26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Agca nie był sam

Ocena: 0
2325

Kulisy zaangażowania komunistycznych służb specjalnych w przygotowanie i przebieg zamachu na Jana Pawła II oraz w prowadzoną później potężną akcję dezinformacyjną przedstawia nowa publikacja IPN.

Po „Papież musiał zginąć. Wyjaśnienia Ali Gacy” mamy teraz książkę Michała Skwary i Andrzeja Grajewskiego „Agca nie był sam. Wokół udziału komunistycznych służb specjalnych w zamachu na Jana Pawła II”. Książka ma szczególny charakter, składa się bowiem z tekstu postanowienia o umorzeniu śledztwa napisanego przez prowadzącego to postępowanie prokuratora Michała Skwarę oraz rozprawy naukowej pióra Andrzeja Grajewskiego.

 

Trudne początki

Geneza śledztwa sięga marca 2005 roku – ostatnich tygodni życia Jana Pawła II. Wtedy to pojawiły się pochodzące od włoskiego sędziego Ferdinando Imposimato informacje, że za zamachem na Ojca Świętego stały Stasi i służby bułgarskie. Enuncjacje te zainspirowały prokuratorów z Katowickiego Oddziału IPN, którzy wpadli na pomysł wszczęcia śledztwa w sprawie zamachu. Początkowo propozycja nie została przyjęta z entuzjazmem, dominowało bowiem przekonanie, że niewiele nowego da się w tej materii ustalić. Pogląd ten podzielał wówczas nawet zasiadający w Kolegium IPN Andrzej Grajewski. Impas trwał parę miesięcy. Przerwało go dopiero objęcie fotela prezesa Instytutu przez śp. Janusza Kurtykę (zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku). Postępowanie zostało wszczęte 3 maja 2006 roku.

Jan Paweł II też, choć jakże w inny sposób, nie był sam. O jego życie modliły się miliony wiernych. Na zdjęciu krakowski „biały marsz”, zorganizowany 17 maja 1981 roku w intencji papieża i pokoju

Po drodze trzeba było pokonać wiele formalności – na przykład ustalić, czy Jan Paweł II zachował polskie obywatelstwo, co było warunkiem sine qua non rozpoczęcia śledztwa. W trakcie jego trwania uzyskano międzynarodową pomoc prawną, zwłaszcza ze strony Włochów i Bułgarów. Plonem tych poszukiwań jest między innymi ustalenie, że decyzja o zabiciu papieża zapadła w listopadzie 1979 roku, a także możliwość rekonstrukcji operacji dezinformacyjnej pod kryptonimem „Erozja”, która miała na celu przekonanie światowej opinii publicznej, że za zamachem stali tureccy prawicowi radykałowie.

 

Nie trzeba za dużo wiedzieć

Niewątpliwe sukcesy IPN-owskiego śledztwa nie mogą zasłonić faktu, że daleko nam do pełnej – czytaj: procesowo czy naukowo udowodnionej – wiedzy na temat zamachu. Nie da się tego zrobić bez dostępu do rosyjskich archiwów. Ale nie tylko to jest przeszkodą. Swego czasu włoscy sędziowie nie zadawali oskarżonym Bułgarom pytań o ich mocodawców. Co więcej, wiadomo, że włoski wymiar sprawiedliwości był przez Sowietów głęboko spenetrowany. Na przykład do dzisiaj nie mamy pewności, ile strzałów oddano do Jana Pawła II. Na miejscu zamachu nie zabezpieczono też dowodów w postaci wszystkich kul. Z kolei wywiad brytyjski nie zgodził się, by włoscy sędziowie przesłuchali Władimira Kuziczkina, sowieckiego agenta, który w 1982 roku przeszedł na stronę angielską. „Dziwnie” potrafili się zachować także Francuzi, Niemcy czy Amerykanie. W marcu 1983 roku powstał w CIA raport, który wykluczał udział wywiadów państw komunistycznych w zamachu. Zdaniem Andrzeja Grajewskiego nikomu nie zależało na pełnym wyjaśnieniu sprawy i na wyartykułowaniu tego, że decyzja o zamachu na Jana Pawła II mogła zostać podjęta jedynie na Kremlu. Pontyfikat Jana Pawła II podważał bowiem porządek jałtański.

 

„Chrześcijański panslawizm”

Podczas pierwszej pielgrzymki papieża do ojczyzny najważniejsze dla Polaków były słowa wypowiedziane na ówczesnym pl. Zwycięstwa w Warszawie, ale „słowiańską” siłę rażenia miała katecheza Jana Pawła II o roli dziejowej narodów Europy Wschodniej. W tej nauce Sowieci widzieli dla siebie największe zagrożenia. Późniejsze raporty ich służb specjalnych mówiły o ożywieniu religijnym na Ukrainie. Bardzo interesujący pod tym względem jest dokument sporządzony przez generała Witalija Fedorczuka, szefa ukraińskiego KGB. Sowieci postrzegali Jana Pawła II jako „kluczową figurę”, człowieka zmieniającego swą mocą dziejotwórczą historię.

Lektura książki ma zatem także swój wymiar aktualny, bo wciąż jesteśmy świadkami walki o prawdę i prób przebicia się przez rosyjską zasłonę dezinformacyjną. Ważne jest więc, żeby ta publikacja poszła w ślady swojej poprzedniczki i zaistniała w obiegu międzynarodowym. Obecne wydanie ma po dwie strony streszczenia w języku angielskim i włoskim. To zdecydowanie za mało, by wprowadzić ją w krwiobieg światowej literatury przedmiotu. Jest jednak nadzieja, że światło dzienne ujrzy jakieś większe tłumaczenie. Oby tak się stało.

Michał Skwara, Andrzej Grajewski, „Agca nie był sam. Wokół udziału komunistycznych służb specjalnych w zamachu na Jana Pawła II”, Oddział Instytutu Pamięci Narodowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach, Instytut Gość Media, Katowice 2015

Marek Krukowski
Idziemy nr 49 (532), 6 grudnia 2015 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter