27 kwietnia
sobota
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nawrócona modelka

Ocena: 5
571

Kiedy plasowano ją wśród najlepszych modelek w Polsce, zostawiła karierę i światowe życie dla Jezusa. Początkiem nawrócenia była jej choroba i śmierć bliskiej osoby.

fot. Irena Świerdzewska

Klaudię Tołłoczko, lat 29, cechuje dziewczęca uroda i subtelny głos. Można go teraz usłyszeć na kanale ewangelizacyjnym „Serce przy sercu”. Jego właścicielka, wraz z przyjaciółmi, jest też zaangażowana we wspólnotę katolicką. Z Instagrama usunęła wyzywające zdjęcia, a treści na swoim portalu zmieniła na te służące ewangelizacji. Nie ukrywa, że ta przemiana dużo ją kosztowała. – Ale przy Jezusie znalazłam wszystko – mówi.

 


SUKCES

Kariera szesnastolatki z Gdańska potoczyła się błyskawicznie. – Znajomi mówili, że jestem fotogeniczna, fajnie wychodzę na zdjęciach i powinnam pomyśleć o tym, żeby zostać fotomodelką – opowiada o sobie. Ubierała się wtedy w dresy i tańczyła hip-hop. Urodą wzbudzała zazdrość wśród szkolnych koleżanek. A jednak czuła się niedowartościowana. Chciała coś osiągnąć, wyrażać siebie.

Rodzice rozwiedli się, kiedy była małym dzieckiem. Potem mama z młodszą siostrą wyprowadziła się do innego miasta. Trzyletnia Klaudia została na Podkarpaciu z prababcią, dziadkami i młodszym rodzeństwem mamy. Dziadek był dość surowy, kontrolował wnuczkę, zresztą w dobrej wierze. W wieku dziesięciu lat dziewczynka postanowiła więc uciec do mamy. Tu miała zgodę na wszystko: tatuaż, imprezy. Mama nie sprawdzała nieobecności na lekcjach i wspierała w pomyśle na bycie modelką.

Kilka ujęć, zrobionych telefonem, Klaudia wysłała do agencji modelek. Odezwali się fotograficy. Wzięła udział w pierwszej sesji zdjęciowej, która okazała się sukcesem. Nie dawano wiary, że nie ma doświadczenia w modelingu. Po sesjach nieodpłatnych pojawiły się zlecenia komercyjne. – Pamiętam, jak w szkole moje wychowawczynie mówiły, że jestem skryta, boję się wyjść na środek, powiedzieć wiersz – wspomina. – Modeling postawił mnie na nogi, jeżeli chodzi o otwartość i pewność siebie. Tylko że ta pewność siebie mnie zgubiła, bo modeling stał się dla mnie nałogowym wypełnianiem pustki po rodzicach.

Trafiała na okładki gazet. Zapozowała do męskiego miesięcznika „CKM”. Jej konto na Instagramie miało pół miliona obserwujących. – Były to zdjęcia, które pokazywały mnie w sposób wyzywający i prowokujący – przyznaje. Stawała się coraz bardziej rozpoznawalna, coraz większe pieniądze spływały na konto. Zamieszkała ze starszym o siedem lat chłopakiem. Zaczęły się liczne imprezy, używki, alkohol i wyjazdy na drogie wakacje.

 


ZAPAŚĆ

– W pewnym momencie przyszły kłopoty ze zdrowiem. Lekarze stwierdzili rozsianą grzybicę wewnątrznarządową, siejącą spustoszenie w organizmie, niereagującą na leczenie – opowiada Klaudia.

Kiedy podczas domowej imprezy obydwoje z chłopakiem wzięli dopalacze niewiadomego pochodzenia, źle się poczuła. Straciła przytomność. Świadomość odzyskała dopiero w szpitalnym łóżku. Wtedy usłyszała, że lekarze nie potrafią poradzić sobie z opanowaniem arytmii jej serca. Doszło do zapaści. Rozpoczęła się walka o życie.

– Czułam, że umieram. I nagle zaczęłam widzieć film ze swojego życia. W nim Pan Bóg pokazał mi dzieciństwo, kiedy byłam blisko Niego – wspomina. To był czas, kiedy mieszkała z dziadkami, modliła się, miała pokój w sercu. – Pokazał mi też drugą scenerię mojego życia, kiedy pracując w modelingu, gorszyłam ludzi. Zobaczyłam zło, którego się dopuściłam. Tamte imprezy, związki z ludźmi, które okazały się przestrzenią przekleństwa. Bóg mi  uświadomił, że sama wybrałam takie życie i że nie chcę spotkać się z Nim po śmierci.

Rozpłakała się. Pojawiła się w niej głęboka skrucha i wołanie: „Jezu, ratuj mnie!”. Od tej chwili jej stan zdrowia zaczął się poprawiać. – Poprosiłam, żeby zdjęto mi maskę tlenową, bo chcę wrócić do domu. Wiedziałam, że zostałam uzdrowiona – opowiada. Lekarze byli zaskoczeni tą gwałtowną poprawą. Zalecali pozostanie na obserwacji w szpitalu.

WEZWANIE

Kiedy wróciła ze szpitala do mieszkania i swojego chłopaka, zaczęła się walka wewnętrzna. Ale nie była w stanie zrezygnować ze świata, w którym żyła.

Wkrótce dostała telefon od cioci, że wujek nie żyje. – Był młodszym bratem mojej mamy. To był dla mnie duży cios. Paweł był dla mnie jak brat, razem dorastaliśmy, dzieliła nas niewielka różnica wieku, miał 27 lat. Również imprezował, brał narkotyki, pił alkohol. Kiedy pojechałam na pogrzeb i zobaczyłam go w trumnie, zaczęłam łączyć te fakty z moim życiem. Coś w moim sercu zaczęło pękać. Dostałam wyraźne wezwanie do nawrócenia. Czułam, że to ten moment, kiedy Bóg chce wszystko w moim życiu zmienić.

– Pomyślałam, że moi dziadkowie właśnie stracili syna i byłoby im bardzo trudno przeżyć stratę drugiej osoby – dodaje. – Moja prababcia zawsze we mnie wierzyła, bardzo mnie dopingowała. Włożyła całe swoje serce w moje wychowanie, w pierwszych dziesięć lat mojego życia. Nauczyła mnie wszystkiego: zaradności, gotowania, tego, że w życiu liczy się miłość. Pokazała mi też Boga.

Wróciła do świata modelingu z zupełnie innym nastawieniem. Zaczęła rozdzielać sesje zdjęciowe na te, które przyjmie, i te, w których nie wystąpi. – Prosiłam Boga, by przyszedł mi z pomocą, żebym mogła zerwać z chłopakiem. Wiedziałam, że sama tego nie dokonam. Wtedy zaczęła się manifestacja Bożej siły. Poczułam ogromne pragnienie czystości w relacji – wspomina. Zerwała związek, w którym była pięć lat. – To wszystko było bardzo trudne. Znajomi przekonywali mnie, jak wiele stracę, rezygnując ze swojego dotychczasowego świata, zrywając z chłopakiem, z którym tak dobrze mi się żyło. Ale ja w tamtym momencie zaczęłam widzieć zysk płynący ze zmian. Pan Bóg obdarzył mnie radością, zaczął napełniać moje serce pokojem i tym wszystkim, czego szukałam przez długi czas – mówi Klaudia.

 


NOWE ŻYCIE

W modelingu zarabiała po kilka tysięcy dziennie za sesję zdjęciową. Jednak zrezygnowała z dotychczasowego standardu życia. Wróciła do domu dziadków na Podkarpaciu. Za małe wynagrodzenie zatrudniła się na etat w sklepie ze zdrową żywnością. Zaczęła naukę w Akademii Medycyny Naturalnej. – To wszystko działo się w trudach i strapieniach – przyznaje. – Bóg oczyszczał mnie z dawnych zależności, z polegania na sobie. Zaczęłam polegać na silnych ramionach Boga. On mnie kroczek po kroczku prowadził.

Od tamtego momentu minęło osiem lat. Dziś Klaudia Tołłoczko jest dyplomowanym naturopatą. Leczy dietą, prowadzi warsztaty. W modelingu przyjmuje zlecenia, które nie kłócą się z wyznawanymi przez nią wartościami: prezentuje modę ślubną albo odzież, która nie odsłania ciała całkowicie.

Studiuje coaching chrześcijański. Dwa razy w miesiącu wyjeżdża na zaproszenie do parafii na głoszenie świadectwa. Założyła w Warszawie wspólnotę Katolicy w Drodze. – Spotykamy się z przyjaciółmi. Wymieniamy się świadectwami życia, umacniamy się. Uczestniczymy we Mszy Świętej, adoracji Najświętszego Sakramentu. Towarzyszy nam kapłan – mówi.

– Przechodziłam przez pustynię duchową, co było wielką walką. Myślałam, że Bóg chce mnie unieszczęśliwić, coś mi zabrać. Ale im bardziej się do Niego zbliżałam, tym byłam szczęśliwsza. Im więcej Mu ofiarowywałam, tym więcej dostawałam. Widzę, że jest to nieustanna wymiana miłości. My dajemy Bogu jakieś okruszyny z naszych ofiar, a Bóg nas zalewa miłosierdziem, łaskami. Bóg pomnożył swoją żywą obecność we mnie, pomnożył nawet moje talenty. Dzisiaj mogę powiedzieć, że jestem kobietą spełnioną i niczego mi w życiu nie brakuje – podsumowuje Klaudia.

Dawniej, aby czuć się piękną, potrzebowała się odświętnie ubrać, umalować. Teraz dobry wygląd zapewnia jej zdrowe odżywanie, a siłą jej kobiecości jest wrażliwość i miłość, którą otrzymuje od Boga.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter