Namiętności na przyjęciu

W powodzi amerykańskich obrazów znajdują się filmy z całego świata, może skromniejsze, ale interesujące ze względu na walory artystyczne. Do takich należy „Madame”, utwór nakręcony przez popularną pisarkę francuską Amandę Stehrs, która zajmuje się także reżyserią. Ten zrealizowany po angielsku komediodramat, przesiąknięty słodko-gorzkim i czarnym humorem, jest znakomitą satyrą na bogatą elitę amerykańską i europejską.

Akcja filmu rozgrywa się w podparyskim pałacu, wynajętym przez bogate i ustosunkowane amerykańskie małżeństwo, które chce spędzić przyjemne – jak to w Paryżu – wakacje. Anna i Bob wydają dla grona takich jak oni zamożnych i snobistycznych przyjaciół wielkie przyjęcie. Wskutek nieporozumienia z liczbą zaproszonych gości Anna prosi hiszpańską pokojówkę Marię, aby uczestniczyła w przyjęciu jako ich znajoma, tajemnicza arystokratka. Mistyfikacja nie trwa długo, bo siedzący obok Marii angielski marchand David zapała nagłą namiętnością do niej, co prowokuje wybuch obustronnego uczucia.

Rzadko kiedy we współczesnych europejskich utworach obyczajowych można znaleźć tak znakomicie napisane dialogi, jak w „Madame”. Rozmowy przy stole pełne są wigoru i dramatyzmu pomieszanego z doskonałą satyrą na amoralność i pustkę duchową zebranego tam towarzystwa. Prosta, lecz wewnętrznie bogata duchowo pokojówka Maria samą swoją zagadkową obecnością i wypowiedziami demaskuje obłudę i fałsz zblazowanych biesiadników. Szkoda, że ta znakomicie napisana, zrealizowana i zagrana przez międzynarodowe gwiazdy komedia satyryczna zamienia się na końcu w dęty melodramat, jakby z innego filmu, nie do końca usprawiedliwiony wcześniejszymi wydarzeniami.

„Madame”, Francja, 2017. Reżyseria: Amanda Sthers. Wykonawcy: Toni Colette, Harvey Keitel, Rossy de Palma, Michael Smiley i inni. Dystrybucja: Kino Świat