28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Amakuru

Ocena: 0
1207

Kupując kawę, można tu pomóc misjom w Afryce. Już od pięciu lat działa w Warszawie niezwykły sklep – kawiarnia Amakuru.

fot. Radek Molenda/idziemy.pl

– Idea powstania Amakuru zrodziła się w 2014 r., gdy uświadomiliśmy sobie, że Rwanda z jednej strony bardzo potrzebuje wsparcia, a z drugiej – że są tam, na terenach misyjnych, plantacje wyśmienitej kawy. Dlaczego więc nie sprowadzać tej kawy do Polski, nie otworzyć charytatywnego sklepu, a pieniądze ze sprzedaży służyłyby Rwandyjczykom – wspomina wiceprezes powstałej w 2008 r. pallotyńskiej Fundacji Misyjnej Salvatti.pl Monika Florek-Mostowska.

 


KAWA Z RWANDY

To w Rwandzie, kraju tysiąca wzgórz i położonych na dużej wysokości dobrze nasłonecznionych stoków, na wulkanicznej glebie znajdują się jedne z najlepszych na świecie plantacji arabiki, która od 2008 r. zdobywa nagrody „Cup of Excellence” – najwyższe przyznawane kawom wyróżnienia jakości. Dodatkowo kawa z plantacji, których powstanie przez lata wspierali misjonarze, a z którymi obecnie współpracuje Fundacja Salvatti.pl, jest zbierana ręcznie, by zebrać tylko dobre ziarna. Przy tym jest jednorodna, tzn. nie miesza się ziaren z różnych plantacji. Dlatego pomysł, by pomagać Rwandyjczykom, sprzedając ich kawę, od początku zapowiadał sukces.

– Przecieraliśmy szlaki. Nie bez początkowych trudności zaczęliśmy organizować import kawy do Polski. Udało się znaleźć i wynająć od m.st. Warszawy lokal przy al. Solidarności 101, gdzie 29 lutego 2016 r. Amakuru rozpoczęło swoją działalność. Importujemy też znakomitą, importowaną do Wielkiej Brytanii rwandyjską herbatę. Mało kto wie, że codzienna słynna London tea w 70 proc. pochodzi z upraw w Rwandzie – zachwala Monika Florek-Mostowska.

 


NIE TYLKO NA KAWĘ

Przez minione pięć lat sklep-kawiarnia dzięki swojej kawie dobra – smacznej, bo służącej dobru – zyskał grono wiernych odwiedzających to miejsce osób: nie tylko by kupować, ale także by przy kawie miło spędzić czas, posłuchać etnicznej muzyki lub w spokoju popracować dzięki dostępności Wi-Fi.

Fundacja dba, by w Amakuru wiele się działo. Zanim wybuchła pandemia COVID-19, organizowane tu były promocje książek, spotkania, debaty. To tu tygodnikowi „Idziemy” udzielił wywiadu bliski przyjaciel papieża Franciszka Juan Grabois (http://idziemy.pl/kosciol/franciszek-odwraca-gore-lodowa/42170). Przez rok odbywały się tu comiesięczne, prowadzone przez strażaków szkolenia dla matek, dotyczące udzielania pierwszej pomocy niemowlętom i małym dzieciom. Przede wszystkim jednak Amakuru to wymarzone miejsce dla afrykanofilów i tych, którzy chcą dowiedzieć się czegoś o misjach. – Rok temu mieliśmy aukcję obrazów i wystawę zdjęć z Zanzibaru, autorstwa aktorki i reżyserki Hanki Brulińskiej, poruszonej tamtejszymi dysproporcjami społeczno-ekonomicznymi. Chcemy zainteresować krajami misyjnymi także tych, którzy niekoniecznie kochają Kościół, a którzy chcą pomagać, wspierać misje – mówi Monika Florek-Mostowska.

W Amakuru można także kupić wyłącznie oryginalne wyroby etniczne z warsztatów w Afryce: unikalne ozdoby, rzeźby, biżuterię, przedmioty sztuki użytkowej, kolorowe chusty i szale, koszulki, sukienki z Etiopii, kartki pocztowe wyklejane ręcznie z liści bananowca. Jest też afrykańska sztuka sakralna i szyte z afrykańskich materiałów maseczki przeciw COVID-19. To wszystko można kupić, nie będąc w Afryce, a mimo to wspierając tamtejszych artystów.

 


TRZY RAZY POMAGAĆ

Amakuru została pomyślana jako realizacja założenia Fundacji Salvatti.pl, by pomagać Afryce nie raz, ale trzy razy. – Nie przestajemy w ramach misji dawać Rwandyjczykom przysłowiową „rybę”. Chodzi jednak o wiele więcej: nie tylko dawanie także „wędki” i uczenie, jak z niej korzystać, ale też traktowanie ich po partnersku i kupowanie od nich „złowionej” przez nich na tę „wędkę” „ryby”. Pokazujemy, że mogą na siebie, swoje dzieci, na ich edukację itd. zarobić własną pracą, a nie czekać na dary czy pieniądze od „białego człowieka”. A gdy uda nam się w Amakuru tę ich „rybę” sprzedać – dochód przeznaczamy na dalsze prowadzenie misji na tym terenie. Dlatego jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy do nas przyjdą lub skorzystają z naszego internetowego sklepu: www.sklep.salvatti.pl. I chcemy, by ludzie mieli świadomość, że kupując u nas najlepszą kawę, nie tylko sprawiają przyjemność sobie, ale też pomagają innym – tłumaczy Monika Florek-Mostowska.

We wspomnianym internetowym sklepie można zamówić wszystko, co znajdziemy w otwartym sześć dni w tygodniu Amakuru. Istnieje poza tym strona facebookowa: www.facebook.com/Amakuru.Coffee. Niedawno Fundacja otworzyła także kawiarnię i palarnię kawy przy rynku w Nowym Sączu.

Na swoje pięciolecie Amakuru przygotowała jubileuszowe niespodzianki, kody rabatowe, a dla naszych czytelników, na hasło „Idziemy”, do końca marca na wszystko przysługuje też 10 proc. rabatu.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Katolik, mąż, absolwent polonistyki UW, dziennikarz i publicysta, współtwórca "Idziemy" związany z tygodnikiem w latach 2005-2022. Były red. naczelny portalu idziemy.pl. radekmolenda7@gmail.com

 

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter