Tajemnicą udanego życia jest miłowanie i dawanie siebie z miłości – powiedział Ojciec Święty odwiedzając Ośrodek Betania. Służy on dzieciom i młodzieży, które doznały biedy, porzucenia, przemocy, sierotom czy też pozbawionym jednego z rodziców.
2014-09-21 19:32
st (KAI) / Tirana, sg
fot. PAP/EPA/ARMANDO BABANI
Do utworzenia tego ośrodka przyczyniła się przed 15 laty Włoszka, Antonina Vitale, a jego funkcjonowanie nie byłoby możliwe bez zaangażowania wolontariuszy z Włoch.
Papież zauważył, że miejsca takie jak Ośrodek Betania pomagają umocnieniu wiary, dostrzegamy bowiem, jak staje się ona konkretnym miłosierdziem. Taka wiara przenosi góry obojętności, niewiary i apatii, otwierając serca i ręce, by czynić dobro i je szerzyć. Dodał, że ośrodek ten ukazuje również, że możliwe jest pokojowe i braterskie współżycie między ludźmi należącymi do różnych grup etnicznych i wyznań religijnych. – Każda wspólnota religijna wyraża się przez miłość, a nie przemoc, nie wstydzi się dobroci! Dobroć temu, kto ją w sobie rozwija, daje spokojne sumienie, głęboką radość, nawet pośród trudności i nieporozumień. Nawet w obliczu doznanych zniewag dobroć nie jest słabością, ale prawdziwą siłą, zdolną wyrzec się zemsty – powiedział Franciszek.
Ojciec Święty zaznaczył, że dobro jest nagrodą samą w sobie i przybliża nas do Boga, sprawia, że myślimy tak jak On, pozwala nam widzieć realia naszego życia w świetle Jego planu miłości wobec każdego z nas. – Dobro płaci nieskończenie więcej niż pieniądz, który przeciwnie - zawodzi, bo zostaliśmy stworzeni do przyjęcia miłości Boga i obdarzenia nią z kolei innych, a nie żeby mierzyć wszystko w oparciu o pieniądz i władzę – stwierdził papież. Nawiązując do słów powitania jednego z młodych goszczonych w Ośrodku Betania, który o wolontariuszach powiedział, że "poświęcają się z miłości do Jezusa i do nas”, Franciszek zaznaczył, że służenie braciom przekształca się w królowanie razem z Bogiem. Chociaż wielu ludziom, goniącym za bogactwami doczesnymi, posiadaniem, rozrywką trudno to zrozumieć, "tajemnicą udanego życia jest natomiast miłowanie i dawanie siebie z miłości" – podkreślił. Ojciec Święty wskazał, że w takiej perspektywie dostrzegamy, jak człowiek może w pełni realizować swoją wolność. – Z ufnością służcie dalej Panu Jezusowi w ubogich i opuszczonych. Módlcie się też stale do Niego, aby serca i umysły wszystkich otworzyły się na dobro, na czynne miłosierdzie, będące źródłem prawdziwej i autentycznej radości – zakończył swoje przemówienie papież.