29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kalifat w Nigerii

Ocena: 0
2356
Kiedy Parlament Europejski potępił prześladowania chrześcijan na świecie, wydając rezolucję „Prześladowania chrześcijan na całym świecie w związku z mordem na kenijskich studentach dokonanym przez islamskie ugrupowanie terrorystyczne Al-Shabaab”, przeciw głosowało aż 31 posłów.
To znaczy, że wśród polityków Europy znalazły się osoby, dla których tragedia w Garissie nie jest żadnym problemem, a potępianie zbrodni dokonywanych na chrześcijanach to ledwie błahostka, bo 34 osoby wstrzymały się od głosu (wszystko politycy lewicy). Przerażające! Za było 578 posłów.

Dokument potępia ataki na chrześcijan i członków innych grup religijnych, a ponadto domaga się, aby Unia Europejska wspierała Kenię w walce z ekstremistami. Taka postawa Parlamentu Europejskiego może cieszyć, chociaż wydaje się, że dokument nie wstrząśnie zbrodniarzami. Nie jest to pierwszy akt potępienia prześladowań ze strony PE i trudno sobie wyobrazić, aby słowa oburzenia i protestu wyrażone na papierze mogły przynieść jakąkolwiek zmianę dla chrześcijan z państw prześladowań, jeżeli za słowami nie pójdą konkretne czyny.

Przykładem jest brak rezultatu działań na rzecz uwolnienia dziewczynek z Chibok. Przypomnę, że w kwietniu minął rok od czasu uprowadzenia 276 nastolatek chrześcijanek z miasta Chibok w nigeryjskim stanie Borno. W połowie kwietnia 2014 roku bandy Boko Haram pod osłoną nocy wdarły się do akademików państwowego liceum i uprowadziły z nich uczennice. Pomimo szumnych deklaracji władzom nigeryjskim do dziś nie udało się ich uwolnić. Dziewczęta pozostają w rękach islamskich porywaczy, służąc jako niewolnice lub jako towar do handlu. Zawiodły nie tylko władze Nigerii, choć tuż po uprowadzeniu dziewcząt na Zachodzie zawrzało. W portalach społecznościowych kampania #BringBackOurGirls („Oddajcie nam nasze dziewczynki”) była na tyle głośna, że nawet Michelle Obama dołączyła do grona znanych osób wspierających tę akcję. Waszyngton zapowiedział, że USA wyślą oddział żołnierzy do Nigerii, by pomóc tamtejszym władzom odbić zakładniczki. Nie udało się.

Tragiczny los chrześcijanek z Chibok to tylko jedna odsłona nieszczęścia, jakie trapi najludniejszy kraj Afryki. Dzieło zniszczenia islamistów z Boko Haram jest przerażające. Według najnowszych raportów Stowarzyszenia Papieskiego Pomoc Kościołowi w Potrzebie w tylko jednej diecezji Maiduguri zostało zamordowanych 5 tys. katolików, a 100 tys. przesiedlono. Islamiści osierocili 10 tys. dzieci i zniszczyli ponad 350 kościołów, według raportu 26 z posługujących tu 46 kapłanów zostało wysiedlonych. Podobnie stało się z 200 katechetami i 30 siostrami zakonnymi. Stan Borno jest matecznikiem Boko Haram, gdzie milicje islamskie powołały samozwańczy kalifat, którego liderem jest Abubakar Shekau. Katolicka diecezja Maiduguri swoim obszarem obejmuje trzy stany: Borno, Jobe, Adamawa; ponad trzy czwarte obszaru diecezji znajduje się już pod kontrolą Boko Haram, natomiast 22 spośród 40 diecezjalnych ośrodków parafialnych zostały opuszczone i zajęte przez terrorystów.

Po ataku 8 maja na uczelnię ekonomiczną w Potiskum opustoszały także placówki oświatowe: spośród 40 lokalnych szkół podstawowych zostało 8! No cóż, w końcu w wolnym tłumaczeniu Boko Haram oznacza „edukacja jest grzechem”. Po wypowiedzeniu sojuszu z Al Kaidą Boko Haram zawiązało współpracę z ISIS i realizuje politykę zagłady na coraz szerszą skalę. To są liczby. Za liczbami ukrywają się konkretni ludzie. O losach wielu z nich, niestety, nic się nie dowiemy.

W kwietniu w mieście Bama znaleziono ciała ponad 550 kobiet i dziewcząt. Nie udało się jeszcze stwierdzić, czy były wśród nich porwane dziewczyny z Chibok.

Oprócz gwałtów, pogromów i ataków na modlących się w kościołach szatański plan Boko Haram zakłada także wykorzystywanie dzieci do ataków samobójczych. W lutym na zatłoczonym rynku w Potiskum dziewczynka w wieku 10 lat wysadziła się w powietrze, zabijając 4 osoby i raniąc 46. Czasami jednak z tego ogarniętego wojną religijną kraju dochodzą dobre wieści. W wyniku ofensywy militarnej wojsk rządowych w koalicji z państwami Unii Afrykańskiej uwolniono z rąk fanatyków tysiąc kobiet i dzieci. Trzeba się z tego cieszyć, ale wszystko dzieje się za późno.

Kiedy Boko Haram było szajką uzbrojoną w pałki i strzelby, zarówno rząd centralny w Abudży, jak i gubernatorowie stanów północnych zbagatelizowali ten problem i nie podjęli działań pacyfikacyjnych. Więcej, w walce o władzę urzędnicy wykorzystywali konflikt pomiędzy muzułmanami a chrześcijanami. Dziś, gdy po kilku latach ofensywy Boko Haram dysponuje lepszą bronią niż armia rządowa, swoimi sukcesami przyciąga młodych muzułmanów, powołało samozwańczy kalifat i infiltruje wszystkie struktury państwowe, Nigeria prosi o pomoc kraje ościenne i Zachód. W ten sposób tej wojny się nie wygra.

Tomasz Korczyński
fot. Open Doors

Idziemy nr 22 (505), 31 maja 2015 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter