Do tego zawołania, wykrzyczanego tuż przed śmiercią przez setki męczenników hiszpańskiej wojny domowej, nawiązał w homilii kard. Marcello Semeraro.
Świadomość, że Chrystus pokonał śmierć, ożywiała ich i dodawała im sił w heroicznym wyznawaniu wiary.
– mówił prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
W hiszpańskiej wojnie domowej łącznie zginęło ok. 500 tys. osób, a 300 tys. musiało uciekać z kraju. W wyniku prześladowań Kościoła katolickiego zamordowano 12 biskupów, ponad 4 tys. księży, prawie 2,5 tys. zakonników i niemal półtora tysiąca zakonnic. Zginęło także kilkadziesiąt tysięcy wiernych świeckich, zniszczono 2 tys. kościołów. Prześladowania nie dotyczyły wyłącznie katolików, w czasie wojny zginęło co najmniej 20 pastorów protestanckich.
Morderstwa dokonywane na duchowieństwie przybierały formy bezmyślnego okrucieństwa: księży torturowano, grzebano żywcem, bezczeszczono zwłoki itp. W 1946 r. ujawnione zostały także liczne gwałty na zakonnicach.
Nigdy w historii Europy, a może nawet świata, nie widziano tak ucieleśnionej nienawiści do religii i jej wyznawców.
– skomentował ten okres brytyjski historyk Hugh Thomas. Z kolei naukowiec, będący bezpośrednim świadkiem tych wydarzeń, Salvador de Madariaga, stwierdził: „przez całe lata wystarczyło jedynie być katolikiem, aby zasługiwać na karę śmierci, wykonywaną czasem w najokrutniejszy sposób”.