24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wobec prawdy

Ocena: 4.8
1261

Nazbierało się nam trochę ważnych tematów. Ze względu na ograniczoną objętość „wstępniaka” zwrócę uwagę tylko na trzy spośród nich.

Pierwszy, widoczny na okładce aktualnego wydania „Idziemy”, dotyczy powołania. Został sprowokowany przez zbliżający się Dzień Życia Konsekrowanego i coraz bardziej alarmistyczne doniesienia o spadku liczby kandydatów i kandydatek do zakonów. To pociąga za sobą likwidację kolejnych domów zakonnych i klasztorów oraz rezygnację z prowadzenia wielu inicjatyw na forum duchowości, duszpasterstwa, kultury, służby zdrowia, edukacji, działalności charytatywnej i społecznej. Wszystkie te dziedziny życia i sam Kościół będą przez to po ludzku uboższe. Nie oznacza to jednak upadku Chrystusowego Kościoła, który przez stulecia radził sobie bez franciszkanów, dominikanów i jezuitów oraz bez loretanek, nazaretanek, karmelitanek i wielu innych zakonów.

Kościół nie może sobie jednak poradzić bez małżeństwa, kapłaństwa i życia konsekrowanego jako takiego. To ostatnie jest bowiem istotnym elementem chrześcijańskiego świadectwa wiary w głoszone przez Chrystusa przyszłe Królestwo, w którym „ani żenić się nie będą, ani za mąż wychodzić, bo będą jak aniołowie w niebie” (por. Mt 22, 30). Od samego początku Kościoła najmocniejszym, obok męczeństwa, potwierdzeniem tej wiary jest gotowość oddania się Bogu bezpośrednio i bez reszty. Konsekwencją tego jest rezygnacja z małżeństwa i ludzkiej miłości na wyłączność, z realizacji popędu seksualnego i posiadania potomstwa. Najbardziej pierwotnym rodzajem takiego świadectwa już w czasach apostolskich było konsekrowane dziewictwo, które z czasem przybierało różne formy organizacyjne, wspólnotowe i prawne. Te formy mogą się zmieniać. Nie może jednak zaniknąć życie konsekrowane jako takie, bo to oznaczałoby obumieranie Kościoła.

Żeby temu przeciwdziałać, trzeba sobie uświadomić, że problemem naszych czasów jest nie tylko zmniejszanie się liczby kandydatek i kandydatów do życia konsekrowanego, ale także kurczenie się liczby osób gotowych na małżeństwo. Jedno i drugie zjawisko ma te same źródła: egocentryzm, nieakceptowanie poświęceń, niedojrzałość, ucieczka przed podejmowaniem nieodwołalnych decyzji i przyjmowaniem na siebie odpowiedzialności oraz wszechogarniający relatywizm. Jeśli nie tylko Kościół, ale także nasza cywilizacja mają się ostać, to trzeba znowu zacząć mówić ludziom nie tylko o ich prawach i przywilejach, ale także o odpowiadających im powinnościach, aby byli gotowi odpowiedzieć na powołanie: czy to małżeńskie, jako najbardziej fundamentalne, czy jakieś inne. Nie ma bowiem ludzi bez powołania. Zacznijmy jednak od małżeństwa, bo kto nie nadaje się do małżeństwa, nie nadaje się i do życia konsekrowanego – pisał o tym św. Jan Paweł II w „Familiaris consortio”. Najlepszymi kandydatami do życia konsekrowanego są ci, którzy byliby wymarzonymi kandydatami na męża czy żonę, ale miłość do Chrystusa okazuje się dla nich ważniejsza niż każda inna. Taka jest prawda. Więcej w rozmowie z ks. prof. Markiem Tatarem na s. 10.

Drugi temat podsunął nam episkopat, ogłaszając hasło tego roku duszpasterskiego: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. O relacjach między Kościołem Chrystusowym i Kościołem katolickim pisałem w poprzednim numerze „Idziemy”. Było to jakby położenie fundamentu do dalszych rozważań. Omówienia i interpretacji biblijnych obrazów Kościoła, na które powołuje się Konstytucja dogmatyczna o Kościele, podjął się bodajże najlepszy w Polsce biblista ks. prof. Waldemar Chrostowski. Zaczynamy od starotestamentalnego obrazu winnicy. Potem będą kolejne. Cieszę się, że możemy zapewnić naszym Czytelnikom najwyższy poziom artykułów, jako pomoc w rozumieniu prawdy o Kościele.

Trzeci temat, od którego być może trzeba było zacząć, to rozpętana przed paru miesiącami kampania oskarżeń przeciwko św. Janowi Pawłowi II, posunięta do obłąkanych żądań jego „dekanonizacji”. Nie możemy wobec tego schować głowy w piasek. Czujemy się odpowiedzialni przed Bogiem, św. Janem Pawłem II i przed naszymi Czytelnikami nie tyle nawet za kult papieża Polaka, ile za prawdę. Dlatego wspólnie z „Gościem Niedzielnym” i „Niedzielą” przygotowaliśmy szesnastostronicowy bezpłatny dodatek „Jan Paweł II – odkrywamy prawdę”. Już sam fakt, że trzy zwykle konkurujące ze sobą czasopisma podjęły wspólną inicjatywę, angażując w nią swoje siły redakcyjne i pieniądze, świadczy, że chodzi o ważną prawdę, wobec której zasady konkurencji muszą być zawieszone.

Idziemy nr 05/2023

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Redaktor naczelny tygodnika "Idziemy"
henryk.zielinski@idziemy.com.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter