21 maja
wtorek
Wiktora, Kryspina, Tymoteusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Patriotyzm

Ocena: 0
1341
Pojedynczy człowiek od rodziny otrzymuje istnienie, od Ojczyzny tradycję i kulturę. Ma swoje środowisko, od którego zależy jego rozwój jako istoty duchowej.

Dużo więc zawdzięczamy społeczeństwu i konkretnie naszej Ojczyźnie. Sama natura nakłada na nas obowiązek wdzięczności, szacunku i miłości. Jednak patriotyzm winien mieć cechy miłości chrześcijańskiej, nie jest on tylko emocjonalnym przeżyciem. Same emocje często prowadzą do nacjonalizmu, który staje się grzechem, jeżeli brakuje sprawiedliwości wobec innych narodów. W gruncie rzeczy nacjonalizm jest mało rozsądny – więcej, jest głupi. A z takiej ciasnoty umysłu zawsze wynikały szkody dla Kościoła.

„Niech obywatele pielęgnują wielkodusznie i wiernie miłość Ojczyzny, jednak bez ciasnoty duchowej, tak by zawsze mieli również wzgląd na dobro całej rodziny ludzkiej, którą łączą w jedno różne więzy między plemionami, ludami i narodami” – nauczał Sobór (GS75). Dwie skrajności sprawiają, że nie zawsze przestrzega się tej zasady. Jedna z nich to laicyzm, który nie uznaje uprawnionych praw Kościoła, druga natomiast to klerykalizm, który podporządkowuje sobie równie uprawnione prawa państwa. Oba te nadużycia należy zwalczać. Powinni się tym zająć ludzie świeccy, którzy są i czują się dziećmi Bożymi oraz obywatelami obu wspólnot, świeckiej i wyznaniowej.

Polityka jest służbą mającą na celu dobro wspólne ziemskiej wspólnoty. Jednak owo dobro jest tak obszerne, że to właśnie na płaszczyźnie politycznej rozpatruje się i ustanawia prawa o najwyższym znaczeniu, a mianowicie dotyczące małżeństwa, rodziny, edukacji, minimum własności prywatnej, godności osoby ludzkiej, jej praw i obowiązków. Wszystkie te kwestie – i wiele innych – wiążą się bezpośrednio z religią i apostoł nie może wobec nich pozostawać obojętny czy apatyczny.

Mamy obowiązek dbać o dobro wspólnoty narodowej, do której należymy. Nawet wśród katolików, którzy wydają się odpowiedzialni i pobożni często zdarza się błąd myślenia, że trzeba spełniać tylko obowiązki rodzinne i religijne. Ukształtowanie sobie właściwego osobistego kryterium w tej dziedzinie jest zatem wymogiem cnoty sprawiedliwości. Chociaż, oczywiście nie oznacza to, że każdy obywatel musi zawodowo zajmować się polityką.

ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski
Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie.
Prowadzi stronę www.ostatniaszuflada.pl

Idziemy nr 35 (467), 31 sierpnia 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 21 maja

Wtorek, VII Tydzień wielkanocny
Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego,
jak tylko z krzyża Pana naszego

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 9, 30-37
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

+ Nowenna do św. Rity 13-21 maja
+ Nowenna do św. Urszuli Ledóchowskiej 20-28 maja



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter