20150801 10:16
(KAI/RV) / Nowy Jork, sg
Na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ przedstawił stanowisko watykańskie podczas otwartej debaty „o wyzwaniach dotyczących pokoju i bezpieczeństwa państw położonych na małych wyspach”.
Dyplomata papieski podkreślił, że dla mieszkańców tych państw walka z niekorzystnymi skutkami zmian klimatycznych to coś więcej niż tylko ochrona środowiska i sprawa rozwoju. Zmiany te są prawdziwym zagrożeniem samego istnienia tych krajów, gdyż dalsze podnoszenie się poziomu morza może być dla ich mieszkańców prawdziwą tragedią, zagrażając ich nisko położonym terytoriom oraz i tak skromnym zasobom.
– Wymaga to nowego podejścia do kwestii rozwoju, począwszy od przejścia od zanieczyszczających paliw kopalnych do nieszkodliwych dla środowiska źródeł energii i oszczędnego jej wykorzystywania. Aby sprostać tym wyzwaniom, kraje rozwijające się potrzebują globalnego wsparcia – przekonywał mówca. Jego zdaniem "mamy moralny obowiązek, by się w ten proces włączyć".
– Politycy szczebla międzynarodowego, krajowego i lokalnego, przywódcy gospodarczy, instytucje naukowe i religijne muszą się przyczynić do tego przejścia ku zrównoważonemu rozwojowi – powiedział abp Auza. Przypomniał, że papież Franciszek zaproponował „ekologię integralną” jako wyznacznik harmonijnych, wielowymiarowych więzi między środowiskiem naturalnym a społeczeństwem.
– Mamy bowiem do czynienia nie z dwoma odrębnymi kryzysami: środowiska i społeczeństwa, ale z jednym, w którym problemy środowiska i społeczeństwa są nierozerwalnie powiązane. Dlatego wszelkie strategie dla jego rozwiązania wymagają zintegrowanego podejścia, w tym walki z ubóstwem, troski o przywrócenie wszystkim wykluczonym ludzkiej godności oraz ochrony środowiska – dodał stały obserwator watykański.