24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Szczęśliwy człowiek

Ocena: 0
1685
Czy rzeczywiście nikomu nie trzeba tłumaczyć, kim jest Jean Vanier? Tak jak nie zauważa się osób upośledzonych umysłowo, ich potrzeb i możliwości, tak samo nie widzi się ich orędownika.
Jean Vanier, rodem z Kanady, sędziwy już – rocznik 1928 – przyjaciel Boga i człowieka, także Polski i Polaków, opisywany jest przede wszystkim jako twórca L’Arche (Arki). Są to wspólnoty życia zamieszkałe przez osoby z niepełnosprawnością intelektualną i osoby sprawne, prowadzące warsztaty pracy i ośrodki dziennego pobytu. Ale Jean Vanier jest też wybitnym rekolekcjonistą, znanym autorem książek o życiu duchowym, doktorem filozofii, laureatem Nagrody Templetona. Życiową karierę zaczynał jako oficer marynarki, do której – za nieoczekiwaną zgodą rodziców – zgłosił się w wieku 13 lat, co wymagało porzucenia spokojnej Kanady, dostatniego życia w dobrej rodzinie, stabilnej katolickiej szkoły. Chłopiec bowiem wymyślił, że wstąpi do Królewskiej Szkoły Marynarki Wojennej w Anglii, gdzie trwała wojna.

To nie miejsce, aby opisywać szczegółowo drogę młodego kadeta marynarki Vaniera z HMS „Vanguard”, na którym goszczą brytyjskie księżniczki – jedna z nich to dzisiaj królowa Elżbieta – do Trosly-Breuil, francuskiego miasteczka, gdzie po latach założy pierwszy dom L’Arche i gdzie mieszka dzisiaj. O tym można przeczytać w prezentowanej tu biografii, a zapewniam, że lektura jest pasjonująca. Splot przypadków – a dla ludzi wiary to Bóg chowa się za przypadki – jest w życiu Jeana Vaniera tak mocny, że już to dostarcza wystarczających wrażeń. Jego ojcem był Georges Vanier, bohater I wojny światowej, z której wrócił bez nogi, potem reprezentował Kanadę jako dyplomata, w czasie następnej wojny współpracował blisko z gen. de Gaulle’em i jego sekretarką – wstąpiła potem do karmelitanek – i na koniec został gubernatorem Kanady; codziennie był na Mszy Świętej. Kierownikiem duchowym babci Jeana Vaniera ze strony mamy był ten sam o. Almire Pichon, który prowadził Teresę Martin, znaną nam jako św. Tereska z Lisieux.

Duchowym kierownikiem, autorytetem i przyjacielem samego z kolei Jeana Vaniera był o. Thomas Philippe OP (1905-1993), teolog i filozof, którego prace dzisiaj są wydawane w wielu językach, ale w latach pięćdziesiątych doznał odrzucenia ze strony struktur watykańskich i dominikańskich. Z uniwersyteckich katedr przesiadł się na miejsce kapelana w domu dla upośledzonych umysłowo mężczyzn i w ten świat wszedł z nim Jean Vanier.

Dzisiaj, kiedy badania prenatalne sprawiają, że jest wśród nas coraz mniej tych, „którzy potrafią tylko kochać”, bo upośledzenie nie pozwala im kłamać, oszukiwać i drwić, dzieło Jeana Vaniera, jego sposób odczytania Ewangelii stają się wyzwaniem najwyższej próby. To on, mówi w tej książce kard. Ryłko, i jego Arka dokonali prawdziwego przewrotu kopernikańskiego. To książka bardzo mocna i bardzo głęboka, nie można jej czytać obojętnie. Zwłaszcza kiedy spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście ten przewrót się dokonał.

Anne-Sophie Constant, „Jean Vanier. Biografia”, przekład Katarzyna i Piotr Wierzchosławscy, Wydawnictwo WAM, Kraków 2015

Barbara Sułek-Kowalska
Idziemy nr 36 (519), 6 września 2015 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter