28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Trzej Królowie w Warszawie

Ocena: 0
3982
Po raz kolejny uczestnicy Orszaku Trzech Króli udowodnią, że chrześcijaństwo to nie jest smutna religia. Orszak idzie przez świat.
Pójdzie nie tylko w Polsce, ale także w Wielkiej Brytanii, we Włoszech, na Ukrainie i w Afryce – w Rwandzie i Republice Środkowej Afryki – a także przygranicznego Goerlitz przez most na ulice Zgorzelca.

Z każdym rokiem przybywa osób zaangażowanych w niezwykłe wydarzenia. Orszak jak co roku poprowadzą sami Trzej Królowie symbolizujący trzy kontynenty – Europę, Azję i Afrykę. Będą jak zawsze w bogatych szatach, nakryciach głowy, przemierzą drogę na wierzchowcach. A świtę stanowić będą dzieci, ubrane w piękne i kolorowe stroje, co określi, do jakiego z trzech orszaków najmłodszy należy. Oczywiście pojawią się także górale i żywe zwierzęta.

Kim są panowie, którzy w tym roku wcielą się w postacie Trzech Króli w Warszawie?

– W orszaku pójdę po raz pierwszy i od razu zadebiutuję w roli króla Melchiora. Im bliżej 6 stycznia, tym bardziej zaczynam się stresować, boję się rzeczy nieprzewidzianych – mówi Andrzej Pingielski – mieliśmy już spotkania z reżyserem, czytaliśmy swoje teksty, jednak próba generalna została zaplanowana na 4 stycznia. Od razu wiedziałem, że zabiorę na nią chłopców, aby zobaczyli, ile wysiłku trzeba włożyć w przygotowanie takiego wydarzenia – dodaje.

Pan Andrzej jest tatą dwóch chłopców – trzyletniego Piotrusia, który chodzi do przedszkola, oraz siedmioletniego Bartusia. Jest logistykiem, pracuje w zawodzie, zajmuje się zapewnieniem opakowań w zakładzie produkcyjnym.

– Znajomi mówią, że jak najbardziej nadaję się do roli króla Melchiora, bo jestem podobny do azjatyckiego króla – uśmiecha się pan Andrzej – a Bartuś bardzo cieszy się z tego, że zobaczy tatę jako króla. Dzieci razem z mamą będą na pewno podążać w orszaku – dodaje.

Z kolei w rolę króla Kacpra VI wciela się Krzysztof Gregorczyk.

– Pierwszy raz biorę udział w Orszaku jako król, wcześniej byłem w służbie ojcowskiej. Organizatorzy ze szkoły ks. Jana Twardowskiego w Ząbkach szukali kogoś, kto nie nosi okularów, dobrze widzi i jeździ konno. Znajoma zapytała mnie, czy nie zechciałbym zostać królem, bo o to prosiła ją jej córeczka, która jest koleżanką mojego synka z jednej klasy. Zgodziłem się, bo przecież dla dziecka zrobi się wszystko – opowiada pan Krzysztof.

Podobnie jak żona, jest fizjoterapeutą. Jak podkreśla, że największym skarbem jest dla niego rodzina.

– Najbliżsi dają człowiekowi siłę do pracy, mnóstwo energii. Michalinka ma 9 lat, Antek – 6, a Janek – 2. Całe nasze życie jest im podporządkowane – podkreśla.

Martin Bol Deng Aleu jako król Baltazar VI wystąpi po raz czwarty. Pamięta, jak po raz pierwszy jechał nie na wielbłądzie, ale na koniu. Co roku dzwoni do niego wielu dziennikarzy z prośbą o rozmowę, w Polsce mieszka od 1996 r., początkowo w Warszawie, teraz w Pilaszkowie.

– Jestem terapeutą, pracuję w Domu Opiekuńczo-Leczniczym Opatrzności Bożej w Pilaszkowie. Bardzo podoba mi się ten zawód, to, że mam przez cały czas bardzo dobry kontakt z ludźmi, bardzo lubię ludzi starszych i niepełnosprawnych, a oni mnie lubią – mówi z uśmiechem. – Moja żona ma na imię Monika, mamy dwie córeczki – Marysię i Alieatę. Chodzą do katolickiej szkoły im. ks. Piotra Skargi. To właśnie katecheta moich dzieci wskazał, abym włączył się w Orszak.

Żaden z królów nie ma wątpliwości, że Orszak Trzech Króli to wspaniała i warta kontynuacji inicjatywa.

– Jest to przypomnienie pięknego wydarzenia historycznego, które miało wpływ na życie tak wielu ludzi – mówi pan Andrzej.

– Najwspanialsze jest to, że przychodzą całe rodziny, wspólnie spędzają czas. Czy może być coś piękniejszego? – pyta pan Krzysztof.

– Każdy Orszak daje mi mnóstwo energii, jest to dla mnie duże wydarzenie religijne – podkreśla Martin Bol Deng Aleu.

„Wiele dróg prowadzi do Boga: Dobro, Prawda i Piękno” – to motto kolejnego Orszaku Trzech Króli. Inspiracją jest jedno z kazań papieża Jana Pawła II na Boże Narodzenie. Podczas Orszaku każdy król wyruszy w drogę poszukiwań. Król Kacper będzie poszukiwać Dobra i odkryje, że Bóg złożył je w ludzkim sercu i że dobro jest w Bogu. Król Melchior poszuka prawdy: w nauce i studiowanych księgach znajduje odpowiedź, że to Bóg jest prawdą. Król Baltazar będzie poszukiwać piękna, a jego twórcę odkryje w Bogu. Dotrą do celu podróży – znajdą Świętą Rodzinę i razem z nami oddadzą Mu pokłon – tak jak 2000 lat temu.

Ewelina Steczkowska
fot. arch. organizatora Orszaku Trzech Króli
Idziemy nr 1 (433), 5 stycznia 2014 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter