29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Skąd się wzięły nazwiska?

Ocena: 0.6
30430
Wszyscy współcześni Polacy noszą jakieś nazwiska. Dla każdego z nas oczywiste jest, że w wielu sytuacjach posługujemy się nie tylko imieniem, lecz także nazwiskiem. Jedynie w kontaktach nieoficjalnych i w mniejszej grupie komunikacyjnej do identyfikacji osoby wystarcza samo imię, im jednak grupa jest liczniejsza, tym większe prawdopodobieństwo, że wystąpi w niej kilka osób noszących to samo imię. Wtedy pojawia się konieczność dodatkowego określenia osoby, np. właśnie za pomocą nazwiska. Liczba nazwisk współcześnie w Polsce używanych jest ogromna, są też one bardzo różnorodne – od prostych, o zrozumiałym pochodzeniu (np. Kowal, Zięba czy Krakowiak) po nazwiska o zatartej budowie, mniej czytelne dla niespecjalistów lub też pochodzące z języków obcych (np. Narbutt, Mustafa czy Pinkas). Pochodzenie nazwisk, ich przemiany oraz klasyfikacje formalne i znaczeniowe są jednym z obszarów zainteresowania onomastyki, czyli działu językoznawstwa zajmującego się nazwami.

Nazwiska wydają nam się oczywistością, jednak jeśli przypomnimy sobie niektóre szkolne lektury – zwłaszcza teksty staropolskie oraz współczesne, których akcja dzieje się w dawnej Polsce – to okaże się, że większość ich bohaterów posługuje się jedynie imieniem lub przydomkiem. Od kiedy zatem nasi przodkowie używali nazwisk?

W najstarszych zachowanych tekstach, w których mowa jest o terenach dzisiejszej Polski, pojawiają się wyłącznie pojedyncze jednowyrazowe imiona. W pisanych w języku łacińskim dokumentach XIII-wiecznych część imion opatrzona jest już dodatkowymi określeniami, pozwalającymi lepiej zidentyfikować osobę, o której mowa. Były to informacje o pochodzeniu i miejscu zamieszkania takiej osoby, jej związkach rodzinnych (zwykle wymieniano imię ojca), wyglądzie (zwłaszcza jeśli był on szczególnie charakterystyczny), cechach usposobienia, funkcji, jakie pełniły w społeczeństwie itp. Powstawały zatem wyrażenia typu Mikołaj z Baranowa, Mikołaj, syn Piotra, Mikołaj Gęba, Mikołaj Kowal itp. Początkowo były one tworzone doraźnie, na potrzeby jednego dokumentu ta sama osoba mogła być nazywana w różny sposób. Z czasem zaczęły się stabilizować i stawały się czyimiś określeniami już niezależnymi od kontekstu.

Od połowy XV w. zarysowują się przy tym dwa najważniejsze typy: wśród możnowładztwa i bogatej szlachty dominowały określenia pochodzące od nazw miejscowych, zakończone na „-ski”, z kolei wśród biedniejszej szlachty oraz mieszczaństwa, a z czasem także chłopstwa przeważały określenia pochodzące od imienia ojca lub różnego typu przydomków. I tak np. Mikołaj z Baranowa stał się Mikołajem Baranowskim, a Mikołaj syn PiotraMikołajem Piotrowskim, Piotrowiczem lub Pietraszkiem. I tak, w ogólnym zarysie, powstały znane nam dziś nazwiska, które jednak przez lata ulegały różnego typu bardzo interesującym przemianom.


dr Tomasz Korpysz
Idziemy nr 19 (348), 6 maja 2012 r.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter