29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Maturzysta w Birkenau

Ocena: 0
1880
Dostałam mailem wiadomość: 28 marca o godz. 14.00 na terenie byłego niemieckiego obozu zagłady Birkenau, przy bramie śmierci, rozpocznie się medytacja Drogi Krzyżowej.
Centrum Dialogu i Modlitwy zaprasza do wspólnej modlitwy: za zmarłych, o własne nawrócenie oraz o pokój na świecie, szczególnie na Ukrainie i Bliskim Wschodzie. Czy będą tam młodzi ludzie?

„Oświęcim jest miejscem, którego nie można tylko zwiedzać” – mówił Jan Paweł II, który jako pierwszy papież w dziejach odwiedził w 1979 roku były niemiecki obóz KL Auschwitz-Birkenau, zaznaczając: „nie mogłem tu nie przybyć jako papież”. I wskazał, od razu na początku sławnej oświęcimskiej homilii, że „na tym miejscu dokonało się szczególne zwycięstwo człowieka przez wiarę”. Papież z Polski ukazał w tych słowach postać – błogosławionego wtedy – Maksymiliana Marii Kolbego.

Więźnia nr 16670, bo taki miał wytatuowany o. Kolbe. Nie poddał się systemowi, który zaprzeczał jego człowieczeństwu. Sprzeciwił się przedmiotowemu traktowaniu człowieka w jego godności. Ale nie tylko on. Także Franciszek Gajowniczek, któremu życie – za przedziwnym wstawiennictwem o. Kolbego przyjętym przez esesmana – będzie darowane, zdobywa się przecież na próbę walki o swoje człowieczeństwo. Najpierw on, a za chwilę o. Kolbe zostali uznani przez funkcjonariuszy totalitarnego systemu za „zbędnych, zbytecznych, odrzuconych, nielegalnych, wykluczonych”.

Dzisiaj młodzi ludzie wciąż mają do czynienia z takim obrazem człowieka. Czy były niemiecki obóz KL Auschwitz-Birkenau nie jest miejscem, w którym wizyta stanie się okazją do własnego spojrzenia na problem ludzi „zbytecznych”? Być może ta właśnie droga – także Droga Krzyżowa, o której piszę – pozwoli zobaczyć kwestię odpowiedzialności za każdego drugiego człowieka. I poszukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego chrześcijanin ma być odpowiedzialny za drugiego człowieka.

„Wiele tu zostało odniesionych podobnych zwycięstw, jak choćby śmierć w krematorium siostry Benedykty od Krzyża, w świecie Edyty Stein, filozofa, która pochodziła z żydowskiej rodziny zamieszkałej we Wrocławiu” – mówił wtedy Jan Paweł II.

Na pewno byłby zadowolony – i ufam, że wie o tym w swojej świętości – gdyby się dowiedział, że Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. S. Staszica z Hrubieszowa ma taki zwyczaj, że kiedy wiezie swoich maturzystów na Jasną Górę, odwiedza z nimi Muzeum KL Auschwitz-Birkenau. Młodzież, katecheci i nauczyciele. Dowiedziałam się o tym od pochodzącej z Hrubieszowa studentki, bo niekiedy pytam studentów, czy byli w Auschwitz.

Kiedyś proponowałam w różnych gremiach, żeby taki program został przyjęty przez nasz Kościół dla wszystkich katechetów licealnych. Żeby nie oglądali się na nauczycieli historii albo polskiego. Że dobrą okazją są wyjazdy maturzystów na Jasną Górę, bo z Częstochowy do Oświęcimia jest tylko 97 km.

Teraz zobowiązuje nas do tego także dziedzictwo Jana Pawła II. A przykład Hrubieszowa pokazuje, że można.

Barbara Sułek-Kowalska
Idziemy nr 13 (496), 29 marca 2015 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter