29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

O źródłach tabu językowego

Ocena: 0
823

Zjawisko tabu, o którym zacząłem pisać przed tygodniem, dotyczy także sfery języka, a raczej jego używania.

Najprawdopodobniej w każdej wspólnocie komunikacyjnej posługującej się rozwiniętym systemem językowym istnieją osoby, zjawiska, zdarzenia, obiekty czy wręcz całe sfery życia, o których nie można mówić wprost w normalnych sytuacjach komunikacyjnych, których publiczne przywoływanie naraża mówiącego na jakieś (mniej lub bardziej realne) sankcje.

Warto raz jeszcze podkreślić dwa elementy sformułowanej wyżej uproszczonej, roboczej charakterystyki tabu językowego: o tym, co jest nim objęte, nie należy mówić wprost, a mogą to robić jedynie pewne osoby w specyficznych, określonych sytuacjach. Innymi słowy: tabuizowane wyrazy i wyrażenia bez negatywnych konsekwencji mogą być wypowiadane jedynie przez niektórych członków danej społeczności. Przykładem, w naszej kulturze dotyczącym raczej przeszłości, ale w wielu kulturach wciąż żywym, jest chociażby wypowiadanie imion bóstw czy też demonów. W normalnych sytuacjach życiowych unikano tego z obawy przed profanacją lub przywołaniem złego ducha, ale np. kapłani mogli to robić podczas specjalnych obrzędów. Pozostali członkowie danej wspólnoty komunikacyjnej unikają słów objętych tabu, a zamiast nich stosują inne określenia: omówienia, metafory itp., których część można przy tym określić jako eufemizmy.

Jak widać, pierwotnie tabu językowe było bardzo silnie związane z przeświadczeniem o istnieniu magicznej funkcji języka. Rzecz jasna, użytkownicy języka tak tego nie określali, może nawet nie w pełni byli tego świadomi, ale wierzyli, że język jest bezpośrednio związany z rzeczywistością (a nazwa – z tym, do czego się ona odnosi) i za pomocą języka, a raczej pewnych wypowiedzi można tę rzeczywistość kreować, można na nią intencjonalnie, ale i zupełnie nieświadomie, przypadkowo wpływać. Skoro tak, to nie tylko używano różnego rodzaju zaklęć, formuł magicznych i klątw, lecz także nie wypowiadano na głos np. imion złych duchów, ale też nazw chorób, a nawet groźnych zjawisk czy niebezpiecznych zwierząt. Ten dawny zwyczaj widoczny jest dziś choćby w porzekadle Nie wywołuj wilka z lasu, ale to właśnie nim tłumaczy się też np. etymologię polskiego rzeczownika niedźwiedź (i jego odpowiedników w kilku językach słowiańskich). Według specjalistów jest to nazwa wywodząca się z prasłowiańskiego mědv-ed? (‘miód jedzący; miodojad’), a ten złożony rzeczownik był określeniem wtórnym, niejako „oswojonym”, niebudzącym złych skojarzeń, którym zastąpiono jakąś pierwotną, „groźną” nazwę. Co ciekawe, w toku rozwoju języka także etymologicznie „niewinne”, „przyjazne” określenie niedźwiedź zaczęto zastępować innymi wyrazami, jak np. kudłaty, kudłacz, bury itp. Bardziej czytelny dla współczesnych użytkowników języka jest chociażby ciąg określeń kusy, czarny, zły czy – dziś obecny już tylko w przestarzałym wykrzyknieniu do diaska! – dias(ek) jako „bezpieczniejsze”, niejako zastępcze określenia diabła czy szatana.

Zwykle tabu językowe nie usuwało całkowicie jakiejś nazwy, uznanej przez użytkowników np. za „groźną” (jak w przypadku pierwotnego określenia niedźwiedzia), ale raczej sprawiało, że unikano jej w przestrzeni publicznej lub w określonych sytuacjach. Przykładowo, badania pokazują, że w wielu kulturach podczas polowań nie wymawiano nazw zwierząt, na które polowano, wierzono bowiem, że pozwoli to uśpić czujność tych zwierząt, odwrócić ich uwagę od myśliwych.

Jak widać, pierwotnie tabu językowe związane było przede wszystkim z wierzeniami religijnymi i parareligijnymi czy też magią. Nie są to jednak jedyne czynniki warunkujące powstawanie takiego tabu. O innych – w kolejnym odcinku naszego cyklu.

Idziemy nr 18 (809), 02 maja 2021 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter