Karmel na Julianowie

Miasto Łódź, podobnie jak inne wielkie miasta – Kraków, Katowice, Poznań czy Przemyśl – w swoich granicach ma wyjątkowe miejsce Bożego pokoju. To miejsce, gdzie mieszkają, posługują i modlą się siostry karmelitanki bose. W Łodzi siostry mają dom na Julianowie, przy ul. św. Teresy, której wezwanie nosi też ich przyklasztorny kościółek. Ich macierzystą parafię Opieki św. Józefa i Matki Bożej z Góry Karmel prowadzą ojcowie karmelici bosi.

– To kontemplacyjne zgromadzenie jest zarówno dla mieszkańców miasta, jak i dla całej archidiecezji łódzkiej wielkim skarbem i darem od Pana Boga – powiedział abp Marek Jędraszewski, który w sobotni poranek 28 marca odwiedził siostry. Okazją była 500. rocznica urodzin św. Teresy od Jezusa, Matki i Odnowicielki życia karmelitańskiego.

Przywołując na pamięć życie i reformę zakonną św. Teresy z Avili, metropolita łódzki powiedział:

– Nie jest łatwo przyprowadzić do miłości tego, którego wolność szanujemy. Nie jest łatwo mówić o autentycznej miłości do Boga ludziom, którzy tylko zewnętrznie przyznają się do wiary w Najwyższego. Jezusa kochać trzeba nie tylko zewnętrznie, dając temu wyraz naszymi praktykami religijnymi, ale przede wszystkim kochać Go całym swym sercem. Arcybiskup Jędraszewski zachęcił wszystkich, by byli choć trochę podobni do św. Teresy, która kochała i cierpiała dla Jezusa, bo ona chciała być do Niego całkowicie podobna. Cała bez reszty, dla Niego!

Metropolita łódzki podziękował siostrom i ojcom karmelitom za ich obecność i cichą posługę w mieście. Za łaski, jakie otrzymujemy od Pana Boga dzięki ich modlitwom i wstawiennictwu.

W łódzkim Karmelu mieszka trzynaście sióstr karmelitanek. Jedna z nich jest siostrą zewnętrzną, do kontaktu ze światem zewnętrznym, jedna jest w nowicjacie. Najmłodsza ma 28 lat (nowicjuszka), a najstarsza 89. Siostry modlą się i pracują za murami klasztoru, a utrzymują się z dobrowolnych ofiar wiernych.

ks. Paweł Kłys fot. Paweł Kłys/Idziemy Idziemy nr 14 (497), 5 kwietnia 2015 r.