30 kwietnia
wtorek
Mariana, Donaty, Tamary
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Laicyzm - dobro wspólne?

Ocena: 0
5673
Chrześcijanie powinni uważać, by nie dać się uwieść modnym hasłom laicyzmu, z którego rzekomo sami mieliby korzystać. Laicyzm przedstawiany jest przez jego zwolenników jako postawa neutralna, zainteresowana jedynie dbałością o świeckość w przestrzeni publicznej. Środowiska lansujące laicyzm w Polsce przekonują, że nie wyrażają żadnych fundamentalistycznych ciągot. Twierdzą, że ich usilne naleganie o nadanie demokratycznemu porządkowi przestrzeni wolnej od religii stworzy swoistą linię demarkacyjną wolną od konfliktów, której ostatecznie wszyscy będą beneficjentami. Neutralność światopoglądowa, której podstawą jest idea laickości, ma w ich opinii być dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Będzie płaszczyzną spotkania, gdzie bez uprzedzeń i religijnego zacietrzewienia można odpowiadać na wyzwania współczesnego świata.

Wolność „od”

W tę fałszywą narrację zaczyna wierzyć coraz więcej chrześcijan, którzy nie stawiają oporu w sytuacjach, kiedy obraża się ich uczucia religijne. Zupełnie, jakby sami z siebie uważali, że widocznie tego wymaga „racja stanu” państwa świeckiego. Obłuda laicyzacji polega jednak na tym, że choć jej ideolodzy ciągle podkreślają, iż odwołują się od wszelkiej religii i są wobec niej obojętni, to w praktyce bardzo żywo zainteresowani są sprawami religijnymi. Ich aktywność skupia się właśnie na instytucjach religijnych, a dokładnie na ich zwalczaniu. Laicyzm jest tak bardzo zainteresowany religią, że nie może bez niej żyć. Cała jego idea i sens funkcjonowania sprowadza się do podważania legitymizacji działań motywowanych religijnie. Paradoksalnie, służąc budowaniu świeckiego porządku, laicyzm wszystkie swoje żywotne soki czerpie właśnie z religii.

W tym sensie laicyzacja nie jest żadną „samodzielną myślą” czy „nową jakością”, jak chcieliby tego jej zwolennicy. Zresztą, jak ma być, skoro w swoich założeniach jest wolnością „od”: zdaniem jej orędowników, wolnością od przesądów religijnych, zabobonów, wpływów kleru itp. Postawa „od” potrzebuje nieustannego wroga, którego może eliminować. Toteż misyjna ofensywa laicyzmu jest ze swej natury zawsze destruktywna.
Misyjna ofensywa laicyzmu jest ze swej natury zawsze destruktywna
Wszelkie inicjatywy polityczne mające ożywić ideę laicyzacji zawsze współgrają z dyskryminacją chrześcijan. Kiedy przyjrzyjmy się, jak w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat wprowadzany był program laicyzacji w Polsce, bez trudu odkryjemy, że były to inicjatywy wymierzone w katolików i publiczną działalność Kościoła. Środowiska „zatroskane” o świeckie państwo negowały m.in. zasadność wprowadzenia konkordatu, zwalczały krzyże w miejscach publicznych, domagały się usunięcia Ordynariatu Polowego z Wojska Polskiego, wyprowadzenia lekcji religii ze szkół, likwidacji Funduszu Kościelnego itp. Znamienne, że wystąpienia te wychodziły od kręgów lewicowych. Nie ma w tym nic dziwnego, laicyzm stoi po lewej stronie, a krok za nim idzie zawsze ateizacja.


Sorry, takie państwo

Wzrost poziomu laicyzmu automatycznie zmniejsza poziom religijności. By dać laicyzmowi przestrzeń działania, trzeba ją zabrać religiom. Gdzie tutaj neutralność czy równość w traktowaniu dla wszystkich? Postawa neutralna wymagałaby zaakceptowania faktu, że religia implikuje autorytet wyższy niż neutralne światopoglądowo państwo. Niestety, laickie ruchy ideologiczne zmierzają do przeprowadzania reform społecznych bez udziału religii. Boleśnie doświadczają tego kościoły we Francji, Niemczech czy Belgii. Sugestie biskupów i wiernych o zmianę prawodawstwa godzącego w ich fundamentalne wartości np. w kwestii usuwania treści religijnych z podręczników szkolnych czy zakazu wywieszania symboli religijnych w urzędach państwowych kwitowane są krótko: „Sorry, mamy państwo świeckie i wasze postulaty są nie na miejscu”.

„Laicyzm nie jest już tym elementem neutralności, który otwiera przestrzenie wolności dla wszystkich. Zaczyna się przekształcać w ideologię, którą się narzuca poprzez politykę i nie zostawia żadnej przestrzeni publicznej dla katolickiej i chrześcijańskiej wizji świata, a jej grozi tym samym poważne niebezpieczeństwo, że stanie się sprawą czysto prywatną i dogłębnie okrojoną” – pisał ponad piętnaście lat temu kardynał Józef Ratzinger.

Zwolennicy laicyzmu nie traktują wspólnot religijnych jako partnerów, ale stawiają się ponad nimi, roszcząc sobie to prawo do „zwierzchności”. To relacje asymetryczne, przy czym reprezentanci strony świeckiej są usytuowani wyżej. W 2003 r. rząd francuski powołał tzw. komisję Stasi – nazwaną tak od nazwiska przewodniczącego komisji Bernarda Stasi – do ponownego przedyskutowania czym jest laicyzm, co ma na celu i jak realizować jego misję. Otóż komisja stwierdziła, że laickość wymaga od religii „konieczności dostosowania”, „fatygi zaakceptowania rozdziału tego, co ziemskie, od tego co pozaziemskie”, a także „pogodzenia dogmatu religijnego z prawami, które regulują społeczeństwo”. Dalej komisja tłumaczy, że „zgoda na dostosowanie publicznego wyrazu własnych specyfik wyznaniowych i ograniczenie głoszenia własnej tożsamości pozwala na spotkanie wszystkich we wspólnej przestrzeni”.

Prymat laicyzmu ma tutaj wiązać się z tezą, że stanowi on jedyną ideę etycznie neutralną i dlatego umożliwiającą koegzystencję w jej ramach światopoglądów nie tylko różnych, ale nawet między sobą sprzecznych. Dla zaistnienia tej idei potrzebna jest jednak neutralizacja tych wartości moralnych, które w swojej doktrynie zawierają nienaruszalne prawdy.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 30 kwietnia

Wtorek, V Tydzień wielkanocny
Chrystus musiał cierpieć i zmartwychwstać,
aby wejść do swojej chwały.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 27-31a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter