2013-10-21 09:38
Łk 12,13-21
Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: „Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem”.
Lecz On mu odpowiedział: „Człowieku, któż mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?”
Powiedział też do nich: „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia”.
Prawo w Izraelu faworyzowało najstarszego w rodzeństwie, który w podziale otrzymywał zawsze dwie części.
Gdywięc było dwóch braci, ten starszy otrzymał dwie trzecie majątku.
Mimo tego starszy nie chce młodszemu oddać nawet tej jednej trzeciej.
Młodszy skarży się na brata i oczekuje poparcia ze strony autorytetu - Jezusa.
Ewidentnie ma rację.
Pan Jezus jednak pokazuje, że obaj bracia upatrują swoje szczęście w majątku.
Tymczasem wszystko, co posiadamy, pochodzi od Boga.
Nasze życie, zdrowie i posiadane majątki - to zależy przede wszystkim od Boga.
Wszystko otrzymujemy dzięki Jego miłości.
Bez miłości Bożej, ba, bez miłości ludzkiej umierają najwięksi bogacze.
Czy obaj bracia usłyszą ostrzeżenia Jezusa, czy też będą dalej żyć w zazdrości o majątek - zazdrości niszczącej ich braterską miłość?