Jerzy Brzęczek przejął kadrę w trudnym momencie. Nieudany mundial na pewno odcisnął na drużynie ślad. Na szczęście Adam Nawałka nie zostawił za sobą spalonej ziemi. Dlatego nowy trener mógł skorzystać ze szkieletu drużyny, a jednym z głównych zadań było poprawienie atmosfery w polskiej ekipie. I to się udało, bo już przed spotkaniem w Bolonii z naszej reprezentacji płynęło sporo pozytywnych sygnałów. Jerzy Brzęczek potrafi rozmawiać i wie, jak trafić nawet do kogoś o trudnym charakterze. A w polepszeniu nastroju na pewno pomógł mu mecz. Z Włochami, nawet będącymi w kryzysie, nigdy nie gra się łatwo. Polacy zagrali nieźle, chwilami dobrze, i przywieźli z Półwyspu Apenińskiego cenny punkt.
Komunikacja – to powinna być mocna strona drużyny Brzęczka. Odczuwamy to także my, dziennikarze. Jest zdecydowanie mniej tajemnic, więcej prostych informacji i komunikatów. Bez niepotrzebnego robienia sekretów z rzeczy, których skrywać nie trzeba. Przykład? Informacja dotycząca bramkarzy. Łukasz Fabiański i Wojciech Szczęsny od razu dowiedzieli się, kto i w którym jesiennym meczu wystąpi.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 37 (675), 16 września 2018 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 28 września 2018 r.