Dzisiaj mamy do czynienia z szybko postępującym niszczeniem tej tradycji. Filmy dla dzieci i młodzieży pozbawione są świątecznej magii. Mamy wprawdzie obrazy takie jak „Uwolnić Mikołaja”, „Gdzie jest Mikołaj”, wariacje na temat przygód dzieci ze św. Mikołajem, jednak postać ta traci swój religijny rodowód.
Najciekawszym filmem familijnym w grudniu wydaje się norweski „Kacper i Emma – zimowe wakacje”, ciąg dalszy przygód dwojga uroczych przedszkolaków, znanych z „Kacper i Emma – najlepsi przyjaciele”. Walory artystyczne tego ciepłego w nastroju filmu familijnego połączone zostały z ciekawą warstwą edukacyjną, podaną tu bez natrętnej dydaktyki. Kacper i Emma mieszkają w zaśnieżonej północnej Norwegii, więc rodzice chłopca planują zimowy urlop w ciepłych krajach. Jednak z powodu pracy matki zmuszeni są wysłać dzieci do dziadka koleżanki synka, Emmy. Dziadek mieszka w domku w górach, więc dzieci mają tam okazję nauczyć się jeździć na nartach. Przeżywają także pierwsze dojrzalsze relacje. Na przemian sprzeczają się i godzą; w końcu cała rodzina musi interweniować, gdy Kacper upiera się, by wykonać niebezpieczny skok na nartach. Jest to jego bunt przeciwko nieporozumieniom między rodzicami. Wymowa filmu jest więc wyraźnie prorodzinna. Zwraca uwagę doskonała polska wersja językowa z dobrze dobranymi młodymi wykonawcami.
„Kacper i Emma – zimowe wakacje” („Karsten og Petra pa vinterferie”), Norwegia, 2014. Reżyseria – Arne Lindtner Naess. Wykonawcy: Nora Amundsen, Elias Sovold Simonsen, Janne Formoe i inni. Reżyseria polskiej wersji językowej – Ilona Kuśmierska. Dystrybucja – Stowarzyszenie Nowe Horyzonty.
Mirosław Winiarczyk |