18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Czadowe capuccino i inne historie

Ocena: 0
5195
Andrzej Sobczyk jest najlepszym przykładem na to, że warto iść pod prąd. Wie, że gdy człowiek chce zrobić coś dobrego, musi walczyć.
Wystarczy naprawdę niewiele, by stał się cud – przekonuje Andrzej Sobczyk

– Ale dobro, które się czyni – mówi – powraca ze zdwojoną siłą. Ponad jedenaście lat temu, w drugiej klasie szkoły średniej, w notatniku wpisał przypomnienie: „Zrobić sobie wizytówki”. Był to jeden z pierwszych projektów, zrealizowany przy współpracy z kilkoma, piętnastoletnimi wówczas kolegami. Jak się okazało – bardzo pionierski. Polegał na założeniu serwisu internetowego na temat Miłości (przez wielkie „M”!).

– Chcieliśmy tam przekazywać treści dotyczące Miłości, bo raziło nas, że wszystko, co jest związane z tym uczuciem, spłaszczane jest podczas walentynek do wielkiego serduszkowego szumu. A za Miłością leży przecież coś większego i głębszego – podkreśla. Pomysł okazał się sukcesem. Serwis miał taki gigantyczny ruch, że żaden z wykupionych serwerów nie dał rady wytrzymać takiego obciążenia. Najbliżsi nie przeszkadzali młodym pomysłodawcom w tych działaniach, ale czekali na owoce.

– Każdy z wysyłanych przez nas ze strony newsletterów był przekazywany do bazy aż 100 tys. osób. I to dawało satysfakcję, że można było coś hobbystycznie zrobić, i to coś dobrego – wspomina Andrzej Sobczyk. – Zawsze moim marzeniem było robienie czegoś, co jest społecznie pożyteczne i dobre. Chciałem też z tego żyć. Zastanawiałem się, jak zrealizować ten plan. A ponieważ zawsze lubiłem książki i wychodziłem z założenia, że religia jest sianiem dobra, postanowiłem te dwie rzeczywistości połączyć. Wymyśliłem, że będę promował dobro poprzez książki religijne. Owszem, można sprzedawać inne książki: prawnicze, romantyczne czy inne, i zarabiać na tym, ale nie ma w tym nic głębszego.

Efektem powyższych przemyśleń i działań stało się założenie internetowej księgarni, która ma już sześć lat. Na początku, gdy powstał pomysł, nie było pieniędzy. Jednak inicjatywa spodobała się komuś, kto mógł ją dofinansować. I tak powstała firma. Księgarnia internetowa stała się sukcesem, a dziś stanowi numer jeden wśród księgarni religijnych. Andrzej Sobczyk myśli o stworzeniu oddziałów w różnych miastach. – Wiara rodzi się ze słuchania, a słuchanie ma dużo wspólnego z czytaniem – mówi z uśmiechem. – Zawsze więc coś z przeczytanych treści dociera do wnętrza człowieka. Tak zaczyna się przemiana życia i serca na lepsze. I to jest najpiękniejsze!


TYLKO 30 ZŁ!

Dzięki księgarni Andrzej spotyka się z różnymi osobami z wielu zakątków Polski. – Zadzwoniła do mnie kiedyś siostra karmelitanka z Wrocławia i opisała historię klasztornego dachu zniszczonego podczas burzy. Wysłałem jej 50 zł, ale pomyślałem: „co dalej?” – opowiada.

Wymyślił wówczas hasło: „znajdz30zl.pl”, które okazało się chwytliwe. Założył stronę, której link wysłał do części swoich znajomych. Nazajutrz zadzwoniła do niego siostra karmelitanka i była bardzo zaskoczona, ponieważ od uruchomienia strony minęła dopiero doba, a już na założone konto spłynęło 8 tys. złotych.

– Postanowiłem więc wysłać informację do większej liczby znajomych. A że z klientami księgarni mam dobre kontakty – i zależy mi na dobrej z nimi relacji – postanowiłem i do nich wysłać link do strony. I efekt był niesamowity. Udało się zebrać środki nie tylko na zaplanowaną już część remontu, ale także na inne prace, które były równie pilne, chociaż nie tak palące, jak ten, na który zbieraliśmy – podsumowuje Andrzej Sobczyk. – Zebraliśmy ponad 10 razy więcej, niż wynosiły pierwotne potrzeby – pokazuje siłę małych kroków.


CZADOWA TABLICA

Kolejną z jego inicjatyw było uruchomienie – wraz z Sekretariatem Misyjnym Kapucynów – specjalnej strony www.czadowatablica. pl. Prowadzona tutaj była – i jest nadal – zbiórka pieniędzy na budowę szkół, centrów młodzieżowych i innych projektów edukacyjnych w Czadzie w Afryce. Pierwszy projekt Czadowej Tablicy zaskoczył nawet inicjatorów. – W ciągu czterech miesięcy internauci mieli możliwość wpłacania na ten cel minimum 30 zł. Hojność darczyńców przerosła oczekiwania organizatorów. Wystarczyło dwukrotnie mniej uczestników, aby pokryć koszty planowanej budowy – podkreśla pomysłowy dobroczyńca.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter