30 kwietnia
wtorek
Mariana, Donaty, Tamary
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Czarna fala

Ocena: 0
1367
W wielu demokratycznych krajach system prawny nie chroni podstawowego prawa wolności religijnej.
Dzieje się tak, gdy neutralność państwa rozumiana jest w taki sposób, jakby była łaską, którą czyni państwo wobec obywatela pozwalając mu na to, aby w swoim życiu prywatnym myślał jak chce.

Do upadku komunizmu św. Jan Paweł II często przypominał o tym, że wolność religijna jest podstawowym wymogiem godności ludzkiej i uprzedza wszelką pozytywną normę. Laickość państwa nie może być rozumiana jako agnostyczne pogardzanie wszelką religijnością. A tak jest wówczas, gdy religijność osoby, jej ukierunkowanie ku transcendencji, jest przedstawiana jako nienaukowe zjawisko i owoc społecznego lub kulturowego niedorozwoju, który trzeba przezwyciężyć. W takiej perspektywie neutralność państwa bardziej niż nie-wyznaniowa jest de facto anty-wyznaniowa.

Sobór Watykański II stwierdził jasno, że Kościół katolicki promuje wolność religijną. Deklaracja „Dignitatis humanae” wyjaśnia, że Kościół ma na celu głoszenie „prawa osoby i wspólnot do społecznej i obywatelskiej wolności w sprawach religii”. Aby można było korzystać z tej chcianej przez Boga i wpisanej w naturę ludzką wolności, nie należy stawiać jej przeszkód, ponieważ „prawda narzuca się sumieniu tylko siłą siebie samej”. Społeczeństwo i państwo nie powinny zmuszać osoby do działania wbrew jej sumieniu ani zabraniać zgodnego z nim działania.

Nauka o wolności religijnej nie jest jednak moralną zgodą na przylgnięcie do błędu ani rzekomym prawem do błędu. Czyli zachowuje się obowiązek poszukiwania prawdy i dzielenia się tym, co uważa się za taką. Inaczej mówiąc wolność religijna jest fundamentem prawdziwego dialogu i apostolstwa. Promowana zaś tyrania relatywizmu polega na tym, że faktycznie odrzuca się możliwości istnienia prawdziwej religii. Każda, która za taką się uważa, jest traktowana jako niebezpieczny fundamentalizm. Już nie Prawda wyzwala – jak głosi Jezus – to wolność czyni, że ktoś staje się prawdziwy.

Chrześcijanie nie mogą dziś rezygnować ze swych obywatelskich praw. Zachowując zawsze wierność wobec nauczania Kościoła, trzeba aktywnie sprzeciwiać się rozlewowi „czarnej fali” wojującego laicyzmu, który chciałby zamknąć Boga wewnątrz murów świątyń, w zakrystiach lub w stęchłych książkach. Według ideologicznego relatywizmu Bóg nie ma prawa do przemawiania, co najwyżej pozwala mu się być Wielkim Milczącym Obserwatorem.

ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski
Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie.
Prowadzi stronę www.ostatniaszuflada.pl

Idziemy nr 43 (475), 26 października 2014 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 30 kwietnia

Wtorek, V Tydzień wielkanocny
Chrystus musiał cierpieć i zmartwychwstać,
aby wejść do swojej chwały.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 27-31a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter