„Któż jak Bóg” oraz „Powściągliwość i praca” – na tych hasłach opiera się charyzmat księży michalitów. Dokładnie 29 września zgromadzenie będzie świętować stulecie istnienia.
fot. michalici.pl– Nasza droga przez to stulecie nie była łatwa. Bł. ks. Bronisław Markiewicz, kiedy odchodził z tego świata w 1912 r., był przekonany, że zgromadzenie jest dziełem Bożym, a nie ludzkim, ale zatwierdzenia doczekało się ono dopiero dziewięć lat po jego śmierci. Dziękujemy za przeszłość i prosimy o świętość osobistą i wierność charyzmatowi w przyszłości, byśmy potrafili w tych czasach iść tam, gdzie Pan Bóg nas posyła – mówi ks. Dariusz Wilk CSMA, przełożony generalny zgromadzenia.
SALEZJAŃSKIE ŹRÓDŁA
Zgromadzenie Świętego Michała Archanioła zostało założone przez bł. ks. Bronisława Markiewicza. – Jego pragnieniem, już jako księdza, było z jednej strony głębokie życie wewnętrzne w zakonie, a z drugiej służba rodzinom, szczególnie dzieciom i młodzieży, w ich rozwoju duchowym, umysłowym i fizycznym. Poszukiwanie własnej drogi życiowej rozpoczął od wyjazdu do Włoch w listopadzie 1885 r., gdzie trafił do księży salezjanów w Turynie. W marcu 1887 r. złożył wieczyste śluby zakonne na ręce św. Jana Bosko – opisuje ks. dr hab. Roman Majka CSMA, odpowiedzialny za Archiwum Generalne zgromadzenia.
Po powrocie do Polski w kwietniu 1892 r. ks. Markiewicz objął parafię w małej miejscowości Miejsce, gdzie dzisiaj znajduje się michalickie sanktuarium poświęcone jemu i patronowi zgromadzenia. Zbiegło się to z organizacją salezjańskiego Zakładu Wychowawczego pod patronatem św. Franciszka Salezego. Natomiast kilka lat później, 2 września 1897 r., ks. Markiewicz ogłosił współpracownikom postanowienie o założeniu nowego zgromadzenia, którego patronem będzie św. Michał Archanioł. Następnie wystąpił z taką prośbą do Ordynariatu Biskupiego w Przemyślu i do papieża Leona XIII.
– Ustanowienie św. Michała Archanioła patronem zgromadzenia nastąpiło w 1901 r. pod wpływem sugestii księcia Michała Radziwiłła. Głęboka troska bł. ks. Markiewicza o powstające dzieło nie pozwoliła mu poprzestać tylko na ustanowieniu instytucji kościelnej. 14 kwietnia 1898 r. zatwierdzono stowarzyszenie pod nazwą Towarzystwo „Powściągliwość i Praca”, z własnym statutem. Rok później towarzystwo uzyskało błogosławieństwo papieża Leona XIII i rozwijało działalność wychowawczą oraz edukacyjną w oparciu o trójmian pracy: duchowej, umysłowej i fizycznej – przypomina ks. Majka i dodaje, że zatwierdzenie zgromadzenia na prawie diecezjalnym nastąpiło 29 września 1921 r. przez metropolitę krakowskiego księcia Adama Stefana Sapiehę. Dwa tygodnie później zgromadzenie zostało oficjalnie przyjęte na terenie diecezji przemyskiej, w Miejscu Piastowym, gdzie ustanowiono też macierzysty dom zakonny. W 1928 r. zatwierdzenia doczekała się żeńska gałąź zakonu.
Zgromadzenie rozwijało się, zakładając nowe zakłady wychowawcze, m.in. w Pawlikowicach (1903 r.) i w Markach-Strudze (1928 r.). W 1966 r. zyskało aprobatę papieską. Jak podkreśla ks. Roman Majka, zmiany ustrojowe i społeczne w Polsce po II wojnie światowej ograniczyły prowadzenie zakładów wychowawczych i wymusiły zajęcie się inną działalnością apostolską, prowadzeniem duszpasterstwa parafialnego. Dopiero po 1989 r. zgromadzenie stopniowo powracało do pracy z dziećmi i młodzieżą, powstawały nowe oratoria, ośrodki wychowawcze, szkoły.
PROGRAM DLA POLAKÓW
Ks. Markiewicz nazywany był apostołem trzeźwości. Gdy rozpoczął pracę duszpasterską w pierwszej parafii – Gać koło Przeworska – jednym z priorytetów było dla niego zwalczanie nałogu pijaństwa, które wówczas się szerzyło. Stosował wszelkie możliwe środki: głosił kazania, zapraszał do bractwa trzeźwości, a nawet… zaglądał do karczmy, na chrzciny czy wesela, gdzie zachęcał do trzeźwości.
– Najważniejszym przesłaniem zgromadzenia pozostawionym przez bł. ks. Markiewicza jest jego charyzmat, streszczający się w dwóch hasłach: „Któż jak Bóg” i „Powściągliwość i praca” – wyjaśnia ks. dr hab. Roman Majka CSMA. Natomiast kard. Wyszyński w homilii wygłoszonej 10 września 1972 r. w Miejscu Piastowym podkreślił, że te dwa hasła mogły zaniepokoić, a nauka ks. Markiewicza „jest na czasie”. – Dzisiaj wiemy, że trzeba być bardzo powściągliwym i pracowitym. Powściągliwym – aby nie czynić nikomu nic złego, a pracowitym – aby zdobywać to, co jest potrzebne dla utrzymania rodziny i Narodu, aby ratować dzieci przez uczciwą pracę i oszczędność, nie zaś niszczyć je dla wygodnictwa, samolubstwa i egoizmu – tłumaczył Prymas Tysiąclecia. Jak dodał, program narodowy pozostawiony zgromadzeniu przez ks. Markiewicza może poruszyć sumienia.