16 kwietnia
wtorek
Kseni, Cecylii, Bernardety
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Św. Anna w Łodzi

Ocena: 0
16251
Przedszkole Montessori czy specjalistyczna poradnia dla niedosłyszących to wizytówki łódzkiej parafii św. Anny. Teraz w domu parafialnym powstaje oratorium, a obok – sala kinowa.
Nie można powiedzieć, że kościół stoi na uboczu. Położony jest przy ruchliwej, wielopasmowej alei Śmigłego-Rydza, jednej z tranzytowych arterii miasta. Z wieży kościoła widać prawie całą Łódź.

Od czterech lat proboszczem w parafii św. Anny jest ks. Piotr Turek, jeden z najbardziej rozpoznawalnych łódzkich księży. Młodość spędził przy Piotrkowskiej i miasto zna jak własną kieszeń. – Parafia – mówi – jest wspólnotą, która ma takie potrzeby jak każda rodzina – zarówno duchowe, jak i materialne. Staramy się, żeby nikt w tej rodzinie nie był pominięty. Gdy są jakieś potrzeby, wychodzimy naprzeciw wszystkim. W duchu Jana Pawła II, który nie chciał, aby przy kościołach budowano mu pomniki, lecz zachęcał, aby powstawały dzieła służące wspólnotom parafialnym – podkreśla ks. Piotr.

Rok temu powstało przy parafii przedszkole prowadzone metodą Montessori. – Chętnych jest wielu, liczba naszych przedszkolaków dochodzi do stu – mówi kapłan. O realizację programu wychowawczego, zgodnego z duchem chrześcijańskim, dba każdy z 20 pracowników, a wśród nich szczególnie siostry dominikanki.

– Budynki, w których kiedyś była prowadzona katecheza, przez 19 lat stały puste. Ich koszty utrzymania były tak duże, że albo musiały zacząć na siebie zarabiać, albo zostać zburzone – mówi ks. Turek. 600-metrowy kompleks powstał na początku lat 70. XX wieku. Wtedy ani na Dąbrowie, ani na Widzewie nie było świątyni, a parafia liczyła 70 tysięcy mieszkańców.
Przed wojną wybudowano tu parafialny Dom Ludowy, który w latach 50. próbowały przejąć władze, ponieważ „nie realizowano w nim kultu religijnego”. Wówczas do parafii przyjechał biskup, postawił krzyż, zawiesił obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Dom Ludowy stał się kaplicą, dzięki czemu komuniści go nie przejęli – opowiada dalej ks. Turek. – Teraz trwa remont tego budynku. Stworzymy w nim sale teatralno-kinową na 250 miejsc.

Remont trwa też w salkach parafialnych. We wrześniu powstanie w nich oratorium, od godziny 13 będą przychodziły tu dzieci z parafii, zwłaszcza te z rodzin dysfunkcyjnych.

Przy parafii działa też poradnia specjalistyczna dla osób z wadami słuchu. To dzieło jest bliskie proboszczowi, gdyż przez długi czas był duszpasterzem niesłyszących. Poradnia mieści się w wyremontowanym budynku starej plebanii z 1904 roku. Pod plebanią parafianie wyremontowali piwnice, gdzie teraz jest m.in. magazyn Europejskiego Banku Żywności. – Dary dla potrzebujących dostarczamy bezpośrednio do ich domów, zajmuje się tym Akcja Katolicka. Dary trafiają także do tych osób, które wstydzą się przychodzić po paczki do parafii – wyjaśnia ks. proboszcz.

Skąd nie najbogatsza parafia bierze pieniądze na tak poważne inwestycje? – Naszym donatorom zawsze pokazujemy, co udało się zrealizować i jakie są dalsze potrzeby – mówi ks. Turek. – Wiele osób zgłasza się do pomocy, wykazuje się inicjatywą gospodarczą: ktoś da płytki, ktoś klej, cement, piasek, inne materiały budowlane. Pieniędzy na potrzeby wspólnoty szuka również proboszcz; odwiedza odpowiednie urzędy i instytucje. Przy remontach pomagają też więźniowie z zakładu otwartego w Garbalinie.

– Już po opuszczeniu zakładu karnego odwiedzają nas ze swoimi rodzinami i chwalą się, że tu pracowali – dorzuca ks. Piotr.

Parafia rok w rok organizuje kolonie dla dzieci, stale rozwija się tu ruch pielgrzymkowy – proboszcz przez wiele lat był kierownikiem pierwszej grupy łódzkiej pielgrzymki na Jasną Górę. Ogromnym wzięciem cieszą się festyny parafialne.

Marzeniem ks. proboszcza jest stworzenie ośrodka kulturalnego wspierającego ewangelizację. Ks. Turek liczy na to, że wszystkie pomieszczenia zostaną dobrze wykorzystane. Realizacja jednego z pomysłów być może ruszy jesienią – dyskusyjny klub filmowy. Ks. proboszcz chciałby przy parafii utworzyć także Dom Dziennego Pobytu. Na razie jednak bardziej realne jest otwarcie wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego; jest już na nią miejsce w kiosku parafialnym.

– Te dzieła to budowanie żywego pomnika bł. Jana Pawła II – podkreśla proboszcz, pokazując zdjęcia z licznych spotkań z papieżem.

Fundatorami kościoła św. Anny są rodzina fabrykantów Herbstów, która na budowę ofiarowała 20 tys. rubli, i Józef Meisner, właściciel cegielni, który podarował plac pod budowę i budulec. 24 maja 1904 r. abp Wincenty Teofil Chościak Popiel poświęcił kamień węgielny, a za rok już stanęła świątynia – od 1909 r. parafialna.

Łukasz Głowacki
fot. Łukasz Głowacki

Idziemy nr 30 (411), 28 lipca 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 16 kwietnia

Wtorek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem życia.
Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 30-35
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter