Piętnaście lat za brutalne zabójstwo to wyrok zbyt łagodny – tak John Farhad, jeden z najbliższych współpracowników zamordowanego w 2010 r. biskupa Luigiego Padovese skomentował decyzję tureckiego sądu w Adanie.
3 czerwca 2010 r. 26-letni Murat Altun zadźgał nożem przewodniczącego Konferencji Episkopatu Turcji bp. Luigiego Padovese. W sądzie morderca dążył do udowodnienia swojej niepoczytalności, jednak sądowi biegli orzekli, że miał świadomość popełnianego czynu.
– W przypadku dobrego sprawowania, zabójca wikariusza apostolskiego Anatolii może wyjść na wolność już za sześć lat i pięć miesięcy, gdyż zaliczone mu zostaną trzy lata już spędzone za kratkami – dodał Farhad.
Ujawnił, że oczekiwano na wyrok „bardziej sprawiedliwy”. Jego wydania spodziewano się dopiero za dwa miesiące, tymczasem doszło do tego 22 stycznia, po trwającej zaledwie 12 minut rozprawie.
Współpracownik zamordowanego biskupa zacytował także słowa oskarżonego: „Głęboko żałuję tego czynu. Przykro mi, ale w tamtej chwili nie byłem panem samego siebie. Bp Padovese był ostatnią osobą, której chciałbym zrobić coś złego”.
– Chcemy sprawiedliwego wyroku za brutalne zabójstwo, a nie zemsty – wskazał Farhad, zastrzegając, że nie ma nic przeciwko Altunowi i jego rodzinie.
2013-01-24 16:01:00
pb (KAI/SIR) / Adana, mz/Idziemy
fot. © Raimond Spekking / CC-BY-SA-3.0 (via Wikimedia Commons)