26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Sikorski: Nie byłem świadkiem tej rozmowy

Ocena: 0
1355
Marszałek Sejmu Radosław Sikorski nie chciał odpowiadać prasie na pytania dotyczące propozycji włączenia Polski w rozbiór Ukrainy, jaką Władimir Putin miał złożyć Donaldowi Tuskowi. – Sprawa jest skomplikowana – mówił i odsyłał do wywiadu udzielonego jednemu z portali.
20141021 16:54 mz, wyborcza.pl, TVN24.pl, PAP
fot. PAP/Jakub Kamiński
 
Dziennikarzy przeprosiła już premier Ewa Kopacz. – Nie będę tolerować tego rodzaju zachowania i nie będę też tolerować takich standardów, które próbował zaprezentować marszałek Sikorski – zapowiedziała. Poinformowała, że miał on wygłosić oświadczenie i bardzo konkretnie odpowiadać na pytania, a nie odsyłać do wywiadu.

Okazało się, że chodzi o portal "Gazety Wyborczej". W rozmowie z Renatą Grochal Sikorski tłumaczy, że nie był świadkiem rozmowy Putina z Tuskiem w Moskwie 8 lutego 2008 r., ale dotarła do niego relacja z niej. W jej trakcie ze strony prezydenta Rosji miała paść propozycja, by Polska razem z Rosją przeprowadziły rozbiór Ukrainy. Tak wynika ze słów Sikorskiego, przytoczonych w artykule amerykańskiego magazynu "Politico".
Słowo "propozycja" jest nadinterpretacją. Miały paść słowa, które wtedy można było wziąć za aluzję historyczną albo ponury żart. Zresztą prezydent Putin podobnym językiem rozmawia z wieloma przywódcami Europy i świata, np. kiedy powiedział ostatnio przewodniczącemu Barrosowi, że w dwa tygodnie może być w Kijowie
– wyjaśnia były minister spraw zagranicznych. Zastrzega, że udzielając wypowiedzi dziennikarzowi Benowi Judah nie powiedział, iż premier Tusk był na Kremlu nagrywany, bo "nie ma takiej wiedzy".

Sikorski dodaje, że w 2008 r. ta zapowiedź Putina brzmiała "surrealistycznie". Podkreśla, że padła ona jeszcze przed szczytem NATO w Bukareszcie, kiedy
Putin powiedział wprost, że Ukraina to sztuczne państwo, zlepek terenów Rosji, Rumunii, Węgier oraz Polski. Tekst przemówienia prezydenta Putina – na naszą prośbę – delegacja rosyjska nam wręczyła, a my przekazaliśmy go w przyjaźni Ukrainie. Dzieliliśmy się naszymi intuicjami z wieloma przywódcami Zachodu, ale do czasu aneksji Krymu nie wszyscy dawali im wiarę
– przyznaje obecny marszałek Sejmu. Przypomina, że kilka miesięcy temu propozycję udziału w rozbiorze Ukrainy złożył Polsce i innym krajom na piśmie "polityk, który często rozpoznaje teren dla różnych spraw, czyli wiceprzewodniczący Dumy Rosyjskiej Władimir Żyrinowski".

Sikorski odpiera też zarzuty opozycji o to, że po rozmowie Tuska z Putinem polityka polskiego rządu była zbyt uległa wobec Rosji.
To niedorzeczne. Zawsze realizowaliśmy polskie interesy w relacjach z Moskwą
– twierdzi. Argumentuje, że treści rozmowy nie podano do publicznej wiadomości, bo
te aluzje okazały się znaczące dopiero później, po szczycie NATO, po wojnie w Gruzji i po aneksji Krymu.
Co ciekawe, były szef polskiej dyplomacji ocenił też obecny sposób komunikowania się z Rosją za niewystarczający. Jego zdaniem zachodni politycy nadal posługują się językiem postmodernistycznym, "w którym konflikt jest nie do wyobrażenia", co może nie być zrozumiałe dla drugiej strony, która mówi "językiem twardej dyplomacji i siły".
Wtedy, kiedy rosyjscy politycy nam grożą wojną czy bojkotem handlowym, powinniśmy usłyszeć od europejskich polityków, co oni zamierzają zrobić w odzewie
– zauważa Sikorski. Zapytany wobec tego o "pragmatyczną" politykę premier Ewy Kopacz w sprawie Ukrainy, odpowiada, że
to są jedynie słuszne słowa, bo polska polityka polegała i polega na tym, aby nie brać udziału w łamaniu prawa międzynarodowego, tylko wpływać na politykę UE, a jednocześnie utrzymywać kanały dialogu z Rosją.

W Sejmie zawrzało

Po dzisiejszej konferencji prasowej Sikorskiego prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że klub PiS złoży wniosek o odwołanie marszałka Sejmu. – Nie możemy brać odpowiedzialności za udział w polskim życiu publicznym i to na tak eksponowanym stanowisku człowieka, który wykazuje się i wykazywał się w przeszłości całkowitą nieodpowiedzialnością – argumentował Kaczyński. Jak stwierdził, Sikorski powinien podzielić się wiedzą o rozbiorowych planach Putina z prezydentem RP, a także podjąć odpowiednią akcję międzynarodową. Tymczasem po spotkaniu Tuska z Putinem w stosunkach polsko-rosyjskich kierowano się polityką resetu, ocieplenia, której nie zmieniła nawet katastrofa smoleńska. Prezes PiS przypomniał, że Lech Kaczyński nie chciał powołać Sikorskiego na stanowisko szefa MSZ, mając "poważne powody", które on także zna.

– Oczekujemy pilnie dementi lub potwierdzenia od Donalda Tuska, obecnego szefa Rady Europejskiej, bo to on był adresatem tych słów i on powinien powiedzieć, czy one padły, czy nie – powiedział rzecznik PiS Adam Hofman.

Według lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry Sikorski "stracił twarz, firmując politykę resetu wobec Moskwy pomimo wiedzy o tym, co zamierza Władimir Putin". Zachowania marszałka Sejmu podczas briefingu ocenił jako skandaliczne.

– Jesteśmy bliżsi wnioskowi o odwołanie Radosława Sikorskiego – powiedział lider SLD Leszek Miller. Twój Ruch chce, by sprawą zajęła się Rada Bezpieczeństwa Narodowego.

– Nie będzie nam opozycja wyznaczała marszałka – oświadczył szef klubu PO Rafał Grupiński w reakcji na żądania PiS. Zapowiedział też spotkanie Kopacz z Sikorskim.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter