19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zmarnowane talenty

Ocena: 0
2005

Na cóż wszelkie sukcesy osoby, która tylko żyje tylko dla siebie?

Wszyscy znają przypowieść o talentach. „Podobnie też jest z królestwem niebieskim, jak z pewnym człowiekiem, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał” (Mt 25,14-30). Talenty się pojawią również w przypowieści o nielitościwym dłużniku, gdzie astronomiczny dług sięga dziesięciu tysięcy talentów.

Słowo „talent”, pochodzący z języka greckiego, oznacza miarę wagi. Była to największa jednostka masy używana w starożytności w Asyrii, Babilonii, starożytnej Grecji i Palestynie. W Mezopotamii odpowiadała 30,12 kg, u Izraelitów w czasach Starego Testamentu 34-36 kg, a jej odpowiednik na Krecie – ok. 29 kg. W Grecji miara ta stosowana była na długo przed wprowadzeniem monet. Talent nigdy jako moneta nie funkcjonował, był jedynie ekwiwalentem określonej masy srebra.

Obecnie słowa „talent” używamy niemalże wyłącznie jako synonimu wrodzonych zdolności czy predyspozycji. Oznacza ono ponadprzeciętną sprawność w danej dziedzinie lub możliwość szybkiego nauczenia się jej. Mówi się nie tylko o zdolnościach intelektualnych czy artystycznych, ale też kinetycznych, emocjonalnych, kulinarnych, do pracy zespołowej itd. Używa się też tego pojęcia w negatywnym kontekście, mówiąc o zmarnowanych talentach – oznacza to często biadolenie nad sobą, że życie nie dało okazji do rozwinięcia skrzydeł i pokazania zdolności. Być może wynika to z przypowieści Jezusa, gdyż nauka płynąca z tego opowiadania skupia się bardziej na człowieku, który nie wykorzystał powierzonego mu kapitału.

Myśląc w perspektywie całego życia, można zadać pytanie: jaki jest najważniejszy talent dany każdemu człowiekowi? Wielu się zgodzi, nawet osoby niewierzące, że najważniejszym talentem każdego człowieka to zdolność kochania. Z tej perspektywy prawdziwym zmarnowaniem talentów jest egoistyczne wykorzystanie własnych zdolności, niezależnie od tego, jakie one są. Bo na cóż wszelkie sukcesy osoby, która tylko żyje tylko dla siebie i dla własnej chwały?

Do ludzkiej zdolności kochania dochodzi dar miłości nadprzyrodzonej. Katechizm tłumaczy ją następująco: „Miłość ożywia i inspiruje praktykowanie wszystkich cnót. Jest ona »więzią doskonałości« (Kol 3, 14); jest formą cnót; wyraża je i porządkuje 826 między sobą; jest źródłem i celem ich chrześcijańskiego praktykowania. Miłość usprawnia i oczyszcza naszą ludzką zdolność miłowania. Podnosi ją do nadprzyrodzonej doskonałości miłości Bożej” (KKK 1827).

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter