Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała, że polscy śledczy otrzymali w piątek nadesłany przez Rosjan materiał dowodowy pobrany i zabezpieczony od 18 lutego do 7 marca podczas oględzin fragmentów brzozy, w którą 10 kwietnia 2010 r. uderzył samolot Tu-154M.
20130628 20:30 mz na podst. PAP
fot. Wikipedia / Interstate Aviation Committee / domena publiczna
W Smoleńsku pracowali wtedy polscy biegli i prokurator ppłk Karol Kopczyk z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Zmierzyli cięcia, ułamania i darcia na dwóch zabezpieczonych w październiku fragmentach drzewa, wykonali też silikonowe odlewy wybranych jego części. Pobrali również kilkadziesiąt próbek znajdujących się w brzozie skrawków metalu i powłok lakierowych. Będą one porównane z próbkami z lewego skrzydła samolotu. W Rosji Polacy nie wykonywali żadnych ekspertyz.
Biegli z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji zbadają zebrany materiał m.in. pod kątem obecności materiałów wybuchowych. Określą także mechanizm powstania uszkodzeń brzozy – czy były one wynikiem uderzenia w nią skrzydła Tupolewa.
Prokuratura otrzymała także protokoły z oględzin drzewa w języku rosyjskim.
Wyniki badań wyżej wymienionych próbek, a także tych pobranych z ekshumowanych zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej, wraku i gleby z miejsca katastrofy wejdą w skład opinii na temat obecności materiałów wybuchowych, której wydanie NPW zapowiedziała wczoraj na konferencji prasowej.