28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Co się stało 4 czerwca

Ocena: 0
723

„Proszę państwa, czwartego czerwca osiemdziesiątego dziewiątego roku skończył się w Polsce komunizm” – te słowa Joanny Szczepkowskiej wypowiedziane niegdyś w Dzienniku Telewizyjnym do dziś budzą spory.

fot Stefan Kraszewski link

Czy Szczepkowska miała rację? A może, jak chcą niektórzy, komunizm nie upadł, tylko się przekształcił dzięki porozumieniu części opozycji z częścią władz?

Niestety, w świecie symbolem upadku komunizmu stał się 9 listopada 1989 r., czyli dzień zburzenia muru berlińskiego. Trzeba jednak pamiętać, że w Polsce przemiany nastąpiły wcześniej, choć w sposób nie aż tak spektakularny. Formalnie rzecz biorąc, rozpoczęły je obrady okrągłego stołu, od lutego do kwietnia 1989 r.; potem były pierwsze, częściowo wolne wybory do Sejmu i Senatu – właśnie 4 czerwca tegoż roku. Pierwszy rząd z niekomunistycznym premierem Tadeuszem Mazowieckim powstał 12 września, w styczniu 1990 r. rozwiązana została PZPR, a dopiero w 1991 r. doszło do całkowicie wolnych wyborów parlamentarnych. Dziesięć lat temu Sejm ustanowił 4 czerwca Dniem Wolności i Praw Obywatelskich.

 


ROZPAD SYSTEMU

Dziś wiemy, że system funkcjonujący w Polsce od połowy lat 40. ubiegłego stulecia był po prostu niewydolny. Owszem, przyniósł pewne pozytywy: poprawę warunków życia najbiedniejszych czy upowszechnienie edukacji. Ale podstawowym problemem była, jak sformułował to wybitny węgierski ekonomista Janos Komai, „gospodarka niedoboru”. Braki towarów na rynku pozostawały czymś normalnym – w sklepach stale brakowało mięsa, ubrań czy butów, papieru toaletowego…

Oczywiście, było też za mało wolności, choć zapewne w PRL mieliśmy jej nieco więcej niż w innych „krajach demokracji ludowej”. Większe możliwości działania miał Kościół, istniało prywatne rolnictwo i w bardzo ograniczonym zakresie także prywatne rzemiosło oraz usługi i handel. Ale mimo regularnie przeprowadzanych wyborów i pozorów funkcjonowania demokracji kluczowe decyzje zapadały w gabinetach Domu Partii, czyli w siedzibie Komitetu Centralnego PZPR na rogu Nowego Światu i Alej Jerozolimskich w Warszawie.

Protesty społeczne 1980–1981 r. i powstanie Solidarności poważnie nadwerężyły system władzy. A prowadzona przez ZSRR i państwa bloku komunistycznego „zimna wojna” z Zachodem okazała się niesłychanie kosztowna i trudna do udźwignięcia dla krajów słabych gospodarczo. Próby wprowadzenia odgórnych reform w PRL nie powiodły się. Nasilały się niepokoje wśród społeczeństwa. I stąd decyzja władz o podjęciu dialogu i dokonaniu jakichś ustępstw.

W drugiej połowie 1988 r. doszło do rozmów, najpierw nieoficjalnych, przedstawicieli władz (minister spraw wewnętrznych gen. Czesław Kiszczak i sekretarz KC PZPR Stanisław Ciosek) oraz opozycji (Lech Wałęsa, potem też Andrzej Stelmachowski) i Kościoła (bp Jerzy Dąbrowski i ks. Alojzy Orszulik). Potem odbyły się rozmowy w Magdalence, dotyczące legalizacji Solidarności i przyszłych rozmów okrągłego stołu.

Następnie debatowano już oficjalnie, właśnie przy okrągłym stole. Wśród przedstawicieli władz byli Kiszczak, Ciosek oraz m.in. Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller, po stronie opozycyjno-solidarnościowej – Lech Wałęsa i Andrzej Stelmachowski, a także m.in. Bronisław Geremek, Jacek Kuroń, Tadeusz Mazowiecki i Adam Michnik (a w zespołach, w których uczestniczyło szersze grono, także Lech i Jarosław Kaczyńscy). Wśród obserwatorów kościelnych byli ks. Bronisław Dembowski, ks. Alojzy Orszulik i ewangelicki biskup Janusz Narzyński.

 


WYBORY CZĘŚCIOWO WOLNE

W efekcie obrad postanowiono, że Solidarność będzie mogła oficjalnie działać i odbędą się wybory. W Sejmie 65 proc. miejsc miało być zagwarantowane dla PZPR, ZSL, SD oraz tzw. organizacji katolików świeckich (koncesjonowane przez władze Stowarzyszenie PAX, Unia Chrześcijańsko-Społeczna i Polski Związek Katolicko-Społeczny), 35 proc. posłów miano wybierać całkowicie demokratycznie. Stworzono też Senat, do którego wybory miały być całkowicie wolne, a także urząd prezydenta wybieranego przez Zgromadzenie Narodowe. Przywódcy PZPR spodziewali się zapewne, że zdobędą część miejsc w Senacie oraz część z puli 35 proc. – i w ten sposób utrzymają władzę. Ale się mylili.

