Całe jego życie jest pomnikiem

Z Sebastianem Kaletą, prezesem Stowarzyszenia Młodzi dla Polski, rozmawia Michał Ziółkowski

Będzie pomnik płk. Witolda Pileckiego w Warszawie?

Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz na posiedzeniu Rady m.st. Warszawy w dniu 12 września wyraziła poparcie dla jego budowy [jej stanowisko przedstawił Grzegorz Piątek, naczelnik Wydziału Estetyki Przestrzeni Publicznej – przyp. Idziemy.pl]. W odpowiedzi klub radnych Platformy Obywatelskiej zaapelował o jak najszybsze przygotowanie propozycji lokalizacji oraz wszelkich formalności związanych z tą inicjatywą. Trzeba pamiętać, że wcześniej radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy jako pierwsi zareagowali na nasz pomysł, złożyli wniosek o zastąpienie pomnikiem płk. Pileckiego pomnika Czterech Śpiących na Placu Wileńskim [został on odrzucony - przyp. Idziemy.pl].

Teraz będą się toczyły prace nad wyborem możliwych lokalizacji oraz uzyskaniem potrzebnych opinii od Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Spodziewamy się, że po ich wykonaniu prezydent Warszawy zaproponuje radnym uchwałę z konkretną lokalizacją pomnika płk. Pileckiego.


Czy padły jakieś deklaracje dotyczące udziału miasta w budowie?

Tak, prezydent oświadczyła, że złoży wniosek do Rady Miasta o to, by środki na budowę pomnika pochodziły z budżetu Rady. Tym samym przychyliła się do naszej propozycji, by to miasto stało się inwestorem. Żaden z radnych nie wyraził sprzeciwu wobec tego planu. Należy się więc spodziewać, że przy podejmowaniu ostatecznej decyzji kwestia finansowa będzie rozwiązana w ten sposób.


Gdzie mógłby stanąć pomnik płk. Pileckiego?

Jedyna oficjalnie zaproponowana dotąd lokalizacja to właśnie miejsce pomnika Czterech Śpiących. W kuluarach mówi się, że padną propozycje postawienia pomnika przy ul. rtm. Pileckiego na Ursynowie lub przy ul. Rakowieckiej, w pobliżu więzienia mokotowskiego. Jako inicjatorzy akcji uważnie obserwujemy wszystkie pomysły. Chcemy w najbliższym czasie przedstawić w ratuszu własne. Myślę, że będą one kompromisowe i zapewnią płk. Pileckiemu odpowiedni honor. Zależy nam na tym, by pomnik stanął w miejscu dostępnym dla mieszkańców i dla zwiedzających.


Czy jest już przynajmniej wstępny harmonogram prac związanych z budową pomnika?

Terminów jeszcze nie ma, ale ze względu na to, że radnym PO zależy na czasie, kolejnych informacji na ten temat możemy oczekiwać w najbliższych tygodniach.


Dlaczego Stowarzyszenie Młodzi dla Polski zajęło się postacią płk. Pileckiego?

Obok kreowania pomysłów na rozwiązywanie problemów naszego pokolenia, czym zajmowaliśmy się dotychczas, jednym z naszych celów jest promowanie wartości patriotycznych i dbanie o odpowiednią edukację w tym zakresie. Doszliśmy do wniosku, że wielki bohater, jakim jest Witold Pilecki, po dwudziestu latach wolnej Polski nie jest uhonorowany na miarę swojego życiorysu. Uznaliśmy, że powinniśmy rozpocząć akcję, która zgromadziłaby wokół takiej idei jak największe grono osób i instytucji. Udało się to osiągnąć, z czego jesteśmy zadowoleni. Jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że droga do budowy pomnika jest jeszcze długa.


Czy któryś z elementów biografii płk. Pileckiego szczególnie przyciągnął Państwa uwagę?

Trudno wybrać jeden, bo jego życiorys obfituje w niesamowite wyczyny, a jednocześnie splata się w chwalebny i tragiczny sposób z historią Polski. Płk. Pilecki walczył w wojnie z bolszewikami w 1920 r., w czasie II wojny światowej jako ochotnik odważył się wejść do obozu Auschwitz, a potem z niego uciec, by ogłosić światu, co się tam dzieje. Walczył z bolszewikami, nazistami, a śmierć spotkała go z rąk komunistycznych oprawców. Całe jego życie jest pomnikiem.


Jakie są dalsze plany Stowarzyszenia?

Prowadzimy wiele różnych akcji. We wtorek zaprezentowaliśmy księgę tzw. prawdziwych zasług gen. Wojciecha Jaruzelskiego. To druga nasza akcja historyczna podjęta w te wakacje w odpowiedzi na próby wybielania wizerunku byłego dyktatora. W lipcu wręczaliśmy posłom opisy kilku wydarzeń, teraz zaś przygotowaliśmy pełną księgę, z 24 kartami z życia gen. Jaruzelskiego.

W nadchodzącym roku akademickim zorganizujemy na Uniwersytecie Warszawskim co najmniej kilkanaście debat na różne tematy i z różnymi osobistościami. Staramy się jak najmocniej animować studentów. W te wakacje wyszliśmy poza mury uczelni, działaliśmy na terenie całej Warszawy. Mamy kilka formatów debat. Jedną z nich jest RING UW, w którym naprzeciw siebie siadają oponenci z różnych stron politycznych czy ideologicznych. Poprzez odpowiednią moderację i budowanie pewnego poziomu dyskusji publicznej staramy się doprowadzić do tego, by mimo niezgodności pewnych paradygmatów uczestnicy takich spotkań byli w stanie ze sobą rozmawiać. Z kolei Hyde Park polega na zaproszeniu znanego gościa, szczególnie z życia politycznego, który odpowiada na pytania studentów.

***
Więcej informacji o akcji na stronie internetowej Stowarzyszenia MlodzidlaPolski.pl oraz profilach na Facebooku: https://www.facebook.com/MlodziDlaPolski i https://www.facebook.com/rotmistrzPileckiWarszawa