Po raz czwarty odbył się w Warszawie Festiwal Muzyki Europy Środkowo-Wschodniej Eufonie (19 - 26 listopada). W programach 13 koncertów znalazła się twórczość krajów, wchodzących niegdyś w skład monarchii Austro-Węgierskiej.
Na koncercie inauguracyjnym w sali Filharmonii Narodowej wystąpili Wiedeńscy Symfonicy pod batutą izraelskiego dyrygenta Omera Meira Wellbera, a partię solową w 21. Koncercie fortepianowym C- dur Mozarta KW 467 wykonał Jan Lisiecki. Niezapomnianych przeżyć dostarczyło pełne ekspresji, a zarazem perfekcyjne wykonanie V Symfonii Gustava Mahlera - to była kulminacja festiwalu!
Słowację reprezentowała słynna Msza Głagolska - sztandarowe dzieło Leoša Janáčka, wykonana z udziałem słowackich solistów.
Niespodzianką okazał się świetny występ Filharmonii z Cluj, na którym zabrzmiały utwory, inspirowane muzyką Rumunii, z kapitalnym Koncertem rumuńskim młodego Ligetiego. Pianista Piotr Sałajczyk dał tego wieczoru znakomitą interpretację Koncertu fortepianowego Es-dur Władysława Żeleńskiego - to prawdziwy rarytas!
Mistrz skrzypiec barokowych, Gunar Letzbor, przedstawił wraz z zespołem XVII-wieczne sonaty skrzypcowe twórców austriackich i włoskich.
Nie można nie wspomnieć o koncercie Capelli Cracoviensis z dziełami okresu klasycznego, o występie międzynarodowego kwartetu V4, czy o recitalu słowackiego tenora Pavola Breslika (Podróż zimowa Schuberta).
Silny akcent położono na muzykę Ukrainy - poświęcono jej aż dwa koncerty. Na pierwszym zabrzmiały m.in. Koncert fortepianowy Borysa Latoszyńskiego i VIII Symfonia Walentina Sylwestrowa, czołowego kompozytora tego kraju.
Na koncercie finałowym została zaprezentowana "wieloestetyczna" Fusionfonia. Muzyka ziemi ukraińskiej Ivana Taranenki, oparta na melodiach pochodzenia ludowego, opracowana na głosy, zespół instrumentów ludowych, zespół jazzowy i orkiestrę symfoniczną z udziałem komputerów.
.jpg&w=624&h=543)
Co? Gdzie? Kiedy?
