Taką historię, dotyczącą kleryka krakowskiego seminarium – Karola Wojtyły, przytacza ks. Jerzy Bryła, późniejszy absolwent tego seminarium. Po II wojnie światowej do Krakowa przybywali repatrianci ze Wschodu, pozbawieni dobytku przez Związek Radziecki, i właśnie z jednym z nich kleryk Wojtyła podzielił się swoją skromną garderobą.
W tym czasie Karol Wojtyła angażował się także w pomoc charytatywną w sposób zorganizowany – pełnił funkcję wiceprezesa „Bratniaka”, czyli Bratniej Pomocy Akademickiej Słuchaczy Uniwersytetu Jagiellońskiego. Powstałe jeszcze w czasach zaborów stowarzyszenie miało po wojnie ręce pełne roboty przy zdobywaniu i rozdzielaniu wszystkiego, co potrzebne: skryptów, kartek żywnościowych, zapomóg czy kwater do zamieszkania. Opiekunem reaktywowanego w kwietniu 1945 r. „Bratniaka” był prof. Stanisław Pigoń, znany historyk literatury polskiej, który wyznaczył znanego mu Karola Wojtyłę do zarządu stowarzyszenia. Sekretarzem został przyjaciel Karola – Andrzej Deskur, późniejszy kardynał i pracownik Kurii Rzymskiej.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu drukowanym
Idziemy nr 47 (787), 22 listopada 2020 r.
całość artykułu zostanie opublikowana na stronie po 09 grudnia 2020