29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Leczenie reglamentowane

Ocena: 0
5108
Przed szpitalami wyjątkowo trudny rok. NFZ tnie finanse na leczenie, ale znajduje środki na nowy program: finansowanie in vitro.
– Najważniejszym elementem systemu ochrony zdrowia są szpitale, a te aż w 98 proc. mają w tej chwili zapewnioną gwarancję bezpieczeństwa finansowego na nadchodzący rok – oceniał w grudniu sytuację w polskiej służbie zdrowia minister Bartosz Arłukowicz.

Czy minister zdrowia wierzył w to, co mówił, czy raczej grał na naszej niewiedzy?


CIĘCIA W KONTRAKTACH


Poziom finansowania szpitali w 2013 r. w stosunku do minionego roku tylko pozornie się nie zmienił. Narodowy Fundusz Zdrowia podpisuje kontrakty ze szpitalami na wartość usług zbliżoną do tej z początku roku ubiegłego. Praktyką było jednak, że kontrakty w minionych latach podpisywano na określone sumy, potem szpitale przyjmowały więcej pacjentów, za leczenie których (tzw. nadwykonania) NFZ zwracał pieniądze. Już w minionym roku niektóre placówki miały problem z odzyskaniem pieniędzy za nadwykonania. W tym roku NFZ mówi wszystkim: „nie zapłacimy za nadwykonania”.

– Sytuacja jest bardzo trudna – mówi Krystyna Grzenia, dyrektor Szpitala Specjalistycznego św. Wojciecha w Gdańsku, jednej z największych placówek lecznictwa zamkniętego na Pomorzu. – Na 2013 r. nie uzyskaliśmy nawet wartości kontraktu z roku 2010. Występując o kontrakt, wykazaliśmy, że do szpitala zgłasza się więcej chorych, a mimo to Fundusz ustalił nam mniejszą liczbę przyjęć na internie, neurologii i kardiologii, czyli na oddziałach, na których większość naszych pacjentów przyjmowana jest w trybie ostrym – nagłego pogorszenia stanu zdrowia. Nieudzielenie wtedy pomocy może spowodować zagrożenie życia – tłumaczy.

Teraz placówka stoi przed poważnym dylematem, jak dalej pracować.

– Powinniśmy ograniczyć liczbę przyjęć. Już teraz ponad 70 proc. świadczeń udzielanych jest w stanach ostrych, a tylko 30 proc. to zabiegi planowe. To bardzo niedobra proporcja, która pokazuje, że musimy „dusić” działalność planową. Gdybyśmy chcieli trzymać się reguł, które wyznacza Fundusz, to od pierwszego stycznia powinniśmy przyjmować pacjentów tylko w stanach ostrych, a dopiero w drugiej połowie roku zdecydować, czy wykonywać też planowe zabiegi – wyjaśnia dyrektor Krystyna Grzenia.

Szpitalom funduje się schizofreniczną sytuację. Z jednej strony ustawa nakłada na nie obowiązek realizowania świadczenia, kiedy jest ono dla pacjenta niezbędne, z drugiej strony NFZ nie daje pieniędzy na leczenie, a jeśli szpital pacjenta przyjmie, musi liczyć się z zadłużeniem placówki i sankcjami karnymi. – W sądzie toczy się sprawa między naszym szpitalem a NFZ, który nie zapłacił nam za świadczenia, uznając, że nie były działaniem ratującym życie – zdradza Krystyna Grzenia.

Już sama definicja „świadczenia ratującego życie” jest niejednoznaczna. Nie mieści się w niej skierowany do szpitala człowiek ze złośliwym nowotworem pęcherza moczowego, „bo taki pacjent dziś nie umrze”. Owszem, szpital może go przyjąć za kilka tygodni, miesięcy, kiedy nowotwór tak wyniszczy organizm, że śmierć może nastąpić w każdej chwili.

PEDIATRIA NA MARGINESIE

W najtrudniejszej sytuacji znajdą się w tym roku szpitale pediatryczne.

– Umowa na lecznictwo szpitalne opiewa na wykonanie 10/12 kontraktu, czyli tak, jakbyśmy na 2 miesiące w roku musieli zamknąć szpital – mówi Jacek Graliński, wicedyrektor Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu. W poprzednich latach NFZ poprzez płacenie za nadwykonania albo podpisanie aneksów do umów zwiększających kontrakt dawał Centrum Zdrowia Dziecka możliwość realizacji 2/12 kontraktu. – W tym roku po raz pierwszy NFZ powiedział, że nie otrzymamy tych pieniędzy – mówi Jacek Graliński.

Drugą złą wiadomością dla CZD, podobnie jak i dla innych szpitali, jest utrzymanie ceny świadczeń specjalistycznych od lat na tym samym poziomie mimo inflacji i wzrostu cen.

– Wiele zależy od lepszej wyceny świadczeń. Przy tym szpitale wysokospecjalistyczne, kliniczne i uniwersyteckie czy instytuty dla dorosłych otrzymują średnio o tysiąc złotych więcej na pacjenta, kiedy to właśnie wysokospecjalistyczna pediatria potrzebuje wyższych nakładów – podkreśla Graliński.

Centrum Zdrowia Dziecka, najlepszy w Polsce szpital dziecięcy, leczący najtrudniejsze przypadki schorzeń, rocznie przyjmuje w przychodniach 40 tys. pacjentów, w szpitalu ok. 180 tys. Na spięcie budżetu brakuje mu około 40 mln zł. Okrojenie kontraktu w 2013 r. do 10/12 oznacza, że przyjmie około 6 tys. pacjentów mniej. – Wydłuży się jeszcze bardziej czas oczekiwania na zabiegi planowe – wyjaśnia Jacek Graliński.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter