29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Św. Jan Grande - niezwykły bonifrater, który powstrzymał epidemię

Ocena: 4.25481
3003

Całe swoje życie poświęcił chorym i ubogim. Widział w nich Jezusa, który w jednym z objawień ukazał mu się ubiczowany i chory, podobny do biedaków umierających na ulicach z głodu i nędzy. Św. Jan Grande troszczył się o tych wszystkich, którzy byli opuszczeni, cierpiący i bezdomni. Był człowiekiem modlitwy, często wpadał w ekstazy i lewitował. Za jego wstawiennictwem dokonywały się uzdrowienia. Kiedy w mieście Jerez wybuchła epidemia dżumy święty zakonnik poprosił Jezusa, aby w zamian za życie mieszkańców przyjął jego życie. Wkrótce umarł zarażony dżumą, a zaraz potem epidemia ustąpiła w całym mieście.

Fot. ilustracje wykonane przez Rafaela Tardio Alonso w książce "Życie i dzieło św. Jana Grande"

Św. Jan Grande Román urodził się 6 marca 1546 roku w Carmona, niedaleko Sewilli, w pobożnej, hiszpańskiej rodzinie. Już od dzieciństwa odznaczał się głębokim życiem duchowym. Bardzo kochał Boga i Najświętszą Maryję Pannę. Codziennie odmawiał piętnaście tajemnic różańca.

Za namową rodziców pobierał nauki zawodu sukiennika. Po skończonej edukacji został wędrownym sprzedawcą. Jednak od początku miał wielką niechęć do kupiectwa.

Pewnej nocy usłyszał głos, który go wezwał do służby Bogu. Postanowił wtedy zostać pustelnikiem. Jakiś czas później Janowi ukazała się Matka Boża, która oznajmiła mu, że Bóg pragnie, aby poświęcił się służbie chorym i najuboższym. Po upływie roku otrzymał polecenie od Najświętszej Maryi Panny, żeby udał się do Jerezu i tam podjął służbę ubogim. Kiedy przybył do miasta, rozpoczął posługę wśród więźniów.

Wiele się modlił, powierzając Bogu swoich podopiecznych. Podczas jednego z czuwań nocnych, które w życiu św. Jana były częstą praktyką, objawił mu się Pan Jezus. Był ubiczowany i chory, podobny do biedaków, którzy umierali na ulicach z głodu i nędzy. Wtedy to św. Jan otrzymał od Zbawiciela przesłanie, któremu był wierny przez całe życie: „Janie, lecz moich ubogich i chorych, a w nich uzdrowisz Mnie”.

Św. Jan Grande z wielkim entuzjazmem rozpoczął swoją życiową misję - pomoc tym, którzy cierpieli z głodu i nędzy. W Jerezie było ich bardzo wielu. Szybko zorientował się, że wszystkie szpitale w mieście są źle administrowane, a leczenie ludzi jest na bardzo niskim poziomie. Były to czasy epidemii i częstych susz.

Jan rozpoczął swoją służbę jako pielęgniarz w szpitalu Matki Boskiej Los Remedios. Zbierał jałmużnę, którą później przeznaczał na wyposażenie i wszystko, co mogło przyczynić się do polepszenia warunków w których przebywali chorzy. Kupował łóżka, lekarstwa i żywność dla pacjentów.

Po wielu staraniach rada miejska umożliwiła mu administrowanie szpitalem Świętego Sebastiana. Jan przyjmował tu nieuleczalnie chorych i rekonwalescentów. Wszystkimi troskliwie się zajmował, nie zapominając o modlitwie za swoich podopiecznych.

W czasie czuwania nocnego, kiedy zamartwiał się, że zabraknie mu środków na utrzymanie szpitala Pan Jezus pocieszył go słowami: „Janie, nie martw się, bo chorzy nie są na twoim utrzymaniu, tylko na Moim. Bądź odważny, niczego ci nie zabraknie”Nazajutrz do szpitala przyjechał pewien bogaty mieszkaniec Jerezu, który przywiózł dla chorych lekarstwa, oliwę i mnóstwo pszenicy, zapewniając personelowi i pacjentom wyżywienie na kilka lat.

Jan nie ustawał w pomocy cierpiącym i biednym. Szukał ich i przyprowadzał do szpitala w którym zapewniano im opiekę i szacunek. Bywało, że wielu chorych niósł na własnych barkach.

Pewnego razu w szpitalu skończył się zapas żywności, a pod bramą zebrał się tłum głodnych ludzi. Jan oddał im ostatni kawałek chleba. Kiedy bracia poszli do spiżarni okazało o się – ku ich zdumieniu – że półki uginają się od chleba i mięsa. Po rozdaniu jedzenia wszystkim potrzebującym zostało jeszcze dużo zapasów na następne dni.

W 1574 roku św. Jan Grande wstąpił do Zakonu Szpitalnego św. Jana Bożego (bonifratrów).

Był człowiekiem modlitwy, zakochanym w Bogu. Często wpadał w ekstazy i lewitował. Nieraz pozostawał w uniesieniu przez całą noc, zawieszony w powietrzu i otoczony wielkim blaskiem. Czynił surowe pokuty w intencji chorych i nawrócenia jak największej liczby osób.  Za jego wstawiennictwem dokonywały się uzdrowienia. Jednym z głośnych cudów było uzdrowienie sparaliżowanego młodzieńca, którego Jan przyniósł do kościoła i gorąco modlił się do Najświętszej Maryi Panny, aby ten odzyskał zdrowie. W pewnym momencie mężczyzna odrzucił kule i stanął na nogach. Wydarzenie to zostało spisane na polecenie miejscowego burmistrza, a cudownie uzdrowiony złożył zeznanie przed specjalną komisją.

Z czasem św. Jan Grande rozbudował szpital Świętego Sebastiana, którym administrował. Uzyskiwał fundusze przez jałmużnę i liczne datki ludzi, którzy chętnie wspomagali Świętego zakonnika. Jan pragnął, aby jak najwięcej chorych mogło zostać objętych troskliwą opieką.

Pozyskane środki przeznaczył na zakup ziemi i budowę nowego szpitala, który oddał pod opiekę Matki Boskiej Gromnicznej. Przyczynił się również do zreformowania szpitali w Jerezie.

W czasie suszy, która nawiedziła prowincję Jan stanął na czele procesji, prosząc wraz z wiernymi Matkę Bożą o ratunek. Święty bonifrater tak żarliwie się modlił, że swoim zwyczajem popadł w uniesienie. Miał widzenie Boga, który zesłał deszcz i powstrzymał suszę, co też później się stało.

W tym samy roku w mieście wybuchła epidemia dżumy. Ludzie umierali na ulicach, a szpitale były przepełnione.

Jan poprosił Jezusa, żeby przyjął jego życie w zamian za życie mieszkańców Jerezu. Wkrótce potem zachorował na dżumę. 3 czerwca 1600 roku obejmując krzyż odszedł do Domu Ojca, którego przez całe życie miłował i służył Mu w drugim człowieku – ubogim i chorym na duszy i ciele. Po śmierci św. Jana Grande zaraza ustąpiła w całym mieście.

W 1852 roku papież Pius IX beatyfikował go, a w 1996, w uroczystość Trójcy Przenajświętszej św. Jan Paweł II kanonizował.

Relikwie św. Jana Grande znajdują się w Jerezie, w szpitalu bonifratrów noszącym jego imię.

Źródło: „Życie i dzieło św. Jana Grande”, Rafael Tardio Alonso, Wydawca: Castor Drukarnia I Wydawnictwo Kraków, bonifratrzy.pl, brewiarz.pl
Fot. ilustracje wykonane przez Rafaela Tardio Alonso w książce „Życie i dzieło św. Jana Grande”.

Litania do św. Jana Grandego:

Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison.
Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, Jedyny Boże,
Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami.
Matko Odkupiciela,
Matko Dobrej Rady,
Uzdrowienie Chorych,
Święty Ojcze, Janie Boży, Założycielu Zakonu  Szpitalnego,
Święty Janie Grande, Ozdobo Zakonu Bonifratrów,
Gorliwy sługo i opiekunie chorych,
Płonący miłością ku cierpiącym,
Przejrzysty wzorze miłości bliźniego,
Ojcze ubogich pełen miłosierdzia,
Troskliwy zbieraczu i rozdawco jałmużny,
Niosący nadzieję w beznadziejności,
Podporo upadających na duchu,
Przepełniony czystością serca,
Miłośniku modlitwy i samotności,
Pokutujący za grzechy bliźnich,
Dobry Samarytaninie, opiekunie więźniów,
Czuwający w samotności konania,
Wielki w oczach Boga,
Jednoczący dostojność z dobrocią,
Wzorze dla swego otoczenia,
Ożywiony duchem proroczym,
Działający wiele cudów,
Przepowiadający godzinę swojej śmierci,
Na modlitwie oczekujący przyjścia Pana,
Posługujący zakaźnie chorym,
Wierny chorym aż do heroicznej śmierci,
Patronie pochylających się nad chorymi,
Patronie Nowego Szpitalnictwa,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,  przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,  wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,  zmiłuj się nad nami.
P. Módl się za nami, święty Janie Grande.
W. Abyśmy się stali godnymi obietnic  Chrystusowych.
Módlmy się: Boże, który udzieliłeś świętemu Janowi  wielkiej łaski, że w życiu przepojonym największą  miłością i szczególną niewinnością przyjmował  jednak pokutę, nazywając siebie grzesznikiem,  spraw łaskawie, abyśmy za jego przyczyną  mogli się Tobie podobać we wszystkim z czystym  sercem, pełniąc gorliwie uczynki pokory i miłosierdzia.  Amen.

Modlitwa wstawiennicza:
O święty Janie Grande, wzorze miłości bliźniego!
Przez twoje heroiczne poświęcenie się dla chorych  i biedaków w czasie głodu i zarazy, w którym  tak daleko się posunąłeś, że sam chorobą dotknięty  stałeś się ofiarą miłości bliźniego, uproś nam u Boga  serca współczujące i taką miłość bliźniego, która nawet  przed ofiarą życia własnego się nie cofa.  O święty Janie Grande, któryś życie swoje w Zakonie  miłości i miłosierdzia spędził, uproś naszym  chorym u Jezusa, którego oglądaniem w niebie  się radujesz, zdrowie ciała i duszy, umierającym  śmierć szczęśliwą, a nam wszystkim łaskę, byśmy  w heroicznej miłości Boga i bliźniego Ciebie naśladować  mogli.
P. Módl się za nami, święty Janie Grande.
W. Abyśmy się stali godnymi obietnic  Chrystusowych.
Módlmy się: Bądź pochwalony, Panie Jezu  Chryste, Zbawicielu świata, w słudze swoim Janie  i użycz nam tej łaski, abyśmy zapatrzywszy się  w żywot jego niepokalany, skromny i pokorny, stali  się naśladowcami cnót jego, a przez to zasłużyli  sobie na wieczne z nim obcowanie w chwale wiekuistej.  Amen.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter