28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Koledzy z kościoła

Ocena: 0
11749
Na początku jest to rodzaj wspólnej przygody, później coraz bardziej świadoma służba i droga do głębszej wiary.
– W ministranturze najbardziej podoba mi się piłka nożna. I to, że poznaję fajnych kolegów – szczerze wyznaje Witek, młodszy ministrant z warszawskiej parafii św. Jana Kantego.

– No i można służyć Panu Bogu – dopowiada siedzący obok niego Mikołaj.

Ksiądz Michał Dubicki, ich opiekun, stara się, żeby najważniejszy był jednak ten drugi aspekt. – Nie od razu wszyscy są święci, ale powinni mieć świadomość, że nie robią tego dla rodziców czy księdza, tylko dla Pana Boga – podkreśla. – A to, że razem grają w piłkę albo wyjeżdżają na wakacje, pomaga tworzyć wspólnotę. Kiedy sam jako nastolatek służyłem przy ołtarzu, właśnie to było dla mnie najbardziej umacniające: poczucie wspólnoty z chłopakami w moim wieku, którzy nie pili, nie palili, mieli swoje zasady.


JAK ZACHĘCIĆ

Za pierwszego ministranta uważa się chłopca, o którym mowa w Ewangelii św. Jana: dał on Jezusowi pięć chlebów i dwie ryby, które posłużyły do nakarmienia kilkutysięcznego tłumu. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa do Mszy Świętej posługiwali diakoni i klerycy niższych święceń; świeckich zaczęto dopuszczać na przełomie IV i V w. Obecnie ministrantem może zostać każdy chłopiec po przyjęciu Pierwszej Komunii Świętej. Uczniowie szkoły średniej, którzy ukończą specjalny kurs, mogą zostać lektorami, a później ceremoniarzami i animatorami.

Niestety, w ostatnich latach liczba ministrantów coraz bardziej się zmniejsza. – Część chłopców tłumaczy, że po prostu nie ma czasu. Muszą się dużo uczyć, mają wiele różnych zajęć pozaszkolnych – wyjaśnia ks. Dubicki.

Czy wobec tego jest jakiś sposób, żeby zachęcić do wstąpienia w szeregi służby liturgicznej? – Zawsze na początku roku zapraszam na spotkania, wysyłam listy, zagaduję podczas kolędy, organizuję publiczne, uroczyste przyjmowanie kandydatów – wylicza ks. Jacek Rygielski MIC, opiekun grupy z parafii Matki Bożej Królowej Polski na warszawskim Marymoncie. – Duży wpływ ma to, że brat albo kolega już służy, a ci młodsi chcą ich naśladować. Dla dziecka to coś fascynującego: być w komży, przy ołtarzu, tam, gdzie inni nie mogą.

Wiele zależy również od wiary wyniesionej z domu. – Jeśli rodzice modlą się z synem i zabierają go do kościoła, to bardzo prawdopodobne, że zostanie ministrantem. Tak właśnie było ze mną – mówi Bartłomiej Sasin, lektor z parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu. – Wpływ mają też opiekunowie: zarówno księża, jak i starsi ministranci. Dla mnie ważną osobą był pan Stanisław, który służył u nas w parafii przez czterdzieści lat, on mi pokazywał, co robić, zachęcał swoim zachowaniem, pomógł się zaaklimatyzować.

Przykładem, że postać opiekuna potrafi wiele zdziałać, jest dawna grupa ministrancka z parafii Nawrócenia św. Pawła na Grochowie, która ponad dwadzieścia lat temu liczyła aż 150 chłopców. Prowadził ją nieżyjący już ks. Henryk Górniak. – Był bardzo komunikatywny, ale nie skupiał uwagi na sobie, lecz na Chrystusie – wspomina jego podopieczny ks. Jarosław, który dzięki służbie przy ołtarzu rozeznał swoje powołanie do kapłaństwa. – Mówił, że ministrant musi być dla swoich kolegów świadkiem wiary, przystępować do Komunii Świętej, do spowiedzi. Mieliśmy nawet przywilej spowiadania się u niego bez kolejki. Był wspaniałym powiernikiem, ojcem duchowym dla wielu chłopaków.


FORMACJA I REKREACJA


W parafii św. Stanisława Kostki ogromne znaczenie mają więzi koleżeńskie. Starsi ministranci (teraz już lektorzy – studenci) znają się ponad dziesięć lat. Kiedy zaczynali swoją służbę, mieszkali na jednym osiedlu, chodzili razem do szkoły. Początkowo zbiorki stanowiły dla nich okazję do spotkań towarzyskich. – Wtedy w 70 proc. ważna była integracja, a w 30 proc. – aspekt wiary i służby Bogu – mówi Bartłomiej Sasin.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter