Szef Służby Więziennej przypomina, że już w 2018 r. zwróciła się ona do Stolicy Apostolskiej o przyznanie patronatu św. Pawła.
Warto wierzyć w człowieka i w jego przemianę. Taka jest nasza praca i misja, więc zastanawialiśmy się, kto mógłby zostać naszym patronem? Pomyśleliśmy, że nikt bardziej od św. Pawła nie nadawałby się na naszego przewodnika duchowego. Wskazuje na to jego życie i działalność, bo przecież był z jednej i z drugiej strony krat. On również się zaparł, ale koniec końców wybrał to, co każdy czuje, że w sercu powinien wybrać: prawdę, wiarę i Boga
– podkreślił gen. Kitliński.
Pracujemy, to jest ciężka służba, dlatego pielgrzymujemy i prosimy o błogosławieństwo dla naszych rodzin, dla nas i dla naszych podopiecznych, bo każdy – ja tak wierzę – każdy może i powinien wyjść lepszy z tego więzienia, gdzie trafił za złe uczynki, których dokonał. A któż jak nie Najwyższy mówił, że nie ma ani jednego, który byłby niewinny. Kto tak uważa, niech pierwszy rzuci kamień.