29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Boży trop

Ocena: 5
1232

Tylko światło wiary pozwoli nam nie pogubić się podczas pielgrzymowania na tym świecie.

fot.pexels.com

W Anglii na polowaniach, aby zmylić tropiące ogary, przeciągano na sznurku śmierdzącego śledzia. Najlepiej takiego, który był tak mocno zepsuty, że aż czerwony. Stąd w świecie anglosaskim termin red herring, używany jako nazwa manewru mającego oszukać tropiących. Określenia tego używa się też na „fałszywy trop”, czyli celowe odwracanie uwagi oponenta dyskusji, czytelnika, widza czy gracza od zasadniczego wątku rozmowy bądź fabuły. A w dyskusji to odpowiedź, która nie odnosi się bezpośrednio do argumentu oponenta. Jest oczywistym błędem, jeśli używa się jej jako kontrargumentu. Przypomina dygresję, z tą różnicą, że ta nie jest „przemycana” pod pozorem argumentu.

W świecie naszpikowanym kanałami informacyjnymi, pod wpływem różnych interesów i agresywnych ideologii, można mieć wrażenie, że wszędzie czuć odór „czerwonego śledzia”. Prowadzi to do przekonania o nieuchronnym zaniku tradycyjnych wartości, takich jak wierność, miłość, życie rodzinne. Może się wydawać, że już ostatecznie świat tak żyje i nie da się z tym nic zrobić. Co prawda pozostaje jeszcze kilka prymitywnych rezerwatów, gdzie ludzie nadal mają rodziny, wyznają religię i potrafią kochać miłością ofiarną, ale one szybko znikną. Praktykujący katolik żyjący w dwudziestopierwszowiecznym kraju zachodnim może czuć się jak egzotyczne stworzenie. Ktoś, kto wciąż ma zacofany światopogląd – gdzie hierarchiczna instytucja rządzona przez inkwizytorów molestujących dzieci, którzy do tego twierdzą, że mają monopol na prawdę – mówi mu, jak powinien żyć. A w wielu przypadkach głoszona mu moralność zderza się z panującą kulturą.

Tylko światło wiary pozwoli nam nie pogubić się podczas pielgrzymowania na tym świecie. Nagłaśniane słabości katolików nie powinny przesłonić tego, co wiara naucza: „A podczas gdy Chrystus, «święty, niewinny, niepokalany», nie znał grzechu, lecz przyszedł dla przebłagania jedynie za grzechy ludu, Kościół, obejmujący w łonie swoim grzeszników, święty i zarazem ciągle potrzebujący oczyszczenia, podejmuje ustawicznie pokutę i odnowienie. Wszyscy członkowie Kościoła, łącznie z pełniącymi w nim urzędy, muszą uznawać się za grzeszników. We wszystkich kąkol grzechu jest jeszcze zmieszany z dobrym ziarnem ewangelicznym aż do końca wieków. Kościół gromadzi więc grzeszników objętych już zbawieniem Chrystusa, zawsze jednak znajdujących się w drodze do uświęcenia” (KKK 827). To jest ten „Boży trop”, za którym podążamy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter