RV / Watykan, st (KAI), mz
fot. PAP/EPA/MAURIZIO GAMBARINI
Odwiedził on uchodźców w Duhoku i Irbilu, rozmawiał z przywódcą Autonomicznego Regionu Kurdystanu, a na zakończenie swej misji spotkał się w Bagdadzie z prezydentem Iraku.
#PopeFrancis met early this morning with Cardinal Filoni, who returned from Iraq last night. http://t.co/o6h63BWE9T
— Catholic News Svc (@CatholicNewsSvc) sierpień 21, 2014
Przewodniczący watykańskiej Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów podziękował Papieżowi za to, że towarzyszył nieustanną modlitwą jego misji oraz obejmował nią wszystkich cierpiących Irakijczyków, niezależnie od wyznawanej przez nich wiary i przynależności etnicznej.– Papież chciał się ze mną spotkać natychmiast po moim powrocie z Iraku. Ukazuje to jego ogromną wrażliwość. Chciał mieć bezpośrednią relację o tym wszystkim, co widziałem i czego doświadczyłem w Iraku. Papież przede wszystkim słuchał, pozwolił mi szeroko opowiedzieć o tej wizycie. Widać było, że bardzo leży mu na sercu sytuacja w Iraku, los mniejszości, w tym chrześcijan. Ucieszył się z działań, jakie podejmuje tamtejszy Kościół na rzecz prześladowanych. Najważniejszym zadaniem pozostaje wciąż sprostanie dramatowi tysięcy uchodźców. Znalezienie dla nich jakiegoś dachu nad głową i zapewnienie podstawowych rzeczy. Nie jest to łatwe, gdy weźmiemy pod uwagę, że jest to najgorętsza pora roku, temperatury sięgają 50 stopni. Powszechnie doskwiera brak wody. Wszyscy zadają sobie pytanie: jak długo będzie trwać taka sytuacja kryzysowa i co ich jeszcze czeka? Nasi chrześcijanie chcą wrócić do swych miast i wiosek, ale proszą o międzynarodową ochronę, która pozwoliłaby im na powrót do normalnego życia. Moje nadzieje są takie jak Irakijczyków: jeśli przywrócimy bezpieczeństwo na tyle, by mogli spokojnie wrócić do swych domów, to te nadzieje już się zrealizują – powiedział kard. Filoni.
Wczoraj papieski wysłannik spotkał się w Bagdadzie z prezydentem Iraku Fuadem Masumem. Rozmowę z nim określił jako "bardzo serdeczną". W specjalnym liście, który mu przekazał, Papież wzywa wszystkie siły polityczne do położenia kresu okropnym prześladowaniom mniejszości, w tym chrześcijan, jakie mają miejsce w tym kraju. Apeluje też o wykorzystanie wszystkich możliwych środków w celu powstrzymania kryzysu humanitarnego i objęcia pomocą wszystkich potrzebujących. „Z sercem przepełnionym bólem śledzę sytuację chrześcijan i przedstawicieli innych mniejszości, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swych domów, a których kościoły i miejsca modlitwy zostały zniszczone” – pisze Franciszek w liście do prezydenta Iraku.