Po pierwsze, po raz pierwszy od lat, uzyskawszy realne prawo głosu, społeczeństwo zdecydowanie poparło opozycję, reprezentowaną przez Komitet Obywatelski „Solidarność”. Po drugie, w ramach miejsc przyznanych ZSL i SD kandydowali także członkowie tych stronnictw nastawieni prosolidarnościowo (np. na 24 miejsca w okręgach wyborczych przyznane SD kandydowały aż 84 osoby). Propaganda prowadzona przez władze okazała się nieskuteczna. W efekcie głosowanie przyniosło ogromne niespodzianki. W pierwszej turze do Senatu wybrano 92 kandydatów opozycji, która obsadziła też 160 na 161 mandatów przyznanych kandydatom bezpartyjnym do Sejmu.

Ale przede wszystkim przepadła tzw. lista krajowa w wyborach do Sejmu. Miało być z niej wybranych 35 posłów, czołowych działaczy PZPR, ZSL, SD – a wymagane ponad 50 proc. głosów otrzymało jedynie dwóch. Ordynacja nie przewidywała, co zrobić, jeśli kandydaci z listy krajowej poniosą porażkę. Za zgodą opozycji władze zmieniły ordynację, tworząc 33 nowe okręgi wyborcze.

W drugiej turze zwycięstwo opozycji zostało tylko potwierdzone. W Senacie 99 miejsc przypadło opozycji, a 1 senator był niezależny (Henryk Stokłosa). W Sejmie PZPR uzyskała 173 mandaty, Komitet Obywatelski „Solidarność” – 161, ZSL – 76, SD – 27, PAX – 10, UChS – 8, PZKS – 5. Ale trzeba pamiętać, że znaczna część posłów ZSL i SD była związana z opozycją.

Dotychczasowi rządzący planowali, że prezydentem zostanie Wojciech Jaruzelski, a premierem Czesław Kiszczak. Ten plan udało się zrealizować częściowo – Jaruzelski został wybrany, uzyskując jeden głos ponad wymagane minimum. Pojawiła się natomiast koncepcja „odwrócenia sojuszy” – rozpoczęły się poufne rozmowy przedstawicieli SD (Jerzy Jóźwiak) i ZSL (Roman Malinowski) z reprezentantami Komitetu Obywatelskiego; kluczową rolę ze strony solidarnościowej odegrali Lech i Jarosław Kaczyńscy. Na spotkaniu w połowie sierpnia 1989 r. Wałęsa – Malinowski – Jóźwiak ogłoszono powstanie nowej koalicji. PZPR w niej się formalnie nie znalazła, ale jej przedstawiciele weszli do rządu Tadeusza Mazowieckiego, pierwszego od lat niekomunistycznego premiera. W nowym gabinecie Solidarność miała 12 ministrów, PZPR – 4 (w tym MSW i MON), ZSL – 4, SD – 3, a jeden był niezależny.

 


PRZEŁOM CZY POZORY?

Oczywiście, byli też zdecydowani przeciwnicy układania się z władzami w taki sposób, w jaki zostało to zrobione. Andrzej Gwiazda, były wiceprzewodniczący Komisji Krajowej Solidarności, określał Magdalenkę mianem targowicy. „To była konfederacja założona przez grupę interesów wespół z wrogiem” – mówił w rozmowie z „Historią Do Rzeczy”. Krytycznie podeszli do okrągłego stołu działacze Konfederacji Polski Niepodległej. Nie brali udziału w obradach, w wyborach wystawili własną listę – ale nikt z niej nie został wybrany. Podobne stanowisko prezentowała Solidarność Walcząca, kierowana przez Kornela Morawieckiego, która była przeciwko „wchodzeniu grup i osób niezależnych w struktury władzy komunistycznej”.

Historia mogła potoczyć się inaczej. Ale przeciwnicy okrągłego stołu byli w mniejszości, a opozycja prowadząca rozmowy z władzą – zjednoczona i zdeterminowana. Potem w tej jednolitej niegdyś grupie doszło do podziałów. Ale w ówczesnym obozie solidarnościowym mają swoje korzenie zarówno dzisiejsza Platforma Obywatelska, jak i Prawo i Sprawiedliwość. Obie te partie i ich czołowi działacze wyrośli właśnie dzięki wyborom 4 czerwca 1989 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, politolog, analityk, działacz społeczny. W przeszłości związany z "Tygodnikiem Demokratycznym", "Kurierem Polskim" i "Rzeczpospolitą". Specjalizuje się w tematyce wschodniej.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter