28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - Czwartek, III Tydzień zwykły

Ocena: 4.8
555

Czy zmieniające się okoliczności życia nie wprowadzają w nas zamętu, nie umniejszają naszego zaufania, że Boże obietnice spełnią się, czyli, że Jego opieka nas nie opuści, Jego zbawienie stanie się naszym udziałem?

-teksty czytań-

fot.arch. www.idziemy.pl

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: s. Ewa Maria od Męki Pańskiej OCD

Pierwsze czytanie: 2 Sm 7, 18-19. 24-29

Dziękczynienie Dawida, którego staliśmy się świadkami, jest zdolne głęboko poruszyć serca ludzkie. Widzimy bowiem człowieka, który zamierzał uczynić wielką rzecz dla uczczenia Boga – wybudować Mu świątynię, a Pan nie wyraził swej zgody na realizację tego planu (2 Sm 7, 2-17; 1 Krn 22, 7n). Przedstawił mu natomiast własną propozycję. I Dawid przyjął ją z dziękczynieniem. Oczywiście obietnica Boga była oszałamiająca dla Jego pokornego sługi. Jednak jakże często, gdy przyglądamy się swojemu życiu, dostrzegamy poważną trudność w przyjęciu cudzych propozycji, nawet, jeśli Ofiarodawcą jest sam Bóg. Tak trudno nam oderwać się od własnych pomysłów, szczególnie, gdy uznajemy je za dobre. Jeśli jeszcze inni potwierdzą nam słuszność naszych zamiarów, wtedy wobec sprzeciwu czujemy się niejednokrotnie odrzuceni, wzgardzeni. To rodzi ból, który uniemożliwia nam radość, dziękczynienie.

A król Izraelski potrafił nie zatrzymać się na sobie. Zamknął oczy na własną potęgę, osobistą gorliwość w służbie Bogu. Otworzył je natomiast na darmowy, niezasłużony dar Pana. Zapomniał o sobie, by uwielbić Stwórcę nie w przyszłości, ale teraz; nie przez swój dar, ale przez przyjęcie tego, co zostało mu ofiarowane. Jego uległość wobec Boga, jego pokora stały się w nim źródłem prawdziwej radości. Ta postawa nauczyła go czcić Pana w każdej sytuacji. Obyśmy, jak Dawid, umieli zapominać o sobie i, tak jak on, oddawać chwałę i uwielbienie Bogu tu i teraz, w duchu i prawdzie (J 4, 23), a nie w marzeniach, „twórczych” planach, które, być może, nigdy się nie ziszczą. Obyśmy, jak Dawid, umieli zauważać dobre dary Pana Wszechrzeczy i w otwartości dziecka szczerze Mu za nie dziękować.

Psalm responsoryjny: Ps 132, 1b-2. 3-5. 11. 12. 13-14

Psalm responsoryjny stawia przed nami kilka podstawowych kwestii dotyczących naszej wiary a zatem naszego życia.

Pamiętaj, Panie, Dawidowi – to pierwsza kwestia, jaką Bóg stawia przed nami. Psalmista przypomina Bogu śluby złożone przez króla izraelskiego, jego starania podjęte w celu zrealizowania obietnic. Pragnie, aby Jedyny Władca zawsze miał przed swymi oczyma dobro zdziałane przez Dawida niewątpliwie po to, by odpłacić dobrem za ludzki wysiłek. Tyle psalmista. A my?… Gdy myślimy o innych w naszych modłach, o czym przypominamy Panu? Ile miejsca w naszych modlitwach poświęcamy pamięci o dobru zdziałanym przez innych, a ile o tym, co nam wydaje się złe w ich postępowaniu. Co mówi to nam o nas samych?

Psalmista dodaje: Pan złożył Dawidowi niezłomną obietnicę, której nie odwoła. Czy świadomość niezmienności Bożych postanowień jest dla nas radością, pociechą wśród zmienności losu? Czy zmieniające się okoliczności życia nie wprowadzają w nas zamętu, nie umniejszają naszego zaufania, że Boże obietnice spełnią się, czyli, że Jego opieka nas nie opuści, Jego zbawienie stanie się naszym udziałem?

I jeszcze jedno. Jeśli twoi synowie zachowają moje przymierze – poważne ostrzeżenie. Nieodwołalne obietnice Boże nie działają automatycznie. Do ich wypełnienia potrzebna jest wierność człowieka. A zatem, jak podchodzimy do Bożych obietnic? Czy traktujemy je jak niezawodne, samospełniające się działania? Czy mamy świadomość, że obietnica Boga jest zaproszeniem do współpracy z Jego łaską? Czy tę świadomość umacniamy w sobie, czy odpowiadamy na nią czynem?

Ewangelia: Mk 4, 21-25

Słowa Jezusa przytoczone w dzisiejszej perykopie ewangelicznej skłaniają do głębokiej refleksji nad tematem światła i słuchania. Możemy zadać sobie pytanie o związek, jaki zachodzi między wnoszeniem światła w nasze życie i miejscem ustawienia go a tym, czego słuchamy. Warto podkreślić: czego, a nie jak, słuchamy. A zatem rozważmy, czym jest światło dla osoby wierzącej w Boga. Wezwanie: „światło Chrystusa” słyszymy co roku w Wielką Sobotę, gdy rozważamy tajemnicę Jezusowego zwycięstwa nad grzechem i śmiercią – tajemnicę Zmartwychwstania. Określenie to znajdujemy również w obrzędach chrztu świętego.

Możemy zatem uznać, że przytoczona w Ewangelii przypowieść o świetle dotyczy rozjaśniającej nasze dni wiary. Patrząc na tę światłość, nie trudno już spostrzec, jak zasadne jest ostrzeżenie naszego Mistrza, byśmy uważali, czego słuchamy. Wszakże tematy, których słuchamy, które podejmujemy w rozmowach, mogą, w zależności od ich treści, albo zasłonić „wniesione” przez łaskę chrztu światło naszej wiary, albo wynieść je wysoko, by jej płomień oświecał nie tylko nasze drogi życiowe, lecz i tych, wśród których się obracamy. Chrystus zatem wskazuje na wielką odpowiedzialność, jaka spoczywa na nas w kwestii rozwoju duchowego naszego i bliźnich. Jak odpowiemy na to wezwanie?

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter