Ponad rok trwała konserwacja obrazu Matki Bożej Rychwałdzkiej Pani Żywieckiej, który 1 marca wprowadzi uroczyście do sanktuarium w Rychwałdzie biskup senior Tadeusz Rakoczy.
20150228 12:19
rk / Rychwałd (KAI), mz
fot. PAP/Jacek Bednarczyk
Cudowna ikona dzięki zabiegom konserwatorskim odzyskała oryginalne barwy. Naprawiono uszkodzone płótno i uzupełniono ubytki warstwy malarskiej, a także zrekonstruowano detale kompozycji obrazu z przełomu XV i XVI wieku.
O. dr Bogdan Kocańda OFMConv, proboszcz parafii św. Mikołaja w Rychwałdzie i kustosz sanktuarium Matki Bożej Rychwałdzkiej podczas piątkowej konferencji prasowej w rychwałdzkim domu formacyjno-rekolekcyjnym, porównał powrót obrazu po konserwacji do powrotu matki, która przeszła operację.
– Kiedy operacja się udała, matka wraca do domu, cała rodzina jest radosna. Parafia i pielgrzymi w taki właśnie sposób patrzą na ten powrót ikony do Rychwałdu. Duszą tego sanktuarium jest obraz Matki Bożej, który wraca do rodziny, do swego domu – zauważa franciszkanin konwentualny.
Zanim obraz przybędzie do swej macierzystej świątyni, odwiedzi żywiecką konkatedrę. Przez całą sobotę i niedzielny poranek żywczanie i pielgrzymi będą mogli modlić się przed cudowną ikoną. Ostatni raz obraz gościł w tym mieście 20 lat temu – 22 maja 1995 roku, podczas krótkiej wizyty Jana Pawła II w Żywcu.
Przed przypadającym na lipiec tego roku jubileuszem 50-lecia koronacji obrazu jego konserwacji podjęli się od 2 stycznia ub. roku do 25 lutego br. doświadczeni krakowscy konserwatorzy: Małgorzata i Marcin Chmielewscy.
Jak wyjaśnił Marcin Chmielewski, podczas prac konserwatorskich wykonano badania: rentgenowskie, w podczerwieni, w ultrafiolecie oraz badania pigmentów i drewna. Wykonano również odkrywki ukazujące spodnie warstwy. Usunięto m.in. uszkodzone wtórne złocone tło, pozostałości przybijanych niegdyś do tła gwoździ, na których zawieszano wota. Uzupełniono ubytki drewna i zaprawy, w tle zaprawę pokryto pulmentem i pozłocono 24-karatowym złotem, uzyskując ciepły odcień.
Ostatnim etapem renowacji była konserwacja estetyczna, która polegała na uzupełnieniu ubytków warstwy malarskiej i rekonstrukcji niezachowanych detali kompozycji, dopasowaniu kolorystyki nowego złota do oryginalnych partii obrazu i nadaniu obrazowi ostatecznego blasku.
Konserwator przyznał, że ponieważ nie zachowało się tło oryginalne obrazu odtworzono je na no nowo. Komisja konserwatorka podjęła także decyzję, by postaci Maryi i Jezusa zyskały aureole. – Być może te aureole były pierwotnie z grawerunkiem, być może nie. Pewnie tego nie dowiemy się już nigdy. Wiadomo jednak ,że aureole musiały być – stwierdził konserwator.
Po konserwacji zmieniła się na nieco kolorystyka obrazu, pod względem nasycenia i odcieni barw. O oryginale zastosowano bowiem pigmenty naturalne, które pod wpływem światła i czynników atmosferycznych ciemnieją.
W lipowe deski, na których uwieczniono wizerunek Matki Bożej, wstrzyknięto specjalne substancje chroniące przed kornikami.
Prace konserwatorskie objęły także korony obrazu – zarówno te XVIII-wieczne, ufundowane przed kapłanów dekanatu żywieckiego, oraz nałożone w 1965 r. przez prymasa Polski i metropolitę krakowskiego. Obraz w koronie i nowej sukience będzie można zobaczyć podczas uroczystości jubileuszowych zaplanowanych na 19 lipca br.
Małgorzata Chmielewska, konserwator malarstwa Muzeum Narodowego w Krakowie, podkresliłą, że obecnie tradycyjną metodą ikonograficzną wykonywana jest kopia obrazu. Dzięki niej, w przyszłości obraz będzie mógł peregrynować po diecezji.
Cudowny obraz Matki Bożej znajduje się w Rychwałdzie od 1644 roku, kiedy został podarowany przez Katarzynę Grudzińską z Komorowskich. Pochodzi z końca XV lub początku XVI wieku i prawdopodobnie jest dziełem cechowego, nieznanego artysty. 18 lipca 1965 roku obraz został koronowany koronami papieskimi przez prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego i arcybiskupa Karola Wojtyłę.
13 grudnia 1658 roku biskup krakowski Mikołaj Oborski dekretem uznał obraz za cudowny i polecił szerzenie jego kultu. Obraz Matki Bożej Rychwałdzkiej został namalowany temperą na desce lipowej o wymiarach 91.5x113.5 cm. Pochodzi z końca XV lub początku XVI wieku i został wykonany według kanonów ostatniego okresu sztuki bizantyjskiej.
Obraz reprezentuje typ ikonograficzny zwany Hodegetria, (Przewodniczka, wskazująca na Chrystusa) najstarszy i najbardziej rozpowszechniony sposób przedstawienia Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus na rękach.
W 1817 roku, w dniu święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, duchowieństwo dekanatu żywieckiego uroczyście włożyło korony na obraz Matki Bożej Rychwałdzkiej. Był to wyraz czci i wdzięczności, jednak nie posiadał prawnego znaczenia.
18 lipca 1965 roku Rychwałd oraz 80 tysięcy pielgrzymów z całej Żywiecczyzny przeżywało uroczystość koronacji cudownego obrazu, dokonanej przez prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego razem z ówczesnym arcybiskupem krakowskim Karolem Wojtyłą. Podczas koronacji odczytano dekret Stolicy Apostolskiej uznający kult Matki Bożej w tym obrazie i nadający mu korony papieskie.