29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Warszawa: pogrzeb ks. Feliksa Folejewskiego SAC

Ocena: 0
1897
Warszawa pożegnała 26 września ks. Feliksa Folejewskiego SAC, znanego i zasłużonego duszpasterza i rekolekcjonistę, nazywanego "warszawskim Apostołem Bożego Miłosierdzia".
2015-09-26 17:16
mag / Warszawa (KAI), mz
 
– Jego testament streszcza się w słowach „Jezu, ufam Tobie” – powiedział abp Henryk Hoser podczas Mszy św. pogrzebowej, która odbyła się w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana na stołecznej Pradze. Liturgia zgromadziła liczne grono duchowieństwa i tysiące mieszkańców stolicy, którym zmarły zakonnik posługiwał.

W homilii abp Hoser przypomniał, że celem ludzkiego życia jest świętość, której wzorem i miarą jest sam trzykroć święty Bóg. – Do świętości wzrasta się cały czas poznając i odkrywają na nowo w życiu wieczny – powiedział kaznodzieja.

Podkreślił, że śmierć jest aktem Bożego Miłosierdzia. – On najlepiej wie kiedy, jak i dlaczego nas zabrać do siebie. Św. Teresa uczyła nas, że Bóg zabiera człowieka, kiedy jego działalność w niebie może dawać większe skutki niż gdyby pozostał na ziemi – przypomniał duchowny.

Wspominając postać śp. ks. Folejewskiego, abp Hoser powiedział, że był on osobą, która nigdy nie traciła z oczu swojego ostatecznego celu, do którego konsekwentnie zmierzał. – Miał on świadomość ofiarniczego charakteru swojego życia. Św. Jana Paweł Ii powiedziałby, że realizował on miłość oblubieńczą, a więc tę miłość, która daje się cała i bez rezerwy Bogu i człowiekowi – powiedział biskup warszawsko-praski.

Przyznał, że życie zmarłego współbrata naznaczone było licznymi trudnościami i cierpieniem. – Wszystkie przeciwności traktował jednak jako Boży dar, który został mu zadany, aby mógł wzrastać i się uświęcać. Mając jednocześnie świadomość, że jego życie jest nieustannym darem Bożym, starał się być zawsze gotowy na przyjście Pana – zauważył abp Hoser. Przypomniał, że ks. Folejewski przeszedł dwa zawały, śmierć kliniczną, trudne operacje kardiologiczne aż po przeszczep serca. Ten ostatni potraktował jako dar otrzymany po to, aby głosił tę "Miłosierną Miłość Boga", którą tak ukochał – powiedział kaznodzieja.

Zwrócił też uwagę na ścisły związek duchowy, jaki łączył zmarłego zakonnika ze św. Faustyną, która była jego przewodniczką na drodze wiary. – Najpełniej widać to w pierwszych słowach jego testamentu, który rozpoczyna się i kończy wezwaniem „Jezu, ufam Tobie”. Pisał, że słowa te były światłem i programem jego życia, zaś zaufać Chrystusowi znaczyło za wszystko Mu dziękować – powiedział abp Hoser.

Podkreślił, że ks. Folejewski był osobą bardzo mocno wpisaną w życie wspólnotowe. – Był niejako jego duszą przyciągając wszystkich współbraci.

Odpowiadając na prośbę zmarłego, abp Hoser zwrócił się również do zebranych o modlitwę za duszę śp. ks. Folejewskiego. – Nośmy go w swojej pamięci i w swojej modlitwie w tym wszystkim, czego nas uczył i co nam ukazał poprzez swoje słowa i swoją postawę człowieka radosnego, człowieka niosącego w sobie nadzieję i uśmiech, którym nas obdarzał. On zawsze widział dobro w drugim, nawet jeśli dany człowiek sam w sobie tego nie dostrzegał, i wydobywał je na światło dzienne – zauważył kaznodzieja.

W mowie pożegnalnej Przełożonym Warszawskiej Prowincji Księży Pallotynów ks. Józef Lasak SAC zwrócił uwagę, że weryfikacją zawołania "Jezu, ufam Tobie" były ostatnie miesiące życia śp. ks. Feliksa, gdy dowiedział się o chorobie nowotworowej, a organizmowi z dnia na dzień coraz bardziej brakowało sił. – Nadal bez końca ufał Chrystusowi i powtarzał „Jezu, ufam Tobie, na dobre i na złe” – wspominał zakonnik.

Podkreślił, że ks. Folejewski do końca pozostał szlachetnym i dobrym człowiekiem. – Emanowały z niego ufność i wrażliwość na wszelkiego rodzaju biedy duchowe, moralne czy trudności, co sprawiało, że garnęli się do niego ludzie. Wiele z jego przyjaźni przetrwało dziesięciolecia, czego byliśmy świadkami w tych ostatnich chwilach jego życia, kiedy przychodzili ludzie, by się z nim pożegnać – powiedział ks. Lasak SAC.

Przypomniał jednocześnie o zaangażowaniu współbrata na rzecz rodzin. – Umiłował towarzyszyć rodzinom, chrzcząc dzieci czy odprowadzając w ostatniej posłudze na drugi świat. To był jego żywioł – podkreślił przełożony pallotynów.

Po Eucharystii ciało zakonnika zostanie złożone na Cmentarzu Bródnowskim.

Ks. Feliks Folejewski zmarł w nocy z 22 na 23 września, przeżywszy 81 lat, w tym 63 lata w Stowarzyszeniu Apostolstwa Katolickiego (Pallotyni) i 56 lat w kapłaństwie.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter