Książka Jerzego Kłosińskiego Drogi do Solidarności. Karty z historii NSZZ „Solidarność” 1989-2014 zdecydowanie zaprzecza tym teoriom. Odwrotnie wręcz, jawi się jako niezbędne uzupełnienie naszego spojrzenia wstecz, jako uzasadnienie naszych zarzutów wobec minionego ćwierćwiecza i odpowiedź na – niezadawane nawet – pytania. A jest to właśnie wybór tekstów z „Tygodnika Solidarność”, z lat wskazanych w tytule; autor był najpierw tzw. prostym dziennikarzem, potem szedł wyżej i wyżej, od paru lat jest naczelnym redaktorem tego, nie tylko związkowego, pisma. Co zresztą znaczy „związkowego”? NSZZ „Solidarność” nie jest – i myślę, że nigdy nie będzie – samym tylko prostym związkiem zawodowym. Nie ma zresztą innej możliwości, nie da się odciąć nożyczkami tradycji i nadziei, które zbudowały tę organizację. I w tekstach Jurka – pozwalam sobie na, nierecenzencką zgoła, poufałość, ale jednak dziesięć lat razem pracowaliśmy w omawianym tygodniku – otóż w tekstach Jurka tę tradycję, te nadzieje i obawy czy przewidywania polityczne oraz ówczesne kalkulacje – widać. I widać z perspektywy lat nawet to, czego wtedy nie rozumieliśmy – choć było nazywane, werbalizowane.
Jak postawa Lecha Wałęsy niechętnego braciom Lechowi i Jarosławowi Kaczyńskim, a chętnego za to „lewej nodze”, czy jak postawa Donalda Tuska pełna głębokiego dystansu, jeśli nie wręcz wrogości, wobec ówczesnych – 1993 rok – tendencji związkowych. Dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, do której opinii także w naszym tygodniku przywiązujemy dużą wagę, uważa, że w książce Jerzego Kłosińskiego „znajdziemy odpowiedź na pytania, które dzisiaj zadaje sobie wielu Polaków – dlaczego Platforma rządzi tak, a nie inaczej, dlaczego odeszła od swojego programu”, a także zobaczymy, że „konsekwencje działań Wałęsy są naprawdę poważne”.
W artykułach Jerzego Kłosińskiego z minionego ćwierćwiecza odnotowane są wszystkie najważniejsze wydarzenia związane z członkostwem w NATO oraz w Unii Europejskiej włącznie. Są wywiady ze wszystkimi przewodniczącymi „Solidarności”, są opisane nadzieje i obawy związane z kolejno zmieniającymi się rządami. Są także ówczesne, nie tylko wzruszające, ale i bardzo mocne, refleksje dotyczące roli Jana Pawła II w zmianach, które dopiero z dystansu widziane, pokazują swe prawdziwe znaczenie. Są wywiady z księżmi, którzy wspierali „Solidarność” i ludźmi, którzy dziś się jej wypierają. Lektura gorzka i niezbędna zarazem.
Jerzy Kłosiński, Drogi do Solidarności. Karty z historii NSZZ „Solidarność” 1989-2014, Wydawnictwo Patria Media, Gdańsk 2014, 373 strony.
Barbara Sułek-Kowalska |