24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Rodem Mazowszanin, sercem Polak, a talentem świata obywatel

Ocena: 0
15006
Był związany z miejscami, które są bliskie większości czytelników „Idziemy”, ponieważ leżą na pograniczu Mazowsza i Podlasia.
Gdyby współczesnego Polaka ktoś zapytał o miejsca kojarzące mu się z Cyprianem Norwidem, to najczęściej w odpowiedzi usłyszałby zapewne o Paryżu – mieście, w którym poeta przez wiele lat żył, w którym powstało wiele jego ważnych dzieł literackich i plastycznych, w którym umarł w Domu Św. Kazimierza i w którym został pochowany. Czasem może przywołano by też Rzym – miasto tak ważne dla Norwida jako człowieka, chrześcijanina i artysty, że przez pewien czas podpisywał on swoje listy łacińską formułą oznaczającą tyle co „obywatel rzymski”. Miasto, którego starożytności można zwiedzać z Norwidowskim poematem „Quidam” w ręku. Niektórzy pytani, pamiętający chociażby wiersz rozpoczynający się słowami „Pierwszy list, co mnie doszedł z Europy…”, przypomnieliby sobie może o Nowym Jorku i ogólnie Ameryce, do której w 1852 roku poeta wyruszył po serii niepowodzeń i rozczarowań w Europie. Jeśli respondentem byłby np. uważny czytelnik noweli „Menego”, to dorzuciłby jeszcze do tej niepełnej listy Wenecję.

Wszystkie wymienione miejsca związane są z emigracją, na której Norwid spędził niemal całe swoje dorosłe życie. Badacze życia i twórczości poety wiedzą, że przebywał on też w Berlinie, gdzie kilka tygodni spędził w więzieniu, Florencji, w której podziwiał rzeźby ukochanego Michała Anioła, a także m.in. w Brukseli, Monachium, Londynie, Neapolu... Jak widać, Norwid zwiedził wiele miast i krajów, a dłużej mieszkał we wszystkich najważniejszych stolicach ówczesnego zachodniego świata: Paryżu, Rzymie, Nowym Jorku. Nie tylko więc „talentem” był to „świata obywatel”…

A gdzie na tej Norwidowskiej mapie miejsca w Polsce? Ci, którzy w ciągu ostatnich 12 lat odwiedzili Kryptę Wieszczów na Wawelu, w której od roku 2001 spoczywa urna z ziemią z paryskiego grobu poety, powiedzieliby właśnie o Krakowie. Mieszkańcy Warszawy, natrafiający w różnych miejscach stolicy na tablice upamiętniające pobyt w niej poety, wymieniliby stolicę. Niewielu mogłoby dodać jeszcze jakieś polskie miasta i miejscowości. A przecież Norwid był związany z wieloma innymi miejscami, w tym przede wszystkim takimi, które są bliskie większości czytelników „Idziemy”, ponieważ leżą na pograniczu Mazowsza i Podlasia.


W RODZINNYM DWORKU

Po śmierci Fryderyka Chopina zaprzyjaźniony z nim Cyprian Norwid napisał: „Rodem warszawianin, sercem Polak, a talentem świata obywatel”; parafrazując te słowa, o Norwidzie śmiało można powiedzieć: „Rodem Mazowszanin, sercem Polak, a talentem świata obywatel”. Sam poeta pisał, że urodził się „na prostej, bezpoetycznej, obwodu stanisławowskiego w Mazowszu, równej jak piaski ziemi”. Ten dość często przywoływany cytat może być mylący, sugeruje bowiem raczej negatywny stosunek autora tych słów do jego małej ojczyzny. Weryfikacja tego przekonania jest trudna, ponieważ bardzo mało jest źródeł przynoszących wiarygodne informacje na temat pierwszych kilkunastu lat życia Norwida – zarazem jedynych lat spędzonych przez niego w Polsce. Mało jest także bezpośrednich wspomnień o tym czasie w jego tekstach. Rodzinne Mazowsze nie stało się w twórczości poety krainą mityczną – jak chociażby Litwa dla Adama Mickiewicza. Jednak uważna lektura pism Norwida dowodzi, że był on bardzo przywiązany do swojej małej ojczyzny, która go w dużej mierze ukształtowała. Tu spędził przecież dzieciństwo, a więc czas pierwszego poznawania, uczenia się i doświadczania ludzi, języka, wiary… Nie bez powodu w młodzieńczym wierszu „Wspomnienie wioski” wyznawał:

Serce, ty czujesz strony rodzinne,
Bo tu dla ciebie było wesele,
I szczere modły w wiejskim kościele,
I czucia szczere – niewinne…,

a w równie wczesnym utworze „Wspomnienie” pisał:

O! miło jest patrzeć i dumać o świcie,
Gdy rosa po krzewach szeleści taktami,
A powiew okienkiem, jak anioł skrzydłami,
Do chaty wonności nagarnia obficie.
I gołąb pod strzechą, różowy swój dziobek
Za pióra bieluchne zatknąwszy, spoczywa,
I dzielny bułany, przyległszy pod żłobek,
Nie czuje, jak złota strumieni się grzywa.

Wydarzenia, spotkania z ludźmi, obrazy, melodie i słowa zapamiętane z lat spędzonych w takich właśnie i tak zapamiętanych rodzinnych stronach poeta wykorzystywał potem w całej swojej twórczości – zarówno literackiej, jak i plastycznej. Warto zatem przyjrzeć się tym miejscom.

W stosunkowo późnym tekście, będącym odpowiedzią na ankietę twórców projektowanego słownika artystów europejskich, Norwid pisał o sobie: „Przyszedł na świat w Mazowszu we wsi dziedzicznej zwanej Laskowo, o mil parę od Warszawy, czasu kiedy w Grecji umierał Noel Byron (…). Wziął na chrzcie imię Cyprian, zaś imię Kamil nadał mu kardynał Franzoni w Rzymie, przy akcie konfirmacji”. Warto uściślić kilka szczegółów z tej notatki.


Kościół w Dąbrówce - miejsce chrztu Norwida


Poeta urodził się 24 IX 1821 r., a nie, jak sugeruje pośrednio przywołana przez niego data śmierci Byrona – w roku 1824. Na chrzcie w kościele w Dąbrówce, w którym dziś znajduje się poświęcona mu pamiątkowa tablica, otrzymał cztery imiona: Cyprian Ksawery Gerard Walenty. Zwykle posługiwał się tylko pierwszym z nich, przez pewien czas dodając do niego imię Kamil, rzeczywiście przyjęte podczas bierzmowania. Miejscem urodzenia poety była rodzinna posiadłość Laskowo-Głuchy, obecnie: Głuchy. Tu Cyprian spędził pierwsze cztery lata dzieciństwa, a ten krótki okres życia zamknęła choroba i śmierć jego matki Ludwiki, której symboliczny grób znajduje się na cmentarzu w Dąbrówce. Jeszcze po wielu latach poeta wspominał „w ciemnej sypialni (…) chorej matki stary obraz Boga Rodzicę przedstawujący”, choć o śmierci matki wprost nie napisał nigdy…

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter