Modlitwa kontra zmęczenie
2015-01-20 12:48
2015-01-20 12:48
Wczoraj na kolędzie ogarniało mnie zmęczenie.
Chyba przyszło zwyczajne zmęczenie ilością informacji wrażeń, które ciężko uwewnętrznić.
Po kolędzie do mnie przyjechał Sławek Fajdek.
Wybieraliśmy tapicerkę na zamawiane krzesła do pokoju na górze.
Sławek zmobilizował mnie do modlitwy.
Poszedłem więc się modlić.
Modliłem się zwłaszcza za parafian, u których byłem na kolędzie.
Jak mówił ojciec Piotr Rostworowski: duszpasterstwo nie może zwalniac ze sporej porcji modlitwy w życiu księdza.
Ma być jak prędkość samolotu - siłą wznoszącą.
Trudności duszpasterskie mają być kątem natarcia skrzydeł.