Seksting uprawiają na ogół uczniowie gimnazjum lub liceum, którzy zamierzają stworzyć związek lub już go tworzą. Częściej wiadomości o zabarwieniu erotycznym wysyłają dziewczynki, namawiane do tego przez chłopców.
– Chłopcy często proszą dziewczyny o przesłanie zdjęcia i na tej podstawie decydują, czy się z nimi spotkają. Nie jest regułą, że dziewczyny ulegają takim prośbom. Same praktycznie nigdy nie przesyłają takich próśb do chłopców. Jeżeli chłopcy wysyłają lub publikują swój wizerunek o charakterze seksualnym, to raczej z własnej inicjatywy – podkreśla Wojtasik.
Źródła sekstingu wywodzą się w dużej mierze z mediów.
– Zjawisko związane jest z szerszym procesem seksualizacji dzieci i młodzieży, która pojawia się nie tylko w mediach tradycyjnych, ale także w Internecie. Młodzi ludzie widzą, jak przedstawiane są w nich kobiety. Z jednej strony pojawiają się nawet nagie zdjęcia celebrytów, z drugiej – kobiety są prezentowane przedmiotowo. Nagie lub półnagie gwiazdy widzimy w reklamach, teledyskach. Nagość przez to staje się najważniejszą i najbardziej cenioną wartością – opowiada Łukasz Wojtasik.
W efekcie odbiorcy mediów chcą pochwalić się, a także przekonać się o atrakcyjności swojego ciała, więc wysyłają swoje nagie zdjęcia, żeby otrzymać informację zwrotną o swoim wyglądzie. – Młodzi ludzie coraz częściej traktują seksting jako element flirtu, chcą udowodnić, że osoba, do której wysyłają zdjęcia, jest dla niej ważna – dodaje.
Podczas badań przeprowadzonych na zlecenie Fundacji Dzieci Niczyje zapytano respondentów (503 osoby, w wieku 15-19 lat), dlaczego wysłali zdjęcia o charakterze erotycznym. Najczęściej, bo aż w 69 proc., wskazywano na flirt z aktualną dziewczyną/chłopakiem. Na drugim miejscu – 40 proc. – znalazły się próby zwrócenia na siebie uwagi i podrywania, a 30 proc. spełniło prośbę swojej dziewczyny lub chłopaka.
Ciekawe wnioski wypływają także z pytania: „kto wysyła do respondentów zdjęcia?”.
Najwięcej osób (48 proc.) wskazało na osobę znajomą, ale niebędącą z nią w związku. Na drugim miejscu znalazły się osoby zupełnie obce (36 proc.) i to może niepokoić. Na trzecim miejscu znalazła się odpowiedź, że była to osoba, z którą respondent był w stałym związku (35 proc.).
Opłakane skutki
Konsekwencje sekstingu, z czego młodzi ludzie często w ogóle nie zdają sobie sprawy, mogą być dramatyczne.– Młodzież zapomina, że wysyłając komuś nagie zdjęcie, przestaje być jego właścicielem, traci nad nim jakąkolwiek kontrolę. Nigdy wcześniej nie było tak łatwo o rozsyłanie i przechowywanie cudzych błędów i wpadek — podkreśla Amanda Lenhart, badaczka z amerykańskiego instytutu Pew Research Center, która jest autorką raportu na temat sekstingu.
– Często zdjęcie może wpaść w niepowołane ręce, bez wiedzy właściciela komórki, na którą zostało wysłane. Bez jego wiedzy i winy może być opublikowane w Internecie – podkreśla Wojtasik. – Do tego młodzież zapomina również, że jeśli związek się zakończy, chłopak lub dziewczyna może w ramach zemsty udostępnić zdjęcia i tym skompromitować byłego partnera – dodaje.
– Spotkałem chłopaka, który kierowany zemstą i głupotą, rozsyłał zdjęcia erotyczne swojej byłej dziewczyny. W końcu wrzucił je do Internetu. Zobaczyli je znajomi, życie tej dziewczyny zamieniło się w koszmar. Pamiętam też przypadek dziewczyny, której roznegliżowane fotografie ktoś „dla żartu” sprawnie powklejał do zdjęć pornograficznych i rozesłał anonimowo wśród mieszkańców jej miejscowości. Dziewczyna z całą rodziną musiała przenieść się ze swojego miasteczka – wspomina medioznawca, o. dr Marek Kotyński CSsR z Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie.
.jpg&w=624&h=543)
Co? Gdzie? Kiedy?
