19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

W piątek strajk nauczycieli

Ocena: 0
748

W piątek strajkować będą szkoły we wszystkich 16 województwach, w większości od godz. 7.30 do 15.30 – poinformował w czwartek prezes ZNP Sławomir Broniarz. Jak dodał, nikt z uczestników protestu nie może być pociągnięty do odpowiedzialności, bo jest on legalny.

fot. PAP/Tomasz Gzell

– Strajk jest absolutnie legalny, dotyczy obrony praw pracowniczych i mieści się w zapisach ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych – wyjaśnił szef Związku Nauczycielstwa Polskiego na konferencji prasowej. – Nikt z uczestników tego strajku – ani pani woźna, ani nauczyciele – nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności – dodał.

Jak zapowiedział Broniarz, w większości szkół i przedszkoli strajk odbędzie się w godzinach 7.30-15.30. Według szacunków ZNP, strajkować będzie 40-45 proc. placówek. Największe poparcie dla niego jest w województwach pomorskim, śląskim, łódzkim, podkarpackim i mazowieckim.

Informacje o rzeczywistej skali i zasięgu protestu w całym kraju prezes ZNP poda w piątek przed południem na briefingu w siedzibie związku w Warszawie.

Broniarz przypomniał, że w strajku mogą wziąć udział wszyscy pracownicy oświaty, niezależnie od przynależności związkowej. Strajk będzie polegał na zbiorowym powstrzymaniu się pracowników oświaty od wykonywania pracy. – W czasie strajku, pracownicy, którzy w nim uczestniczą, nie wykonują żadnych czynności: administracyjnych, opiekuńczych, dydaktycznych, wychowawczych. Są osobami, które są obecne na terenie szkoły, ale nie prowadzą żadnych zajęć. Za opiekę, za organizację opieki nad dziećmi w tym dniu odpowiedzialny jest dyrektor szkoły – powiedział szef ZNP.

Do 24 marca oddziały ZNP w ramach procedur sporu zbiorowego informowały dyrektorów szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych o terminie strajku. Od tego momentu dyrektorzy mieli czas na zorganizowanie pracy szkoły w dniu 31 marca. Niezależnie od tego ZNP prosi rodziców o wyrozumiałość i apeluje, by w miarę możliwości pozostawili dzieci w domu. – Zdajemy sobie sprawę, że to będzie zapewne dokuczliwe, kłopotliwe i problematyczne dla wielu rodziców – powiedział Broniarz.

Podkreślił, że "strajk jest przede wszystkim w interesie ucznia, który jest istotą, podmiotem działalności edukacyjnej nauczyciela". Zaznaczył, że dla nauczycieli decyzja o strajku jest dramatycznym i trudnym wydarzeniem.

– Mam nadzieję, że strajk będzie bardzo jasnym sygnałem ostrzegawczym dla rządzących, że edukacja jest najważniejszą dziedziną życia społecznego, dotyczy nas wszystkich, a nie tylko ministra edukacji i nauczycieli. Nie można inwestować w edukację niszcząc ją – ocenił Broniarz.

Decyzję o przeprowadzeniu w piątek ogólnopolskiego strajku nauczycieli i pracowników oświaty Zarząd Główny ZNP podjął na początku marca. Związek domaga się deklaracji, że do 2022 r. w szkole nie będzie zwolnień ani nauczycieli, ani pozostałych pracowników, i że do tego czasu żadnemu z nich warunki pracy nie zmienią się na niekorzyść, nie zostanie im też obniżone wynagrodzenie. Związek chce również podniesienia zasadniczego wynagrodzenia nauczycieli o 10 proc.

Broniarz podkreślił, że żądania ZNP mieszczą się w zakresie spraw, o które może toczyć się spór zbiorowy.

Prezes ZNP pytany był, czy w strajku tak naprawdę nie chodzi o wdrażaną reformę edukacji, odpowiedział, że postulat dotyczący zachowania miejsc pracy i niepogorszenia warunków pracy jest konsekwencją zapowiedzianych zmian. Związek wielokrotnie podawał, że według jego szacunków w wyniku reformy pracę strącić może nawet 37 tys. nauczycieli, a część z nich choć formalnie zatrudniona będzie miała tylko jedną osiemnastą, dwie, trzy lub cztery osiemnaste obecnego wymiaru pracy.

Broniarz zwróci uwagę, że choć MEN im bliżej strajku, tym częściej mówi o podwyżkach dla nauczycieli, to nie podaje ile wyniosą koszty reformy. – Nie chcemy by koszty tego rodzaju przedsięwzięcia jak reforma tudzież wzrost naszych wynagrodzeń były dodatkowym obciążeniem dla samorządów – zaznaczył.

Mówił także, że jego ocenie reforma stanie się faktem dopiero 1 września 2017 r., gdy uczniowie zaczną się uczyć zgodnie z nową podstawą programową w nowych typach szkół. – W dniu dzisiejszym nic faktycznie poza uchwałami samorządów (o dostosowaniu sieci do nowych typów szkół – PAP) nie wydarzyło się – zaznaczył.

Broniarz poinformował, że niezależnie od przygotowań do strajku trwała akcja na rzecz przeprowadzenia obywatelskiego referendum w sprawie wprowadzenia reformy. Podał, że pod wnioskiem o jego przeprowadzenie zebrano ponad 600 tys. podpisów.

O tym, czy referendum edukacyjne się odbędzie, zdecyduje Sejm w głosowaniu nad wnioskiem w tej sprawie. Aby złożyć taki wniosek, przedstawiciele inicjatywy obywatelskiej muszą złożyć w Sejmie minimum 0,5 mln podpisów popierających zorganizowanie referendum. Pytanie, jakie komitet referendalny chce zadać Polakom, brzmi: "Czy jest pan/pani przeciwko reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku".

Minister edukacji narodowej Anna Zalewska, pytana o zaplanowany na 31 marca strajk wielokrotnie podkreślała, że nie jest stroną tego sporu zbiorowego. Zaznaczała, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 1997 r., stroną sporu zbiorowego jest bezpośredni pracodawca, czyli nie jest nim ani samorząd, ani MEN. Bezpośrednim pracodawcą nauczyciela jest dyrektor jego szkoły.

W czwartek powtórzyli to wiceministrowie edukacji Marzena Machałek i Maciej Kopeć. Machałek przypomniała, że kwietniu przedstawiony ma zostać harmonogram podwyżek dla nauczycieli oraz, że będą one "zdecydowane", nauczyciele będą z nich "zadowoleni". Dodała, że zmiany wynagrodzeń, które będą uzgadniane z premier Beatą Szydło, rozpoczną się w 2018 r.

Zapowiedziany na 31 marca ogólnopolski strajk organizowany przez ZNP nie będzie pierwszym takim protestem w oświacie w Polsce po 1989 r. Po raz ostatni po taką formę protestu sięgnięto w 2007 r. – wówczas odbył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy – i w 2008 r., kiedy przeprowadzono strajk jednodniowy. (PAP)

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter