Na tropach Maryi

Czy coś może jeszcze nas zaskoczyć w historiach objawień z La Salette, Lourdes, Fatimy czy rue du Bac w Paryżu? Na temat tych najgłośniejszych miejsc objawień ukazało się już przecież mnóstwo publikacji. Okazuje się jednak, że wciąż jest czego szukać. Patrick Sandrin, autor wydanej przed rokiem we Francji publikacji, której tłumaczenie właśnie znalazło się w Polsce, przygotował książkę prawie detektywistyczną. Założył, że skupi się na sprawdzeniu, czy istnieje więź łącząca te cztery wymienione objawienia, a jeśli tak, to czy należy doszukiwać się w tym jakiegoś ukrytego zamysłu. Poszukał odpowiedzi na pytanie, dlaczego Matka Boża wybrała te, a nie inne miejsca oraz konkretne osoby na świadków widzeń.

Autorowi nie chodziło o podważenie każdego z przesłań, ale raczej o wykazanie ich głębi, wydobycie szczegółów i pokazanie celu. Z dociekań wynika, że objawienia w kaplicy przy rue du Bac dotyczące m.in. cudownego medalika były przygotowaniem do objawień w La Salette, Lourdes i Fatimy. Trzy ostatnie miejsca stanowią elementy całości. Każde z objawień kolejno uzupełnia, wyjaśnia i rozwija poprzednie. Wspomniał o tym papież Jan Paweł II w książce „Przekroczyć próg nadziei”: „Przeczuwałem tylko, że jest tu jakaś ciągłość, poczynając od La Salette, Lourdes, aż do Fatimy”.

Patrick Sandrin dochodzi do wniosku, że w La Salette Matka Boża stwierdza stan bezbożności, w jakim tkwimy i kieruje przejmujący apel o zmianę postępowania. W Lourdes zaprasza do oczyszczenia duszy przez ucieczkę do odkupieńczego krzyża z tym wszystkim, czego wymaga oczyszczenie: dojrzałością, ogołoceniem i pokutą. Droga Bernardetty odtwarza bolesną drogę, zapoczątkowaną przez Chrystusa. Fatima z kolei przedstawia dojście do światła, pełnię spotkania z Bogiem, co jest możliwe dzięki dwóm poprzednim etapom. Jak uzasadnia autor, ta spójność obejmuje nie tylko samo orędzie, ale i wiele innych szczegółów.

Czternaście lat po objawieniach w La Salette jedna z widzących Melania Calvat przekazała Piusowi IX pełną wersję orędzia dotyczącego objawień. Wyjaśniła, że wcześniej nie mogła ujawnić wszystkiego i jej pisma zawierały tylko część orędzia. Stało się to dokładnie w 1858 r. – roku objawień w Lourdes. Melania była wówczas w zakonie w Marsylii.

Jak zauważa autor, objawienia maryjne niosą przesłanie ekumeniczne. Orędzie z Fatimy nie jest zamknięte, ale pozostawia otwarte okno na Rosję. Matka Boża oznajmia, że Rosja jest powołana do odegrania szczególnej roli w wymiarze duchowym. Lektura jest przejmującą opowieścią o znanych powszechnie faktach, ale przede wszystkim ta książka porządkuje wiedzę i otwiera oczy na misterny plan Bożego zbawienia. Wyrazy uznania trzeba tu przekazać tłumaczce książki.

Patrick Sandrin „Niebo otwarte. Objawienia maryjne: rue du Bac, La Salette, Lourdes i Fatima”, przekład Agnieszka Kuryś, Wydawnictwo Księży Marianów PROMIC, Warszawa 2014, 368 stron.

Irena Świerdzewska Idziemy nr 43 (475), 26 października 2014 r.