27 kwietnia
sobota
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Może dopaść każdego

Ocena: 4.96667
885

Zdarzyło się to ponad rok temu. Synowie, kończąc podstawówkę, przynieśli do domu wiadomość, która nas zmroziła.

fot. freepik

Jedna z ich najlepszych koleżanek o mało nie wylądowała w szpitalu. Okazało się, że ma początki depresji. Szydło wyszło z worka przy okazji zwykłych młodzieżowych rozmów. Szybka reakcja otoczenia, świetne zachowanie mamy – i dziś wiemy, że jest lepiej.

Ponad pięć lat temu zadzwoniła żona dobrego kolegi z lat szkolnych. On zawsze był jednym z najspokojniejszych chłopaków w paczce. Jednak też zawsze gotowym, by brać udział w każdym wydarzeniu, a gdy tylko pojawiał się temat gry w piłkę, pierwszy meldował się na boisku. Zawsze. I ostatni schodził. Był dla nas ważny. W dorosłym życiu nie wszystko ułożyło mu się tak, jak planował. Miał je jednak poukładane. I nagle ten telefon. Żona zapłakana, bo depresja. Koniec z pracą zawodową, szpital, lekarze – słowem: ostry życiowy zakręt. Dziś jest nieco lepiej, kolega już w domu, lecz wciąż na silnych lekach. W piłkę już z nami nie zagra, trudno go namówić nawet na oglądanie ważnego meczu w telewizji.

Ta choroba zabiera tak wiele. Odziera człowieka z chęci do życia, do normalności, do funkcjonowania. Dotknąć może dosłownie każdego, również ludzi sportu. Emilien Jacquelin to były mistrz świata i medalista igrzysk olimpijskich w biathlonie. Wielkie sukcesy zaczął odnosić cztery lata temu. Ostatnie sezony to jednak dla niego trudny czas. Niemal dokładnie rok temu bardzo rozczarował na mistrzostwach świata w Oberhofie. Wkrótce potem ogłosił, że wycofuje się z kolejnych zawodów Pucharu Świata. „Jeszcze nie wiem, jak będzie wyglądało moje codzienne życie. Wróciłem do domu, chcę cieszyć się przyjaciółmi i rodziną. Celem tej przerwy jest powrót z motywacją. Ale przede wszystkim chcę czuć rzeczy, a nie zmuszać się do nich” – napisał wtedy do kibiców. Kiedy wrócił, nadal zdarzały mu się słabe występy, a jego zachowanie często krytykowano, bo np. potrafił zepsuć strzelanie, a potem odpuszczał dalszą walkę o jak najlepsze miejsce. Na początku marca, przy okazji dobrego występu w zawodach pucharowych w Stanach Zjednoczonych, Jacquelin otwarcie przyznał, że zmagał się z depresją. Podziękował za dowody wsparcia, opowiedział, co przeżył. Dziś próbuje poradzić sobie z tym, co go spotkało, i nadal walczyć o medale.

Polskich kibiców siatkówki dotknęła wiadomość, że podobne problemy ma Łukasz Kaczmarek. Mistrz Europy, zwycięzca Ligi Mistrzów, trafił nawet do szpitala. Cały czas jest pod opieką, ma wsparcie, ale dla wielu informacja o jego kłopotach była szokiem.

Bo tak właśnie jest z tą podstępną chorobą. Może dopaść każdego. Kogoś, kto prowadzi zwykłe, poukładane życie, ale też kogoś, kto w oczach innych jest człowiekiem sukcesu i nie brak mu niczego. Dlatego bądźmy uważni. Zwracajmy uwagę na bliskich nam ludzi. Nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale czasami wystarczy jeden gest lub jedno dobre słowo, by kogoś podnieść na duchu. Dla nas to będzie coś zwyczajnego, a dla kogoś może to być wielka pomoc i niewyobrażalne wsparcie.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP Sport od 2008 r., wcześniej zaś Radia Warszawa, Radia Plus, TV Puls, TV 4 i Polsatu

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter