Tylko na chwilę wyborcy dali się uwieść ciepłej wodzie w kranie. Niebezpieczny moment pogrążania się w postpolityce, o czym tak bardzo marzył Palikot, chyba już minął. Teraz znowu domagamy się czystych zasad, politycznego męstwa i sprawiedliwości. Mamy już dość politycznego teatru. To może być też ważny sygnał nadziei dla reszty Europy, w której od lat rządzi zdeprawowane pokolenie ’68.
„Przeżywamy dziś niezwykłe chwile. Ludzie zrzucają maski z twarzy, wychodzą z kryjówek, ukazują prawdziwe twarze. Spod prochu zapomnienia wydobywają się na jaw ich sumienia. Jesteśmy dziś tacy, jakimi naprawdę jesteśmy. Każdy chce być nazwany swym własnym imieniem. To, co przeżywamy, jest wydarzeniem nie tylko społecznym czy ekonomicznym, lecz przede wszystkim etycznym”. To mówił ks. Tischner w 1980 r.! Czy dziś nie znajdujemy się w podobnej sytuacji?
Jakub Pacan |