Urzędy
2015-02-20 21:27
2015-02-20 21:27
Byłem w tym tygodniu dwa razy w Urzędzie Skarbowym, dwa razy w ZUS-ie, raz w Kurii, raz w Sekretariacie Radia, raz w Sekretariacie Przedszkola, raz w Gminie, raz na Poczcie.
A i tak to tylko zaległości z czasu chorowania, który się kończy, mam nadzieję.
W przyszłości pewnie znajdę jakąś księgową.
Póki co, dobrze jest samemu polatać po pokojach w Urzędach.
Nieraz chwilę porozmawiam i potem już wiem, że człowiek zza biurka ma swoje życie, choroby, kłopoty.
Modlę się w tym tygodniu za chorego wnuczka jednej Pani urzędniczki i za chorą na raka inną Panią.
Mam nadzieję, że każde doświadczenie jest po coś ...
I że Pan Jezus przychodzi do ludzi w mojej osobie, nawet jak idę z Pit-em 7 albo 19A.